Hirayama jest typem samotnika. Zarabia na życie, sprzątając tokijskie toalety publiczne. Tę monotonną codzienność umilają mu jednak m.in. dojazdy do pracy samochodem, w którym słucha swoich ulubionych starych kaset z kultową muzyką, przerwy na lunch, podczas których obserwuje przyrodę i fotografuje aparatem analogowym korony drzew, a w domu – kolekcjonowanie wywołanych zdjęć i czytanie książek. Życie głównego bohatera „Perfect Days” (2023), najnowszego filmu Wima Wendersa, w którego rolę wcielił się Kōji Yakusho, jest barwne właśnie dzięki takim chwilom; dzięki oddawaniu się przyjemnościom i cieszeniu się z małych rzeczy. Jak twierdzą eksperci, warto takie z pozoru prozaiczne chwile doceniać, ponieważ ma to pozytywny wpływ na kondycję psychiczną – poprawia samopoczucie, redukuje stres, wzmacnia relacje społeczne, a także sprawia, że czerpiemy większą satysfakcję z życia oraz jesteśmy zdrowsi.
Wielka moc małych rzeczy
Psycholożka i psychoterapeutka Marlena Ewa Kazoń mówi, że cieszenie się z małych rzeczy to właśnie umiejętność dostrzegania i doceniania drobnych przyjemności, które pojawiają się w codziennym życiu. – Może to być filiżanka gorącej kawy rano, uśmiech przechodnia, śpiew ptaków za oknem czy relaks z ulubioną książką. To również satysfakcja z wykonywania prostych czynności takich jak spacerowanie po parku, przygotowywanie posiłku dla bliskich albo okrycie się ciepłym kocem w chłodny wieczór – wyjaśnia ekspertka. Wielu osobom docenianie tego typu rzeczy może wydawać się trudne. Na co dzień nie zwracamy na nie uwagi. Żyjemy w biegu, mierzymy się z różnymi wyzwaniami czy problemami, a do tego często jesteśmy zmęczeni i przytłoczeni obowiązkami. By zacząć czerpać radość z codziennych czynności i sytuacji, warto wprowadzić kilka prostych nawyków do swojego życia.
Czytaj więcej
Nie jesteś w stanie realnie oceniać sytuacji, czujesz napięcie emocjonalne i ciągle przetwarzasz kolejne myśli? Czujesz się jak chomik pędzący w kołowrotku? To sygnał alarmowy, żeby się zatrzymać i zadbać o swój mózg – mówi psycholożka Justyna Żejmo, autorka książki „Spokojny mózg”.
Jakich? Przede wszystkim zwolnić tempo i spróbować znaleźć czas na chwilę wytchnienia oraz skupić się na otaczającym nas świecie. – Zwracaj uwagę na drobne detale wokół ciebie. Może to być zapach świeżego chleba, kolor liści na drzewach czy ciepło promieni słonecznych – radzi psycholożka i poleca praktykę uważności. Medytacja lub ćwiczenia oddechowe mogą pomóc w zwiększeniu świadomości i obecności w chwili obecnej. Warto też dzielić się swoją radością z innymi. – Opowiadanie bliskim o małych radościach w ciągu dnia sprawi, że bardziej je docenisz. Notuj również, co cię porusza: prowadzenie dziennika wdzięczności, w którym codziennie zapisujesz kilka rzeczy, za które jesteś wdzięczna, pomoże ci dostrzegać pozytywne aspekty życia – kontynuuje ekspertka. Jak wyjaśnia, praktykowanie wdzięczności to świadome regularne skupianie się na miłych sytuacjach oraz docenianie tego, co się ma. Istnieje kilka sposobów na to, by to robić. Oprócz dziennika, opcją są listy skierowane do osób, które miały pozytywny wpływ na nasze życie i dziękowanie im za to. Pomocna może być również medytacja wdzięczności, czyli poświęcanie kilku minut dziennie na refleksję nad tym, za co jesteśmy wdzięczne.
Praktyka wdzięczności dobra na wszystko
– Badania naukowe potwierdzają, że praktykowanie wdzięczności jest skuteczne. Regularne skupianie się na pozytywnych aspektach życia może prowadzić do poprawy samopoczucia, sprawić, że będziemy bardziej optymistyczne, tworzyć lepsze relacje z innymi osobami oraz odczuwać ogólną satysfakcję z życia. Wdzięczność może również przyczynić się do poprawy zdrowia fizycznego i jakości snu oraz do redukcji stresu – podkreśla Marlena Ewa Kazoń i powołuje się na prace „Positive Psychology Progress: Empirical Validation of Interventions” Martina E. P. Seligmana, Tracy A. Steen, Nansook Park i Christophera Petersona (2005) oraz „Beyond reciprocity: Gratitude and relationships in everyday life” Sary B. Algoe, Jonathana Haidta i Shelly L. Gable (2008). – W badaniu przeprowadzonym przez Seligmana i jego współpracowników uczestnicy pisali listy wdzięczności i osobiście je wręczali. Uczestnicy doświadczyli znacznego wzrostu poziomu szczęścia i zmniejszenia objawów depresji, co utrzymywało się przez miesiące po interwencji. Natomiast te drugie pokazują, że wdzięczność może wzmacniać relacje interpersonalne. Wyrażanie wdzięczności w relacjach partnerskich przyczynia się do zwiększenia poczucia bliskości i zadowolenia z relacji – mówi psycholożka.