Organizacje zwracają uwagę, że możliwość wzięcia rozwodu to podstawowe prawo człowieka, ale silne wpływy instytucji religijnych nie ustają w hamowaniu pożądanych zmian, donosi "New York Times".
W liczącej 110 milionów ludzi populacji Filipin blisko 80% stanowią katolicy. To kraj z najwyższy odsetkiem wyznawców tej religii wśród wszystkich państw azjatyckich. Wpływy Kościoła Katolickiego wciąż tam potężne i to one są główną siłą wstrzymącą prace nad reformą prawa.
Rozwód to zawsze trudna sprawa
Obecnie Filipińczycy, którzy chcą się rozstać ze współmałżonkiem, mogą starać się jedynie o stwierdzenie nieważności albo unieważnienie małżeństwa. Możliwości podjęcia tych działań mają jednak wyłącznie ludzie zamożni - ze względu na bardzo wysokie koszty (ok. 10 tys. USD) oraz konieczność uruchomienia skomplikowanych procedur biurokratycznych. Niejednokrotnie zresztą wszczęcie takiego postępowania kończyło się fiaskiem. „New York Times” przytacza historię kobiety, która była ofiarą przemocy domowej ze strony męża. Na anulowanie małżeństwa wydała tysiące dolarów i czekała na wyrok ponad 3 lata. Ostatecznie odmówiono jej jednak unieważnienia związku małżeńskiego. Decyzja została uzasadniona tym, że jej zeznania nie są wystarczającym dowodem w sprawie, a ponadto zdaniem sądu „małżeństwo jest nienaruszalną instytucją chronioną przez państwo i nie może być rozwiązane z powodu kaprysu jednej ze stron”.
Skutkiem takiego stanu rzeczy jest fakt, że na Filipinach funkcjonuje wiele nieszczęśliwych, toksycznych i skrajnie przemocowych małżeństw. Tysiące, a może nawet miliony ludzi nie może liczyć na lepszy los, uwolnić się od partnera tyrana czy zapewnić dzieciom bezpieczeństwa przez archaiczne i nieżyciowe przepisy, odbierające im podstawowe prawo każdej jednostki ludzkiej – do decydowania o sobie oraz własnym życiu.
Czytaj więcej
Ten felieton miałam poświęcić kwestii podziału majątku przy rozwodzie. Życie podsunęło mi jednak inny temat. Moja fryzjerka, przesympatyczna, żywiołowa czterdziestokilkulatka właśnie wylądowała na bruku. W praktyce zaczyna wszystko od nowa. A jej przypadek bardzo dobrze obrazuje problem, z którym może się zmierzyć wiele kobiet.