Kryptowaluty, kryptoaktywa, tokeny, bitcoiny – to pojęcia na ustach specjalistów z różnych branż, ale dla wielu „normalsów” wciąż są egzotyczne. Uszeregujmy te, których znaczenie jest kluczowe do zrozumienia podstaw funkcjonowania waszej branży.
Najważniejszym pojęciem w całej układance jest blockchain, czyli technologia i rodzaj sieci umożliwiającej przechowywanie oraz przesyłanie danych, która w zasadzie leży u podstaw kryptowalut. To w niej możemy handlować i wymieniać się przedmiotami, nabywać i zbywać tokeny, czyli np. właśnie kryptowaluty. Pozwala nam tworzyć światy wirtualne, tzw. metawersy.
Blockchain to cyfrowy, zabezpieczony rejestr transakcji, przechowywany i zarządzany – a przez to kontrolowany — przez wiele komputerów, nazywanych węzłami. Są one rozlokowane na całym świecie, co oznacza, że blockchain nie jest nadzorowany przez jedną, centralną instytucję. Dostęp do niego jest jawny, a każda zmiana rejestrowana. W skrócie można powiedzieć, że blockchain to technologia rozproszonego rejestru zapewniająca bezpieczeństwo i przejrzystość transakcji. Chociaż dodatkowo może mieć ona zupełnie inne zastosowania, takie jak śledzenie łańcuchów dostaw, gromadzenie danych medycznych czy nawet organizacja głosowania elektronicznego. W dobie sztucznej inteligencji może odegrać kluczową rolę w procesie uwierzytelniania np. dokumentów czy transakcji.
Kryptoaktywa to z kolei aktywa wyrażone właśnie w formie cyfrowych tokenów, czyli np. kryptowalut (odpowiadających realnym pieniądzom), czy praw własności do dzieła sztuki, nieruchomości, przedmiotu (w tym tokeny NFT); zaś bitcoin to po prostu najpopularniejszy obecnie rodzaj kryptowaluty. Obrót nimi, wymiana i transakcje dokonywane są właśnie w sieci blockchain.
Popularne tokeny NFT rzeczywiście pozwalają nam na „wykupienie” prawa własności do dzieła sztuki lub przedmiotu kolekcjonerskiego?