Wygrana w konkursie piękności to wypadkowa wielu czynników: poza urodą, perfekcyjną sylwetką czy nienaganną fryzurą, nie bez znaczenia jest też dykcja przyszłej zwyciężczyni, trafność odpowiedzi udzielanych na zadawane przez sędziów pytania, umiejętność zaprezentowania dobranych przez stylistów kreacji czy oryginalny pomysł zrealizowany podczas tej części konkursu, która jest poświęcona pokazom talentów kandydatek do tytułu najpiękniejszej kobiety w danym rejonie świata. Taniec, śpiew lub gra na instrumencie to zwykle doceniane zdolności prezentowane przez uczestniczki tego typu plebiscytów.
Choć należą one do najczęściej wybieranych aktywności w sekcji poświęconej pokazom talentów, istotny jest również repertuar wykonywanych na żywo utworów. A ten bywa zaskakujący, o czym mieli okazję przekonać się widzowie konkursu piękności odbywającego się w listopadzie w Chile. Zwyciężczyni plebiscytu Miss World Chile 2025, pochodząca z Santiago modelka Ignacia Fernández, w finale show wykonała utwór z repertuaru zespołu Decessus. Powstała w 2020 r. kapela, w której 27-latka pełni rolę wokalistki, specjalizuje się w muzyce death-metalowej. Na scenie towarzyszył jej gitarzysta grupy, Carlos Palma. Jak na ekstremalny występ zareagowali sędziowie konkursu i co o młodej wokalistce sądzą koleżanki z branży muzycznej?
Ignacia Fernández: Muzyka metalowa stanowi fundamentalną część mnie i mojego życia
Obserwowany przez blisko 300 tys. użytkowników profil na Instagramie mieszkanki Chile noszącej tytuł najpiękniejszej kobiety w swoim kraju, obfituje treściami o zróżnicowanej tematyce. Ignacia Fernández zamieszcza na nim liczne relacje z pokazów mody, przymiarek sukni przed konkursem piękności, w którym sięgnęła po główną wygraną, a także nagrania z wizyt w przytułkach dla zwierząt, gdzie wspomaga opiekunów opuszczonych czworonogów w dbałości o czystość pomieszczeń lub zawartość misek z pożywieniem. – Od zawsze chroniłaś zwierzęta w bardzo szczególny sposób. Wykazujesz się odwagą i zaangażowaniem, podnosząc swój potężny głos w ich obronie. Jesteśmy pewni, że każde małe stworzenie, które było u twego boku, docenia twój charakter, a my pozostajemy pod wrażeniem historii, którą tworzysz na naszych oczach – brzmiał jeden z postów umieszczonych przez przedstawicieli organizacji Animal Libre pod serią zdjęć 27-latki opiekującej się zwierzętami.
Zadeklarowana weganka i obrończyni praw zwierząt, biorąca udział w licznych kampaniach reklamowych, nienagannie prezentuje się w bogato zdobionych, połyskujących sukniach w kolorze cukierkowego różu czy nieskazitelnej bieli. Jej misternie ułożona fryzura dopracowana do perfekcji na potrzeby sesji zdjęciowej dla marki zajmującej się produkcją kosmetyków do włosów, w innych nagraniach zamieszczanych na Instagramie zostaje zaprezentowana w zupełnie odmiennym wydaniu. 27-letnia wokalistka zespołu Decessus grającego muzykę death-metalową w trakcie koncertów doskonale wpisuje się w charakter wykonywanej muzyki. Świadczą o tym czarne stylizacje, wysokie buty w tym samym kolorze, mroczny makijaż i długie rozpuszczone włosy służące do tego, by w rytm utworów, solidarnie z trzema kolegami z zespołu, miarowo wymachiwać głową. – Muzyka metalowa stanowi fundamentalną część mnie i mojego życia. Traktuję ją jak schronienie i źródło siły. Możliwość wyrażenia tego na scenie Miss World Chile była dla mnie niezwykle cennym doświadczeniem – napisała na Instagramie tuż po występie w ramach konkursu piękności.