W pierwszym kwartale bieżącego roku, założona 111 lat temu w Mediolanie Prada Group zdeklasowała konkurencję w sektorze dóbr luksusowych. Na wysoki wzrost zysków sprzedaży wpłynęło kilka czynników, wśród których niepodważalna jest wzmożona aktywność w rejonie APAC. Tym samym grupa zakończyła pierwszy kwartał 2024 roku z wynikiem 1.19 miliarda euro.
Miu Miu wkracza do gry
Niewątpliwy wpływ na wzrost popularności grupy mają też działania wnuczki założyciela firmy, Mario Prady. Miuccia Prada przejęła stery w rodzinnej firmie w 1978 roku, a 15 lat później założyła markę skierowaną do młodszej klienteli, stawiającą na odważne kroje i kolorystykę: Miu Miu, która swoją nazwą nawiązuje do używanego w rodzinie zdrobnienia imienia założycielki.
Pierwsza kolekcja została zaprezentowana podczas nowojorskiego Tygodnia Mody, a w pokazie uczestniczyła jedna z najpopularniejszych wówczas modelek, Kate Moss. Inne gwiazdy chętnie brały udział w kampaniach tej nowoczesnej, wymykającej się schematom marki: w 1996 roku Chloë Sevigny pozowała do zdjęć kręcąc się na obrotowym krześle i nonszalancko machając nogami odzianymi w wygodne klapki na płaskiej podeszwie; rok wcześniej Drew Barrymore kusiła spojrzeniem prezentując eleganckie kolekcje wiosna/lato oraz jesień/zima utrzymane w jasnej kolorystyce beżu i pudrowego różu, a jedna z najbardziej rozchwytywanych wówczas fotografek, odkrywczyni i przyjaciółka Kate Moss, proponowała nietuzinkowe kadry modelek, naturalnie siedzących lub leżących na kanapie. Bez pozowania i przerysowanych grymasów. Prada przyciągała elegancją i minimalizmem. Miu Miu – nutą szaleństwa, nonszalancji i niewymuszonego luzu.
Czytaj więcej
W prześwitujących kreacjach prezentowała się niejedna gwiazda Hollywood. Choć każda z tych stylizacji była unikatowa, nie pozostawiła takiego śladu w historii mody, jak ta, którą założyła Kate Moss w 1993 roku. Identyczny model trafi na aukcję 16 kwietnia.
Pięknie! A można bardziej sexy?
Do współpracy przy tworzeniu kampanii marki, obchodzącej w minionym roku swoje 30. urodziny, Miuccia Prada przez lata zapraszała topowych fotografów, stylistów i dyrektorów artystycznych, takich jak: David James, Fabien Baron, Mert and Markus, Katie Grand czy Eli Wakamatsu. Ta ostatnia, mistrzyni makijażu, pod koniec lat 90. doradziła założycielce marki przeniesienie biznesu do Londynu, wierząc, że właśnie to miasto w chwili swojego kulturalnego i artystycznego rozkwitu pozwoli rozwinąć działalność również i włoskiej nietuzinkowej marce, już wówczas mającej swoją renomę. Odważny ruch ze strony Miucci Prady, znawcy świata mody interpretują jako doskonałe wyczucie czasu. – Dla każdej marki modowej wyzwaniem jest utrzymać się na szczycie przez długi czas. Miu Miu robi to bezbłędnie od lat, zachowując swój charakterystyczny świeży, młodzieżowy i szalony styl do teraz – zauważa Eli Wakamatsu. – Przy każdej kampanii, gdy we współpracy z fryzjerami prezentujemy Miucci makijaże i fryzury modelek, słyszymy: „Pięknie! A można bardziej sexy? Może bardziej punkowo?” – opisuje makijażystka.