Kolejna nagroda dla Kasi Smutniak. "To, co robię, może zmienić świat"

Kasia Smutniak otrzymała prestiżową włoską nagrodę im. Valentiny Pedicini dla najlepszego filmu dokumentalnego roku za swój debiutancki obraz "Mur". "Muszę wierzyć, że to, co robię, może zmienić świat" – mówiła na spotkaniu z publicznością polska aktorka i reżyserka.

Publikacja: 02.07.2024 11:57

Debiut reżyserski Kasi Smutniak to poruszający dokument o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

Debiut reżyserski Kasi Smutniak to poruszający dokument o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

Foto: PAP

Kasia Smutniak odebrała nagrodę bezpośrednio z rąk rodziców Valentiny Pedicini, wybitnej włoskiej reżyserki, podczas zakończonego niedawno festiwalu filmowo-telewizyjnego BCT w Benevento we Włoszech.

Kasia Smutniak z prestiżową nagrodą

W dniach 25-30 czerwca 2024 roku w Benevento odbyła się 8. edycja Narodowego Festiwalu Kina i Telewizji BCT, którego pomysłodawcą i organizatorem jest Antonio Frascadore, włoski dziennikarz, reżyser i założyciel Narodowej Akademii Kina i Telewizji. To pierwsze i jak dotąd jedyne wydarzenie we Włoszech, które jednoczy dwa światy obrazu poprzez pokazy, spotkania twórców z widzami, koncerty i konkursy, od kilku lat uznawane za jedno z dziesięciu najważniejszych wydarzeń kulturalnych we Włoszech.

W tym roku uhonorowana została na nim polska aktorka i reżyserka Kasia Smutniak, która za swój pierwszy pełnometrażowy film "Mur", opowiadającym o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, otrzymała nagrodę specjalną im. Valentiny Pedicini dla najlepszego filmu dokumentalnego roku.

Nagroda ta została ustanowiona dla upamiętnienia uznanej włoskiej reżyserki i aktywistki, której dokument "Dal Profondo" zdobył w 2013 r. nagrodę Solinas na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Rzymie.

Czytaj więcej

Reżyserka Maja Kleczewska: Warszawa nie potrzebuje "Wesela"

"Jestem szczęśliwa i zaszczycona otrzymaniem nagrody imienia Valentiny Pedicini. Dziękuję Damiano i @fabiodinnocenzo za to uznanie. Valentina jest źródłem inspiracji dla wielu, nawet dzisiaj. Kiedy myślę o znaczeniu tego, co robimy, wśród tak wielu wątpliwości, bólów, radości i rozczarowań, myślę o niej, pozostawiła ważny ślad dla tych, którzy za każdym razem decydują się zadawać sobie pytania, opowiadając historie z jej punktu widzenia" – napisała Kasia Smutniak na swoim profilu na Instagramie.

Dokument "Mur", który miał prapremierę na festiwalu filmowym w Rzymie w 2023 r., otrzymał już w lutym 2024 r. nagrodę włoskich dziennikarzy filmowych Nastri d'argento 2024 (Srebrna taśma) w kategorii "Cinema del Reale" (Kino rzeczywistości).

"Mur" Kasi Smutniak

Debiut reżyserski pochodzącej z Piły byłej modelki, aktorki, która zagrała m.in. w kasowym hicie "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie" czy "Doktorze Dolittle", to poruszający dokument o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

Obraz opowiada o bezsilności wobec cierpienia, pokazuje dramat ludzi szukających lepszego miejsca do życia. Dokumentuje wysiłek aktywistów działających wzdłuż granicy, którzy starają się nieść pomoc, często z narażeniem własnego życia.

Metaforycznym bohaterem filmu i wielowymiarowym symbolem jest mur antyimigrancki o długości 186 km i wysokości 5,5 m, wzniesiony przez polski rząd na granicy z Białorusią, którego celem jest uniemożliwienie migrantom dotarcia do Polski.

Realny mur posłużył Smutniak za pretekst do zderzenia historii i teraźniejszości z osobistymi tragediami. Zmusza on do refleksji nad genezą zła i funkcjonowania wszelkich, nawet tych nienamacalnych murów we współczesnym świecie, które wciąż dzielą człowieka od człowieka.

Kasia Smutniak: Zmieniły się moje priorytety

Osobistymi historiami i refleksjami Kasia Smutniak podzieliła się z festiwalową publicznością podczas zorganizowanego w ramach festiwalu BCT spotkaniu na placu Santa Sofia w Benevento.

Kasi wyznała, że od czasu epidemii COVID, a potem agresji Rosji na Ukrainę, zmieniły się jej priorytety. Od tego czasu nie zainteresowała się żadnym z projektów, które przedstawiono jej jako aktorce.

W marcu 2022 r. wraz ze swoją przyjaciółką, reżyserką i scenarzystką Mirellą Bombini, wróciła do Polski. Odwiedziły rejon przygraniczny, rodzinę Kasi, wspominały przeszłość - czas Holokaustu, obozów zagłady, gett i wówczas obie zrozumiały, że ten ponura rzeczywistość może powrócić, a my udajemy, że tego nie widzimy.

Czytaj więcej

Małgorzata Foremniak: Nie warto poświęcić siebie dla drugiego człowieka

Reżyserka tłumaczy, że właśnie stąd wynikła nagląca potrzeba opowiedzenia o okropnościach współczesności, której symbolem jest antyimigrancki mur, z pytania, które sobie zadała, a które brzmiało: jak można powtarzać wciąż te same rażące błędy, tracąc przy tym resztki człowieczeństwa?

"Zdałam sobie sprawę, że kiedy tkwisz w danej rzeczywistości, brakuje ci dystansu, który pozwala zobaczyć rzeczy takimi, jakie są. Myślę, że będziemy musieli poczekać kilka lat, zanim zrozumiemy to, czego teraz doświadczamy" – mówiła Polka na spotkaniu z festiwalową publicznością.

Kasia Smutniak podkreśliła też, że nie chce już tracić czasu na projekty, których nie rozumie lub które nie mają dla niej znaczenia. Przekonywała, że dany nam czas jest zbyt cenny i nie chce go marnować na coś, czego nie czuje.

"Muszę wierzyć, że to, co robię, może zmienić świat" - powiedziała.

Źródło: Anteprima24.it

Kasia Smutniak odebrała nagrodę bezpośrednio z rąk rodziców Valentiny Pedicini, wybitnej włoskiej reżyserki, podczas zakończonego niedawno festiwalu filmowo-telewizyjnego BCT w Benevento we Włoszech.

Kasia Smutniak z prestiżową nagrodą

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ludzie
Córka Nicole Kidman Sunday Rose zadebiutowała na wybiegu. Ma szansę na karierę w świecie mody?
Ludzie
Kobiety Bacteromica stawiają czoła współczesnemu wyzwaniu medycyny - lekooporności
Ludzie
Najpierw wojsko, później tron. Gdzie studiują europejskie księżniczki?
Ludzie
Naomi Campbell: nieprawidłowości w działaniu fundacji. Na co przeznaczano środki?
Ludzie
Przekładali termin kilka razy. Grecka księżniczka Theodora wzięła ślub