Uczeni z Edynburga mówią, że najwyższy czas obalić mity na temat opalania. Profesor Richard Weller, współautor badania, twierdzi wręcz, że unikanie słońca może być dużo bardziej szkodliwe dla zdrowia niż ryzyko związane z działaniem promieni UV. Ta teza nie spodoba się dermatologom, ale on sam jest dermatologiem. Na wykładzie TED talk, wygłoszonym w ramach konferencji naukowych TED, oznajmił: „W gabinecie mówię pacjentom, że promienie UVA mogą spowodować raka skóry. Z drugiej strony wiem, że chronią przed miażdżycą. A liczba zgonów na skutek chorób serca jest sto razy większa niż z powodu czerniaka. Musimy więc bardziej świadomie zważyć zagrożenia i korzyści”.
Wielka moc tlenku azotu
Jest to największe badanie, które pokazuje bezpośrednią zależność między ekspozycją na promieniowanie UVA a dłuższym życiem. Profesor Weller wraz z grupą naukowców porównał dane 360 tysięcy Brytyjczyków, analiza obejmowała 15 lat. Osoby, które mieszkały w nasłonecznionych rejonach lub lubiły się opalać, również w solariach, były o 19-23 proc. mniej narażone na śmierć z powodu chorób krążenia i o 12 proc. z powodu nowotworów niż te, które rzadko przebywały na słońcu. Do niedawna twierdzono, że jest to zasługa witaminy D, którą organizm wytwarza pod wpływem promieniowania. Zdaniem profesora Wellera nie ma jednak dowodów, że ta witamina w suplementach działa podobnie jak promienie słoneczne. Nie zmniejsza ryzyka chorób serca, wykazano jedynie, że chroni przed niektórymi odmianami raka jelita grubego.
Pod wpływem słońca w organizmie powstaje również tlenek azotu, którego dobroczynne działanie trudno przecenić. Rozszerza naczynia krwionośne, dzięki czemu maleje ciśnienie tętnicze krwi, a więc ryzyko zawału i udaru. Wzmacnia odporność na bakterie i wirusy. Uczestniczy w przekazywaniu bodźców między komórkami nerwowymi, co poprawia sprawność pamięci. Naukowcy podejrzewają, że wyzwala też procesy samounicestwiające w nieśmiertelnych z natury komórkach rakowych, co może chronić przed rozwojem nowotworów.
Czytaj więcej
Badanie nad immunoterapią przedoperacyjną w leczeniu czerniaka może zrewolucjonizować znane dotychczas terapie onkologiczne. Zaangażowana w proces dr Joanna Placzke wyjaśnia, jak działa nowatorska metoda. Jej pacjent potwierdza skuteczność terapii.
Wiele badań jest jeszcze w toku. Przyspieszyły, gdy w 1998 roku Robert Furchgott, Louis Ignarro i Ferid Murad otrzymali Nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny za odkrycia związane z tlenkiem azotu jako regulatorem w układzie krążenia. Profesor Weller mówi w wykładzie TED talk: „Jako pierwsi opisali ten nowy przekaźnik chemiczny. Niezwykłe było to, że w przeszłości, mówiąc o takich przekaźnikach, myśleliśmy o skomplikowanych procesach z udziałem złożonych substancji. A oto niezwykle prosta cząsteczka, azot połączony z tlenem, okazuje się niezbędna do prawidłowego działania układu sercowo-naczyniowego”. I dodaje: „Już wiemy, że skóra zawiera dużo tlenku azotu, podejrzewamy, że pochodzi on z diety: zielonych warzyw liściastych, buraków, sałaty. I właśnie promieniowanie UVA sprawia, że dostaje się on do krwioobiegu”.