To praca marzeń dla pokolenia Z. Uczelnie oferują coraz więcej odpowiednich kursów

Praca jako influencer nie jest już postrzegana jedynie jako dodatkowe zajęcie, ale także realna ścieżka kariery i poważne źródło dochodu. Pokolenie Z chce uczyć się tzw. influencer marketingu, aby zarabiać jako pełnoetatowi twórcy treści. Coraz więcej uczelni odpowiada na ich potrzeby.

Publikacja: 20.12.2024 12:36

Jak podaje The Hollywood Reporter, ponad 50 proc. pokolenia Z aspiruje do bycia influencerami, a 54

Jak podaje The Hollywood Reporter, ponad 50 proc. pokolenia Z aspiruje do bycia influencerami, a 54 proc. Amerykanów w wieku od 18 do 60 lat przyznaje, że rzuciliby pracę, gdyby mogli zarabiać na życie jako pełnoetatowi influencerzy.

Foto: Adobe Stock

Większość gwiazd internetu nie ma formalnego szkolenia w kierunku influencer marketingu. Mimo to zarabiają miliony rocznie. Jak donosi „Forbes”, amerykański youtuber MrBeast (James Donaldson), będący jednocześnie największym i najpopularniejszym twórcą na tej platformie, w 2023 r. zarobił ponad 54 mln dolarów. Na swoim głównym kanale zgromadził 337 mln subskrybentów, a jego filmy zostały wyświetlone ponad 67 mld razy. 

Influencer – praca marzeń pokolenia Z?

Globalna „gospodarka twórców” jest wyceniana w miliardach dolarów. Jej lukratywny charakter sprawia, że dla wielu osób, w tym zwłaszcza przedstawicieli pokolenia Z, zawód influencera jest jednym z najbardziej pożądanych. Jak podaje „The Hollywood Reporter”, ponad 50 proc. pokolenia Z aspiruje do bycia influencerami, a 54 proc. Amerykanów w wieku od 18 do 60 lat przyznaje, że rzuciliby pracę, gdyby mogli zarabiać na życie jako pełnoetatowi influencerzy. Amerykańskie Biuro Statystyki Pracy odnotowało w 2023 r. 13-procentowy wzrost wykonujących zawody związane ze sztuką, projektowaniem, rozrywką, sportem i mediami. To duża zmiana w porównaniu do tradycyjnych sektorów zatrudnienia.

Czytaj więcej

Pokolenie Z zmienia optykę lojalności wobec pracodawcy. Oto, co się liczy dla młodych

Zainteresowanie pracą jako influencer wykorzystuje coraz więcej uczelni. Przykładowo na University of Alabama prowadzone są kursy dotyczące social mediów i storytellingu. Pewne inicjatywy podejmują także instytucje należące do Ivy League, która zrzesza osiem prywatnych uniwersytetów w północno-wschodnich Stanach Zjednoczonych, uznawanych za najlepsze na świecie. Jednym z nich jest Harvard University. Uczelnia niedawno gościła w roli wykładowcy MrBeast'a, który podzielił się ze studentami spostrzeżeniami na temat budowania swojego „imperium treści”. Biorąc pod uwagę prognozy dotyczące „gospodarki twórców”, w ciągu najbliższych kilku lat jej wartość może wzrosnąć do ponad 500 mld dolarów.

Jak uczelnie kształcą przyszłych influencerów?

Amerykańskie uczelnie, takie jak Cornell, Duke, Tulane i University of Southern California, oferują zajęcia dotyczące budowania marki osobistej, pozyskiwania obserwatorów i innych umiejętności niezbędnych aspirującym influencerom. Inne wprowadzają kursy, a nawet całe programy studiów poświęcone sztuce i biznesowi tworzenia treści. Są one przeznaczone nie tylko dla osób, które chcą pracować z influencerami, ale również dla tych, którzy sami chcą zostać twórcami. Poza tym uniwersytety uczą, jak przygotowywać wciągające treści, negocjować umowy i budować zrównoważone modele biznesowe. Tematem kursów jest też prawo własności intelektualnej.

Czytaj więcej

Używane prezenty świąteczne przestały być tematem tabu. To zasługa pokolenia Z

Jak wygląda sytuacja w naszym kraju? W Polsce tego typu studia są realizowane m.in. jako studia podyplomowe. Uniwersytety oferują też specjalizacje w zakresie nowych mediów oraz kreowania swojego wizerunku w internecie.

Choć uczelnie zapewniają edukację, to w jaki sposób zostanie wykorzystana wiedza zależy już od studenta. Uczestnicy kursów i studenci nie mają bowiem gwarancji, że po ukończeniu nauki zdobędą miliony obserwatorów. Studiowanie, aby zostać influencerem, nie oznacza też, że będą zarabiać jak obecne gwiazdy internetu.

Ile zarabiają polscy influencerzy?

Raport „Ekonomia twórców po polsku 2024", autorstwa Imker i Influencers Live Wrocław zdradza niektóre tajniki branży. W samym badaniu wzięło udział 600 polskich influencerów. Wynika z niego, że niecałe 60 proc. zarabia na swojej działalności w internecie. Dochody są jednak mocno zróżnicowane. 31 proc. uczestników zadeklarowało miesięczne zarobki poniżej 1000 zł. Największą grupę (43,6 proc.) stanowiły osoby zarabiające od 1000 do 9 999 zł. 12,3 proc. badanych zarabia od 10 000 do 19 999 zł miesięcznie, 8,9 proc. od 20 000 do 49 999 zł miesięcznie, zaś 4,2 proc. powyżej 50 000 zł.

Źródła:

https://www.forbes.com/sites/chriswestfall/2024/12/17/gen-zs-dream-job-colleges-embrace-influencer-career-courses/

https://www.hollywoodreporter.com/lists/influencer-studies-universities/

https://imker.pl/raporty/wp-content/uploads/2024/05/raport-2024_public.pdf

Większość gwiazd internetu nie ma formalnego szkolenia w kierunku influencer marketingu. Mimo to zarabiają miliony rocznie. Jak donosi „Forbes”, amerykański youtuber MrBeast (James Donaldson), będący jednocześnie największym i najpopularniejszym twórcą na tej platformie, w 2023 r. zarobił ponad 54 mln dolarów. Na swoim głównym kanale zgromadził 337 mln subskrybentów, a jego filmy zostały wyświetlone ponad 67 mld razy. 

Influencer – praca marzeń pokolenia Z?

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Rozwój
TEDxWarsawWomen 2024 już 22 listopada. Kto wystąpi w roli mówców?
Rozwój
Downshifting: świadome spowolnienie tempa pracy. Komu potrzebna taka strategia?
Rozwój
Kuratorka 10. edycji TEDxWarsawWomen: Nie trzeba lecieć na księżyc, żeby zmienić świat wokół nas
Rozwój
Siostrzeństwo w biznesie okiem ekspertek. Prawda czystych intencji czy piękny fałsz?
Rozwój
Agnieszka Rysz-Zahradniczek: W biznesie nikt nie powinien odchodzić od stołu przegrany
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10