Reklama
Rozwiń
Reklama

Chappell Roan - następczyni Lady Gagi. Kim jest artystka ekscytująca Gen Z?

Chappell Roan, ze swoją burzą czerwonych loków, cienkimi brwiami, strojami jakby wyciągniętymi z szafy drag queen i jednym z lepszych popowych debiutów muzycznych, robi coś, czego nie widziano od czasów Lady Gagi.

Publikacja: 13.08.2024 19:00

W 2017 roku Chappell wydała swój debiutancki minialbum - „School Nights".

Chappell Roan

W 2017 roku Chappell wydała swój debiutancki minialbum - „School Nights".

Foto: PAP/AdMedia

Wpływa na popkulturę organicznie, wprowadzając pokolenie Z w muzykę silnie inspirowaną ponadczasowymi hitami lat 80, która sprawia, że chce się po prostu tańczyć. Jest ona uosobieniem przyszłości muzyki popowej, jakby została stworzona po to, by zachwycać i zabawiać swoją publiczność. Nie ogół społeczeństwa – Chappell Roan nie zamierza mu ulegać ani się podlizywać. Ona doskonale wie, do kogo chce trafić i to dla tych ludzi daje z siebie wszystko, a pozostałym oferuje długi, szpiczasty, błyszczący, akrylowy środkowy palec.

Jednak zanim odrodziła się jako Chappell Roan, znana była pod swoim prawdziwym imieniem - Kayleigh Rose Amstutz. Jako nastolatka mieszkająca w Willard w stanie Missouri, zaczęła udostępniać covery piosenek na YouTube. W wieku 16 lat napisała swoją pierwszą oryginalną piosenkę Die Young, a mając 17 lat podpisała kontrakt z Atlantic Records. Przyjęła pseudonim artystyczny na cześć swojego zmarłego dziadka, Dennisa Chappella, którego ulubioną piosenką była „The Strawberry Roan” Marty’ego Robbinsa.

Nowe życie Chappell Roan w Los Angeles

W 2017 roku Chappell wydała swój debiutancki minialbum - „School Nights„ Ten czas opisała jako „mroczny, poważny” okres swojego życia. Krótko potem przeprowadziła się do Los Angeles. Zmiana otoczenia i jej doświadczenia jako queerowej kobiety mieszkającej samotnie w L.A. miały ogromny wpływ na jej życie. „Czuję, że tutaj mogę być, kim chcę być,” powiedziała w wywiadzie dla magazynu ”Rolling Stone„ w październiku 2022 roku. „To zmieniło wszystko”. Przeprowadzka do Los Angeles z Missouri była przytłaczającym doświadczeniem dla artystki, która powiedziała ”The Guardian”, że pewnego razu ”Zadrżała w Trader Joe's po tym, jak natknęła się na dwie kobiety ubrane jedynie w skąpe sportowe stroje i robiące wspólne zakupy". Coś takiego nigdy nie wydarzyłoby się w jej małym miasteczku Willard. ”Dorastałam myśląc, że niebycie hetero jest złe i grzeszne” - powiedziała.

Czytaj więcej

Billie Eilish wyznacza nowe standardy w branży. Wydaje płytę przyjazną środowisku

Miłość Chappell do Los Angeles i wolność, jaką tam znalazła, zaowocowały w 2020 roku piosenką „Pink Pony Club", inspirowaną wizytami w The Abbey, gejowskim barze w West Hollywood. Utwór w unikalny i wzruszający sposób opowiada historię osoby, która odchodzi od norm narzucanych przez konserwatywne pochodzenie — utożsamiane z Tennessee — na rzecz błyszczącego uroku Los Angeles, znanego z przyjaznego środowiska LGBTQ+ i tętniącego życia nocnego.

Reklama
Reklama

Stan Missouri, w którym Chappell się urodziła i wychowała, geograficznie położony jest w zachodnio-środkowych Stanach Zjednoczonym, jednak kulturalnie i politycznie bliżej mu do południa – tam, gdzie leży właśnie Tennessee. „Pink Pony Club” sto metafora miejsca, w którym można w pełni wyrazić swoją tożsamość i pragnienia bez osądzania przez kogokolwiek; sanktuarium, w którym „chłopcy i dziewczęta mogą być królewnami każdego dnia”.

