Reklama

Natalie Portman: Dzieci powinny się bawić, a nie pracować - nawet w Hollywood

Natalie Portman przekonuje, że dzieci nie powinny pracować w show-biznesie. Za dużo czyha tam na nie pułapek.

Publikacja: 05.12.2023 14:03

Natalie Portman sprzeciwia się aktywności zawodowej dzieci.

Natalie Portman sprzeciwia się aktywności zawodowej dzieci.

Foto: East News

Natalie Portman miała 13 lat, kiedy zagrała w „Leonie Zawodowcu” u boku Jeana Reno. To opowieść o płatnym zabójcy, który ratuje dziewczynkę po tym, jak jej rodzina zostaje zabita przez skorumpowanych policjantów. 

Dzieci nie powinny pracować

O swoim podejściu do dziecięcych gwiazd, zwiększającej się roli kobiet w przemyśle filmowym i dystansie do sławy, Natalie Portman opowiedziała w podkaście „Awards Circuit” magazynu „Variety”. „Nie zachęcałabym młodych ludzi do pójścia tą ścieżką” – mówi, nawiązując do początków swojej kariery. Wspomina, że rola w „Leonie Zawodowcu” przyniosła jej natychmiast wielką sławę. Do tej pory większość osób, które aktorka spotyka chce rozmawiać z nią właśnie o tym filmie. Podkreśla, że nic złego nie przytrafiło się jej w tamtych czasach jedynie dzięki łutowi szczęścia i wspaniałym, choć nadopiekuńczym rodzicom. – Nie podoba ci się to, kiedy jesteś dzieckiem, ale w dorosłym życiu potrafisz to docenić – dodaje.

Matka dwójki dzieci tłumaczy, że nie chodzi o to, żeby nie próbować swoich sił w aktorstwie. Przekonuje tylko, by nie robić tego w bardzo młodym wieku. Jej zdaniem dzieci nie powinny w ogóle pracować. Dzieciństwo jest po to, żeby chodzić do szkoły i bawić się.

Czytaj więcej

Elizabeth Debicki jako Diana w "The Crown". Aktorka ma polskie korzenie

Choć Natalie Portman zdobyła wiele nagród, w tym Oskara za „Czarnego łabędzia”, nie trzyma ich w wyeksponowanym miejscu. Wspomina, że kiedy mąż postawił jej statuetki na kominku, natychmiast schowała je zawstydzona. – Wspaniale jest być rozpoznawanym, ale sława nie może stać się naszą najsilniejszą motywacją, bo to deprawuje – wyjaśnia aktorka.

Reklama
Reklama

"May December" wkrótce w kinach

Natalie Portman będzie można wkrótce zobaczyć w filmie Todda Haynesa „May December”. Premierę w Polsce zaplanowano na 5 stycznia 2024 r. Portman gra w nim, jak mówi, swoją rolę marzeń. Partneruje jej Julianne Moore. Fabuła dramatu luźno oparta jest na historii nauczycielki Mary Kay Letourneau, która miała romans ze swoim uczniem, o 22 lata od niej młodszym Vili Fualaau i... poślubiła go.

Zapytana, co sądzi o zwiększającej się roli kobiet w przemyśle filmowym, Portman podkreśliła, że kibicuje temu trendowi. Podziwia to, że coraz więcej aktorek produkuje teraz filmy, jak Margot Robbie, Emma Stone, czy Reese Witherspoon. Ta ostatnia jest dla Natalie inspiracją i stanowi wzór do naśladowania.

Ludzie
Córki Billa Gatesa wyniosły z domu ważną życiową lekcję. Oto, co wpoiła im matka
Ludzie
Nie żyje Agnieszka Maciąg. „Na wszystko jest odpowiedni czas. Zaufaj”
Ludzie
Tipsy, makijaż i Bóg w sercu. 8-latka głosząca w social mediach dobrą nowinę robi furorę
Ludzie
Ważne słowa księżnej Kate. Oto, co zaakcentowała w wystąpieniu na Future Workforce Summit
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Ludzie
Hojny gest Michelle Obamy. Oto, kogo wsparła pokaźną kwotą
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama