Superstudentka i wynalazczyni Martyna Łuszczek: Demonizujemy nasz system edukacji

Projekty Martyny Łuszczek, takie jak Aquacollector i aplikacja wspierająca rolników, to odpowiedź na współczesne wyzwania ekologiczne i społeczne. Jak młoda wynalazczyni widzi wyzwania współczesnych wynalazców, rolę edukacji i dlaczego jej zdaniem jakość powinna dziś zawsze wygrywać z ilością?

Publikacja: 28.03.2025 11:19

Martyna Łuszczek: Mimo postępującej digitalizacji szanse wciąż nie są wyrównane. Osoby z mniejszych

Martyna Łuszczek: Mimo postępującej digitalizacji szanse wciąż nie są wyrównane. Osoby z mniejszych miejscowości często nie mają dostępu do tych samych informacji i okazji co mieszkańcy dużych miast.

Foto: Julia Szewczyk

Martyna Łuszczek pracę nad pierwszym wynalazkiem rozpoczęła już w drugiej klasie liceum i od tamtej pory nieustannie rozwija projekty, które łączą nowoczesne technologie z rzeczywistymi potrzebami ludzi. Jej nazwisko można znaleźć na wielu prestiżowych listach, w tym w rankingu „25 under 25” magazynu „Forbes”, w gronie finalistów TOP 50 Global Student Prize 2024 oraz na liście „TOP 100 Women in AI” Fundacji Perspektywy.

Martyna pozostaje także wierna swoim korzeniom, czerpiąc z nich inspirację do tworzenia nowoczesnych rozwiązań, które wspierają małych rolników. Młoda wynalazczyni przedstawia wizję, w której innowacja nie jest celem samym w sobie, lecz narzędziem do realnej zmiany.

Skąd wziął się pomysł na Aquacollector – urządzenie do zbierania mikroplastiku z wód?

Pomysł na Aquacollector narodził się w drugiej klasie liceum, kiedy przeglądając publikacje naukowe, natknęłam się na problem mikroplastiku. Temat ten natychmiast mnie zainteresował. Wtedy wraz z zespołem postanowiłyśmy wziąć udział w konkursie Explory. Zaczęłyśmy od prowizorycznych prototypów, testując różne rozwiązania i stopniowo udoskonalając naszą koncepcję. W miarę postępów nawiązałyśmy współpracę ze specjalistami z różnych dziedzin, w tym z wędkarzami. To podejście umożliwiło nam lepsze zrozumienie realnych potrzeb i dostosowanie projektu do rzeczywistych warunków. Efektem naszej pracy były dwa prototypy kompatybilne z aplikacją mobilną, umożliwiające efektywne zbieranie mikroplastiku z wód.

Czy planujecie dalszy rozwój projektu?

W momencie, gdy nasz prototyp był gotowy, szybko zrozumiałyśmy, że wejście na rynek będzie utrudnione z kilku powodów. Przede wszystkim, regulacje prawne dotyczące wód w Polsce stanowiły barierę, a mikroplastik wówczas nie był priorytetem polityki klimatycznej. Kolejnym wyzwaniem była produkcja – aby urządzenie działało skutecznie, potrzebne byłyby ogromne nakłady pracy i środków finansowych, których nie miałyśmy. Finansowanie projektu zdobywałyśmy, pisząc artykuły popularnonaukowe na temat mikroplastiku. Dziś postanowiłam obrać inny kierunek, czerpiąc naukę z poprzednich doświadczeń.

Czytaj więcej

19-letnia wynalazczyni z Polski wśród 50 najlepszych studentów świata. Ma konkretny cel

Nad czym pracujesz obecnie?

Obecnie pracuję nad aplikacją, która wykorzystuje sztuczną inteligencję do analizy gleby i dostarczania rolnikom praktycznych rekomendacji. System nie tylko bada skład gleby, ale także uwzględnia dane pogodowe oraz ukształtowanie terenu, aby zapewnić jak najdokładniejsze wskazówki dotyczące nawożenia i uprawy.

