Kiedy do osamotnionej Meryl Streep wręczającej nagrodę dla najlepszego aktora komediowego podczas gali rozdania SAG Awards, podchodzą Emily Blunt i Anne Hathaway, by przynieść jej zagubione okulary i kopertę, aktorki wspólnie odgrywają scenkę nawiązując do ich ról w filmie „Diabeł ubiera się u Prady”. Wyszło zabawnie i z klasą. Choć to właśnie to trio nieodzownie kojarzy się z komediowym hitem, na ekranie pojawia się jeszcze między innymi Gisele Bündchen. W roli redakcyjnej koleżanki Emily Charlton (granej przez Emily Blunt) najpierw podśmiewa się ze stylizacji głównej bohaterki, by po metamorfozie oddać jej sprawiedliwość i podsumować: Wyglądasz dobrze. Ona sama – w eleganckich okularach, subtelnej biżuterii, świetnie skrojonej marynarce i z gładko zaczesanymi włosami, prezentowała się niezwykle okazale jako ekranowa Serena. 18 lat po premierze filmu i po 15-sekundowym epizodzie na ekranie, właśnie ten wysmakowany wizerunek dziewczyny z biura rodem powraca jako TikTokowy trend pod nazwą Office Sirene.
Codziennie gram rolę modelki
Czytaj więcej
W musicalu „Diabeł ubiera się u Prady” w postać Mirandy Priestly wcieli się amerykańska piosenkarka i aktorka, Vanessa Williams. Musicalową wersję kultowego filmu, który z kolei był adaptacją bestsellerowej powieści autorstwa Lauren Weisberger, widzowie będą mogli oglądać na londyńskim West Endzie.
– Wracałam z Los Angeles, kiedy skontaktowała się ze mną pani robiąca film o modzie (Aline Brosh McKenna – przyp. red.) – wspomina Bündchen podczas rozmowy z Vogue – Zaproponowała mi rolę w filmie, mówiąc, że w całości będzie poświęcony modzie, więc poszukuje modelek, które mogłyby w nim zagrać nawet epizod. Odpowiedziałam, że nie ma mowy. Nie jestem zainteresowana, ponieważ gram rolę modelki codziennie – wyjaśnia.
Kiedy jednak dowiedziała się, że króciuteńki, kilkunastosekundowy epizod został napisany właśnie dla niej i że nie zagra modelki, a dziewczynę pracującą w biurze, zgodziła się wystąpić, zastrzegając, że nie jest profesjonalną aktorką – Nigdy nawet nie miałam lekcji aktorstwa. W tym filmie zagrały Meryl Streep, aktorka wszech czasów, Emily Blunt i Anne Hathaway – one wszystkie są niesamowite! I do tego ja. Powiedziałam: ok, spróbuję. Mam nadzieję, że nie zepsuję wam filmu – żartowała.