Na gali Fashion Awards w Londynie Pamela Anderson kolejny raz pojawiła się w wersji saute. Z dumą prezentowała piegi i niedoskonałości skóry. Do tego wybrała zestaw białych ubrań. Stylizację uzupełniały luźno związane włosy. Chociaż ostatnio gwiazda coraz chętniej stawia na naturalność, to wielu osobom wciąż trudno się do tego przyzwyczaić.
Pamela Anderson w latach 90., kiedy cieszyła się największą popularnością, słynęła z wyjątkowo intensywnego makijażu. Rzadko można było ją zobaczyć skromnie ubraną, bez smoky eyes, natapirowanych włosów i mocno podkreślonych ust.
Pamela Anderson bez makijażu hołduje nowym trendom
Swoje ''nowe wydanie'' aktorka zaprezentowała pierwszy raz podczas tegorocznego paryskiego tygodnia mody. Pamela zrobiła piorunujące wrażenie, posypały się komplementy.
Makijażystka gwiazd, która od lat współpracuje z Agnieszką Chylińską, Bogusława Szubiakiewicz tak skomentowała nowy image gwiazdy: - Pamela Anderson, tak jak niektóre jej koleżanki po fachu, coraz częściej stawiają na make up no make-up i to podczas wielkich wydarzeń, które są kojarzone z zupełnie innymi stylizacjami. Bardzo podoba mi się ten trend. Dlaczego miałybyśmy się wstydzić swojej naturalności? - pyta retorycznie.
Czytaj więcej
Pablo Larrain tworzy kolejny filmowy obraz o kobiecej ikonie. Główną rolę w jego dziele o Marii Callas zagra Angelina Jolie. W sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia z planu filmowego.