Pochodzę ze wsi, a moi rodzice prowadzą małe gospodarstwo rolne, dlatego doskonale widzę, że decyzje o nawożeniu często podejmowane są intuicyjnie. Tymczasem od czasów pandemii ceny nawozów sztucznych znacząco wzrosły, a mali rolnicy nie mogą sobie pozwolić na drogie, zaawansowane systemy analizy gleby. Moja aplikacja ma im pomóc, dostarczając precyzyjne rekomendacje, które pozwolą zaoszczędzić pieniądze i ograniczyć nadmierne zużycie nawozów, co korzystnie wpłynie na środowisko.

Czy jako młoda wynalazczyni napotkałaś trudności nie tylko związane z wdrażaniem technologii, ale także wynikające np. z twojego wieku?

Tak, pojawiły się bariery, ale nie wynikały one tylko z tego, że inni oceniali mnie przez pryzmat wieku. Młody wiek często oznacza mniejsze doświadczenie, co bywa przeszkodą, zwłaszcza w środowiskach naukowych. Nawet teraz, studiując, nie mogę brać udziału we wszystkich konferencjach, bo nie mam jeszcze odpowiedniego stopnia naukowego. Na początku wyzwaniem było również to, że pochodzę z małej miejscowości. Mimo to uważam, że pokonywanie tych przeszkód bardzo mnie wzmocniło i nauczyło determinacji.

Czy dziś, w erze Internetu, miejsce urodzenia nadal ma wpływ na możliwości rozwoju?

Mimo postępującej digitalizacji szanse wciąż nie są wyrównane. Osoby z mniejszych miejscowości często nie mają dostępu do tych samych informacji i okazji co mieszkańcy dużych miast. Przykładem może być moja młodsza siostra – ze względu na małą liczbę uczniów uczy się w łączonej klasie, a nauczyciel, realizując kilka podstaw programowych jednocześnie, nawet mimo najszczerszych chęci, nie ma czasu na dodatkowe inicjatywy.

Internet teoretycznie daje równe możliwości, ale algorytmy pokazują nam treści dostosowane do naszej „bańki informacyjnej”. Przekonałam się o tym podczas ostatnich wyborów, kiedy moja znajoma zorganizowała akcję mającą na celu zachęcenie młodych ludzi do głosowania. Kiedy dotarliśmy na wydarzenie, okazało się, że wszyscy się znamy, a i tak wszyscy planowaliśmy iść na wybory. To doskonale obrazuje, jak trudno jest przełamać te informacyjne bariery i dotrzeć do osób spoza naszej bańki.

Czy uważasz, że system edukacji w Polsce przygotowuje młodych ludzi do innowacyjnego myślenia?

Mimo wszystko wydaje mi się, że tak. Często demonizujemy nasz system edukacji, a jednak w rankingu Student Global Prize, spośród 11 tysięcy studentów z 170 krajów, do finałowej pięćdziesiątki zakwalifikowało się pięciu Europejczyków – w tym aż trzech Polaków. Oczywiście, nasz system ma swoje wady, a grono pedagogiczne nie zawsze nadąża za zmianami. Myślę, że kluczem do przełamania tych barier byłaby lepsza komunikacja międzypokoleniowa, która pozwoliłaby głębiej zrozumieć nawzajem swoje perspektywy i doświadczenia. Takie inicjatywy już istnieją, ale głównie w dużych miastach. Mimo to, jesteśmy na dobrej drodze, a wysokie wymagania wobec edukacji pomagają nam się rozwijać.

Jakie najważniejsze lekcje wyniosłaś z konieczności balansowania między nauką a pasjami?

Najważniejszą lekcją było zrozumienie, że nie da się robić wszystkiego na 100 proc. Czasem trzeba odpuścić i skupić się na tym, co naprawdę ważne. W liceum, pracując nad projektem Aquacollector, uświadomiłam sobie, że nie muszę być najlepsza we wszystkim.

Nie wszyscy nauczyciele wspierali moje zaangażowanie – dla wielu liczyła się tylko matura. Im bliżej egzaminu, tym bardziej pochłaniały mnie inicjatywy poza szkołą, co wymagało ciągłego wyboru priorytetów. Rodzice chcieli mnie wspierać, ale jednocześnie obawiali się o moją przyszłość i namawiali do bezpiecznej ścieżki zawodowej. Zdarzały się momenty zwątpienia – czy dobrze robię, poświęcając czas na pasje zamiast skupić się wyłącznie na nauce?

