Na gali Fashion Awards w Londynie Pamela Anderson kolejny raz pojawiła się w wersji saute. Z dumą prezentowała piegi i niedoskonałości skóry. Do tego wybrała zestaw białych ubrań. Stylizację uzupełniały luźno związane włosy. Chociaż ostatnio gwiazda coraz chętniej stawia na naturalność, to wielu osobom wciąż trudno się do tego przyzwyczaić.
    Pamela Anderson w latach 90., kiedy cieszyła się największą popularnością, słynęła z wyjątkowo intensywnego makijażu. Rzadko można było ją zobaczyć skromnie ubraną, bez smoky eyes, natapirowanych włosów i mocno podkreślonych ust.