Alergię na orzeszki ziemne u dorosłych da się wyleczyć? Obiecujące wyniki badań

Każdy, kto zmaga się z alergią pokarmową, wie, jak bardzo uciążliwy jest to problem. Wymaga ciągłej ostrożności, ponieważ spożycie nawet najmniejszej ilość alergenu może stanowić zagrożenie dla zdrowia lub życia. Nadzieją dla części alergików mogą być nowe ustalenia brytyjskich naukowców. Jeden z uczestników badań opowiedział stacji BBC swoją historię.

Publikacja: 28.04.2025 17:37

Z badania, którego wyniki opublikowano w czasopiśmie „Allergy”, wynika, że dorośli z poważnymi alerg

Z badania, którego wyniki opublikowano w czasopiśmie „Allergy”, wynika, że dorośli z poważnymi alergiami mogą zwiększyć ilość tolerowanych orzeszków ziemnych 100-krotnie.

Foto: Adobe Stock

Historia 28-letniego Chrisa Brookes-Smitha z Northamptonshire jest doskonałym przykładem tego, jak na co dzień wygląda życie osób, które zmagają się z alergią pokarmową. Mężczyźnie od lat towarzyszył ciągły strach. Powodem było uczulenie na orzeszki ziemne. Każdy posiłek poza domem wiązał się dla niego ze stresem, ponieważ ewentualny kontakt z alergenem mógł się dla niego skończyć tragicznie.

Życie w ciągłym strachu. „Myślałem, że umrę"

Po raz pierwszy uczulenie dało o sobie znać, gdy był dzieckiem. Dostał wysypki po zjedzeniu kanapek z masłem orzechowym. Od tamtej pory każda reakcja na przypadkowo zjedzone orzeszki ziemne była coraz bardziej dotkliwa. Największą traumę pozostawiła po sobie sytuacja sprzed 10 lat. Zamówił wtedy curry w indyjskiej restauracji. Posiłek wywołał silną reakcję alergiczną. Mężczyzna natychmiast trafił do szpitala.

„Już po jednym kęsie wiedziałem, że mam kłopoty" – mówił stacji BBC Chris. „W ciągu kilku sekund na moich ustach pojawiły się plamy. W ciągu kilku minut wymiotowałem. Czułem, jak zaciska mi się gardło, pokrzywka pojawiła się najpierw pod pachami, a potem na całym ciele... Moja twarz stała się cała opuchnięta (...) Myślałem, że umrę” – dodał.

Czytaj więcej

Ustalono, że czekolada pomaga kobietom w pewnym wieku spalać tłuszcz. Jak trzeba ją jeść?

„Moja alergia prawie mnie zabiła. Teraz jem orzeszki codziennie na śniadanie"

W ciągłym stresie musiał żyć nie tylko Chris, ale również jego najbliżsi. Jego matka dowiedziała się o badaniach klinicznych prowadzonych w Guy's and St Thomas' NHS Foundation Trust i King's College London. Miały one sprawdzić, czy dorośli ludzie z poważną alergią na orzeszki ziemne, mogą zostać odczuleni poprzez wytrenowanie organizmu, by zaczął tolerować alergeny. Celem było wyciszenie nadmiernej reakcji układu odpornościowego.

Mimo obaw Chris zgodził się wziąć udział w badaniu. Pod czujnym okiem lekarzy zaczął od spożywania ułamka miligrama proszku z orzeszków ziemnych zmieszanego z jogurtem. Ilość orzeszków ziemnych była stopniowo zwiększana. Po kilku miesiącach mężczyzna zaczął jeść kawałki orzechów, a następnie całe orzechy. Pod koniec trwającego dziewięć miesięcy badania 14 z 21 pacjentów, w tym Chris, mogło zjeść równowartość pięciu orzeszków ziemnych bez reakcji alergicznych.