Jak w takim razie przekonałaś samą siebie i swoich rodziców, ze warto kontynuować projekt?

Moi rodzice chyba do końca mieli mieszane uczucia – nie dziwię im się. Kiedyś dyplom był kluczowy, a studia medyczne, które rozważałam w liceum, w ich opinii gwarantowały pewny zawód. Z jednej strony próbowali mnie odciągnąć od mojej wizji, ale z drugiej – wychowali się w czasach, gdy stabilność zawodowa była priorytetem.

Jak przekonałam samą siebie? Myślę, że od dziecka miałam w sobie odwagę do działania. Próbowałam wielu rzeczy i nigdy nie myślałam, że jestem „za młoda”, by podejmować kolejne wyzwania. Mimo to nie obyło się bez wątpliwości. Czasami zastanawiałam się, czy nie błądzę, ale z biegiem lat zaczęłam dostrzegać, że być może właśnie idę we właściwym kierunku.

Dziś wiem, że przyszłość jest zbyt dynamiczna, by zakładać, że raz wybrana ścieżka pozostanie niezmienna. W zeszłym roku rozpoczęłam studia prawnicze – nie dlatego, że był to mój główny cel, ale by poszerzyć horyzonty i „połączyć kropki”.

Czytaj więcej

21-latka stworzyła wyjątkową aplikację chroniącą kobiety. „Żaden mężczyzna by tego nie wymyślił”

Jakie są największe wyzwania, przed którymi stoją młodzi innowatorzy w Polsce i na świecie?

Przede wszystkim to niezwykła dynamika zmian – żyjemy w czasach, w których trudno jest na bieżąco nadążyć za wszystkim. Musimy być gotowi, by uczyć się przez całe życie. Mówi się, że nigdy zdobywanie wiedzy nie było tak łatwe, jak teraz. Ale czy rzeczywiście? Obecnie trudno jest oddzielić wartościowe informacje od „śmieciowych”.

Myślę jednak, że największym wyzwaniem dla młodych ludzi będzie budowanie relacji. Żadna moja inicjatywa, żaden projekt nie mógłby powstać bez współpracy z innymi. To właśnie tworzenie prawdziwych, wartościowych relacji jest kluczem do innowacji i rozwoju.

Jakie zmiany chciałabyś zobaczyć w świecie nauki i technologii?

Czekam z niecierpliwością, aż technologia „śmieciowa” zostanie oddzielona od tej, która naprawdę ma wartość i jest potrzebna. Obecnie mamy do czynienia z prawdziwym boomem technologicznym, który skutkuje przerostem ilości nad jakością.

Myślę też, że powinniśmy odchodzić od sztucznej presji, która dla przykładu zmusza nas do publikowania określonej liczby artykułów w ciągu roku czy uczestniczenia w licznych konferencjach. Choć rankingi, punkty i oceny mogą być motywujące, nie zawsze odzwierciedlają głęboką wiedzę, do której powinniśmy dążyć. Naszą uwagę warto skupiać na jakości, a nie na tworzeniu sztucznych, powierzchownych wyników. Choć jestem entuzjastką sztucznej inteligencji, nie chciałabym, żeby przyszłość została zdominowana przez sztuczność.

POLKA NA OBCZYŹNIE
Polka w Kenii: Tutaj dzieci muszą znać swoje miejsce w szeregu
Panel Transformacji Energetycznej
Czas na szeroką debatę o transformacji energetycznej
Wywiad
Magdalena Mielcarz zmieniła zawód: Czuję się jednorożcem, ale mam poczucie misji
POLKA NA OBCZYŹNIE
Polka w Omanie: Tutaj kobieta traktowana jest z dużym szacunkiem
PODCAST "POWIEDZ TO KOBIECIE"
Katarzyna Glinka o życiowym kryzysie: Długo grałam w tę grę
Materiał Promocyjny
Rozwój duchowy i innowacyjne praktyki biznesowe: unikalna droga marki SYLVIA
Wywiad
Katarzyna Daniłko czyli Pani od jakości: Lewa strona mówi nam o ubraniu wszystko
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście