Aby odkryć lekarstwo na gnębiącą ludzkość malarię, Tu Youyou przebadała blisko 2 tysiące starożytnych przepisów. Wręczona farmaceutce Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny potwierdza, że jej żmudne poszukiwania nie były daremne.
Z Ningbo do Pekinu
Tu Youyou przyszła na świat 30 grudnia 1930 roku w portowym mieście Ningbo. W latach 50. przeniosła się do Pekinu, aby w stolicy kraju podjąć studia na Wydziale Farmaceutycznym Akademii Medycznej. Program studiów przewidywał nauczanie m.in. tradycyjnej medycyny chińskiej, którą Tu Youyou skrupulatnie poznawała przez blisko 2,5 roku. Lata 60. przyniosły światu straszliwą i krwawą wojnę wietnamską. Świeżo upieczona adeptka sztuki farmaceutycznej nie mogła pozostać obojętna na rozgrywający się dramat i przystąpiła do tajnego Projektu 523, którego celem było zmniejszenie śmiertelności wśród pacjentów zarażonych malarią. Warunki wojenne jeszcze bardziej sprzyjały rozprzestrzenianiu się tej choroby, chociaż w tamtym okresie malaria dziesiątkowała także ludność Afryki oraz znacznych rejonów Chin. Dlatego w poszukiwanie skutecznego remedium na tę chorobę zaangażowanych było wielu naukowców oraz uczelni na całym świecie, a środowisko naukowe z zapartym tchem obserwowało rozwój sytuacji. Przebadano ponad 240 tysięcy substancji, jednak żadna z nich nie okazała się potrzebnym rozwiązaniem. Chorych próbowano zatem ratować dotychczas stosowaną chloroniną (pochodną chininy), jednak ten tradycyjny lek przeciwzapalny oraz pierwotniakobójczy wykazywał się coraz niższą skutecznością. O dziwo, zgodę na poszukiwanie nowego leku wydał sam Mao Zedong. Dyktator nawet żywo interesował się rezultatami przedsięwzięcia.
Czytaj więcej
Główna naukowczyni zespołu w laboratorium metabolizmu lipoprotein w amerykańskich Narodowych Instytutach Zdrowia (NIH), dokonała wielu ważnych odkryć - przede wszystkim w dziedzinie chorób sercowo-naczyniowych. Dla świata wiedzy medycznej największym odkryciem jest jednak ona sama – skromna dziewczyna z Nowego Targu, którą skrzydła nauki zaniosły aż za ocean.
Na przekór niepowodzeniom
Niestety, pomyślne wieści nie nadchodziły. Tu Youyou, kierująca zespołem w rodzimym Institute of Materia Medica, nie zrażała się jednak niepowodzeniami. Podczas pobytu na chińskiej wyspie Hajnan, gdzie wypełniała swój obowiązek obserwowania przebiegu choroby u zakażonych, dostrzegła pewne światło w tunelu. Nabrała przekonania, że kluczem do uporania się z ogólnoświatowym koszmarem malarii mogą być dokonane już odkrycia dotychczasowych znawców medycyny. Była przeświadczona, że w istniejących w przyrodzie ziołach oraz roślinach kryją się recepty na wszystkie ludzkie dolegliwości fizyczne – trzeba je tylko odnaleźć, a następnie wcielić w życie.