Trudna droga do sukcesu

Chociaż piosenka stała się hitem kolejnego lata, początkowo nie przyniosła dużych dochodów, co doprowadziło do rozwiązania kontraktu artystki z wytwórnią. I, jak w Kopciuszku, o północy czar prysł. Sen pękł jak bańka. Była baristką, asystentką produkcji i opiekowała się dziećmi – wszystko po to, by móc się utrzymać. Po roku takiego egzystowania i przeprowadzce z powrotem do domu, udało jej się podpisać umowę z Sony Publishing, a do marca 2022 roku była w stanie ponownie współpracować z Danem Nigro, aby stworzyć i wydać „Naked in Manhattan”. Piosenka była jej pierwszą premierą od dwóch lat, jej pierwszą jako niezależnej artystki i jej pierwszą, która wyrażała pociąg do osób tej samej płci. Została opisana przez National Public Radio jako ”queer girl bop", z tekstami, które są ”delikatne, nostalgiczne” i „zalotne, ale niepewne”.

Kolejne dzieła artystki – „Femininomenon” i „Casual” również spotkały się z pozytywnym odbiorem. W lutym 2023 roku Roan wyruszyła w swoją debiutancką trasę koncertową – Naked  in North America Tour. Zainspirowana Orvillem Peckiem, Chappell zdecydowała się zatrudnić lokalne drag queens jako support przed swoimi koncertami. Jej starania i determinacja w końcu się opłaciły — 22 września 2023 roku Chappell Roan udało się wydać debiutancki pełnometrażowy album "The Rise and Fall of a Midwest Princess" i rozpocząć tym samym swoją drugą trasę koncertową – Midwest Princess Tour. Album znalazł się w kilku zestawieniach najlepszych albumów roku 2023, w szczególności na listach "TIME", "Rolling Stone", "Billboard" i "Vogue". Został również wymieniony jako jeden z 22 najlepszych albumów popowych Pitchforka w 2023 roku.

Chappell Roan — nowa Lady Gaga?

5 kwietnia 2024 roku Roan wydała singiel „Good Luck, Babe!”, opisany jako ”pierwsza piosenka z następnego rozdziału”. Utwór mówi o heteroseksualności jako obowiązku i opisuje kobietę próbującą zaprzeczyć swoim romantycznym uczuciom do Chappell i kobiet w ogóle. W tym czasie Roan odniosła sukces na Spotify. Kilka jej piosenek znalazło się na liście Daily Top Songs USA, a od lutego do kwietnia jej miesięczna liczba słuchaczy wzrosła o ponad 500 proc. W tym właśnie momencie, Chappell Roan przestała być jedynie piosenkarką działającą pod skrzydłami wytwórni Dana Nigro. Stała się ikoną queerowej popkultury, trendem na TikToku, a, jak niektórzy twierdzą, nawet i następną Lady Gagą.

Czytaj więcej

Utwór Celine Dion użyty w kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa. Co na to artystka?

Chappell Roan, przypomina wielu Lady Gagę, jednak w bardziej współczesny i progresywny sposób. Muzyka Gagi była zawsze silnie związana ze społecznością LGBTQ+, ale absurd jej wizerunku nie zawsze miał służyć wielkim celom, często miał po prostu szokować i zachwycać. I nie ma nic w tym złego, ale z Chappell jest inaczej – każda mała rzecz, którą robi, jest zamierzona. Począwszy od kostiumu, który ma na sobie na scenie, poprzez sposób, w jaki wykonuje swoje piosenki, a skończywszy na drobnych smaczkach w jej muzyce. Wszystko to służy czemuś większemu – ukazywaniu doświadczeń wiążących się z nieheteronormatywnością. Artystka chce, by osoby queerowe naprawdę zobaczyły siebie, swoją kulturę, swoje historie i swoje kostiumy na scenie obok niej. Gaga identyfikuje się jako część społeczności LGBTQ+, ale jej odniesienia do własnej seksualności są bardziej dyskretne i, jak sama to opisuje, nie są głównym celem jej twórczości. Chappell Roan odkrywa siebie w czasie rzeczywistym i to właśnie sprawia, że to, co robi, jest tak ekscytujące i bliskie Gen Z.

Reklama
Reklama

Źródła:

www.theguardian.com

www.billboard.com

www.pitchfork.com

www.npr.org

www.rollingstone.com

Jej historia
Księżniczka Aiko: czy Japonia jest gotowa na młodą cesarzową?
Jej historia
"Opłakujemy legendę stulecia”. W wieku 91 lat zmarła gwiazda kina Brigitte Bardot
Jej historia
„Świerszcz zamilkł za kominem”. Wspomnienie o Magdzie Umer
Jej historia
Agnieszka Maciąg inspirowała kobiety do życia na własnych, zdrowych zasadach
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Jej historia
Rama Duwaji, przyszła pierwsza dama Nowego Jorku, o swoich planach: Nie będę milczeć
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama