Celine Dion tęskni za fanami i robi wszystko, żeby wrócić na scenę

Mój głos jest moim dyrygentem, decyduje o moim życiu – mówi w filmie dokumentalnym o sobie samej Celine Dion. Kanadyjska piosenkarka kilka lat temu musiała porzucić koncertowanie po tym, jak zdiagnozowano u niej bardzo rzadkie schorzenie zwane zespołem sztywnego człowieka.

Publikacja: 29.05.2024 19:47

Film dokumentalny pod tytułem „I’m Celine Dion” będzie miał swoją premierę 25 czerwca na platformie

Film dokumentalny pod tytułem „I’m Celine Dion” będzie miał swoją premierę 25 czerwca na platformie streamingowej Prime Video.

Foto: PAP/PA

Film dokumentalny pod tytułem „I’m Celine Dion” będzie miał swoją premierę 25 czerwca na platformie streamingowej Prime Video. Wyreżyserowała go nominowana do Oskara Irene Taylor. W opublikowanym niedawno zwiastunie piosenkarka szczerze opowiada o swojej chorobie. Wyznaje, że wcześniej nie była na te zwierzenia gotowa. Wspomina swoje koncerty dla wielotysięcznej publiczności i wzruszona przyznaje, że tęskni za ludźmi.

Twórcy piszą o filmie, że jest inspirującym dokumentem, będącym poniekąd listem miłosnym do fanów Celine, podkreślającym rolę muzyki w  jej życiu i jednocześnie pokazującym hart ludzkiego ducha. „Jeśli nie będę mogła biegać, będę chodzić. Jeśli nie będę mogła chodzić, będę się czołgać” – deklaruje piosenkarka.

Zespół Moerscha-Woltmanna, znany również jako zespół sztywności uogólnionej lub zespół sztywnego człowieka, to zaburzenie neurologiczne, które zdiagnozowano u artystki w 2022 roku. Jego objawami są bolesne, nieprzewidywalne skurcze mięśni ciała. Bywają tak silne, że mogą powodować nawet złamania kości czy zwichnięcia stawów. Chory ma także zwiększoną wrażliwość na bodźcie, szczególnie światło i dźwięki. Na to schorzenie nie ma na razie lekarstwa.

Czytaj więcej

Celine Dion zabiera głos w sprawie swojego zdrowia

Celine Dion od momentu diagnozy robi wszystko, by móc wrócić na scenę. „Nie jest trudno zagrać koncert” – mówi. „Trudno jest go odwołać”. „Pięć dni w tygodniu przechodzę terapię sportową, fizyczną i wokalną. Pracuję nad palcami u stóp, kolanami, łydkami, palcami, śpiewem, głosem..." – wylicza w wywiadzie dla kwietniowego wydania francuskiego „Vogue”.

Obrazowi towarzyszy ścieżka dźwiękowa składająca się z 20 utworów. Wśród nich znalazły się największe przeboje Celine Dion, takie jak "The Power of Love", "My Heart Will Go On" i najnowszy "Love Again". Płyta zawiera również siedem oryginalnych utworów, które skomponował wiolonczelista Redi Hasa.

Źródła:

www.celinedion.com

www.instagram.com/celinedion

www.madame.lefigaro.fr

Film dokumentalny pod tytułem „I’m Celine Dion” będzie miał swoją premierę 25 czerwca na platformie streamingowej Prime Video. Wyreżyserowała go nominowana do Oskara Irene Taylor. W opublikowanym niedawno zwiastunie piosenkarka szczerze opowiada o swojej chorobie. Wyznaje, że wcześniej nie była na te zwierzenia gotowa. Wspomina swoje koncerty dla wielotysięcznej publiczności i wzruszona przyznaje, że tęskni za ludźmi.

Twórcy piszą o filmie, że jest inspirującym dokumentem, będącym poniekąd listem miłosnym do fanów Celine, podkreślającym rolę muzyki w  jej życiu i jednocześnie pokazującym hart ludzkiego ducha. „Jeśli nie będę mogła biegać, będę chodzić. Jeśli nie będę mogła chodzić, będę się czołgać” – deklaruje piosenkarka.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ludzie
Wygląd księżnej Kate sugeruje, że nie jest leczona tylko chemioterapią? "Istnieje obawa..."
Ludzie
Adele robi przerwę w śpiewaniu. "Zbiornik jest na ten moment dość pusty"
Ludzie
Brooke Shields w nowej roli. Będzie broniła praw aktorek i aktorów w USA
Ludzie
Angelina Jolie z nowymi oskarżeniami ze strony Brada Pitta
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Ludzie
Cameron Diaz wraca z filmowej emerytury. Komu udało się ją do tego namówić?