„Moja alergia na orzeszki ziemne prawie mnie zabiła – teraz jem je codziennie na śniadanie" – przyznał mężczyzna w rozmowie ze stacją BBC.

Alergia pokarmowa to poważny i częsty problem. Naukowcy próbują jej zaradzić

Uczulenie na orzeszki ziemne jest jedną z najczęstszych alergii pokarmowych. Unikanie ich spożywania jest jedynym sposobem przeciwdziałania zagrażającym zdrowiu i życiu skutkom dla milionów osób z poważną alergią. Jedzenie poza domem, spotkania ze znajomymi i zagraniczne podróże budzą wśród nich ciągły niepokój.

Czytaj więcej

Co dzieje się z mózgiem nastolatka, gdy dłużej śpi? Zaskakujące wyniki badania

Jak podaje BBC, alergię na orzechy ma jeden na 200 dorosłych i jedno na 50 dzieci. Niektóre dzieci wyrastają z alergii, ale w wielu przypadkach reakcje u dorosłych nasilają się. Reakcja alergiczna jest odpowiedzią organizmu na białko zawarte w orzeszkach ziemnych, które odbiera on jako zagrożenie, co powoduje nagłe uwolnienie substancji chemicznych. Mogą wtedy wystąpić objawy od łagodnych do bardzo poważnych.

Profesor Stephen Till, który kierował badaniami, mówi, że leczenie „ma potencjał, by mieć realny wpływ na życie pacjentów" i może zapewnić im pewną ochronę przed najbardziej dotkliwymi reakcjami alergicznymi.

Udowodniono już, że metoda zwana immunoterapią doustną działa w przypadku alergii na pyłki, użądlenia os i pszczół. Jest stosowana w przypadku alergii pokarmowych od 20 lat, ale głównie u dzieci, których układ odpornościowy wciąż się rozwija. Uważa się, że alergie u dorosłych są trudniejsze do zwalczenia.

„Alergia na orzeszki ziemne jest bardzo powszechna u dzieci i prawie nigdy nie ustępuje. Ci młodzi ludzie staną się dorośli, więc potrzebujemy leczenia również dla dorosłych" – podkreślił prof. Till.

Z badania, którego wyniki opublikowano w czasopiśmie „Allergy”, wynika, że dorośli z poważnymi alergiami mogą zwiększyć ilość tolerowanych orzeszków ziemnych 100-krotnie.

Czytaj więcej

Co jeść przed maturą? Taka dieta ułatwi naukę

Eksperci podkreślają: Najważniejsze jest bezpieczeństwo

Chris przyznaje, że obawiał się, jak zareaguje na choćby śladową ilość orzeszków ziemnych. Przerażała go perspektywa zwiększania dawki każdego dnia.

„Kiedy pojechałem tam po raz pierwszy, moje serce biło z niewyobrażalną prędkością. Wielkim wyzwaniem było przejście od pyłu orzechowego do połowy orzecha” – powiedział uczestnik badania.

Uspokajał go jednak fakt, że badanie odbywało się w obecności zespołu lekarzy i pielęgniarek, i czekały na niego leki, takie jak adrenalina, w razie poważnej, zagrażającej życiu reakcji. Eksperci podkreślają, że nikt nie powinien próbować tego w domu na własną rękę ze względu na ryzyko wystąpienia poważnej reakcji alergicznej.

Nie każdy, kto próbował leczenia, został odczulony. Badania z udziałem większej liczby osób będą miały za zadanie ustalić, dlaczego tak jest. „U niektórych osób pojawiły się reakcje i musieliśmy zwolnić lub cofnąć się o krok" – wyjaśnił prof. Till. „Ale przesłanie jest takie, że można odczulić dorosłych na orzeszki ziemne – i w przyszłości należy położyć większy nacisk na dorosłych”.

Czytaj więcej

Te mieszanki dodatków do żywności mogą zwiększać ryzyko cukrzycy typu 2. Czego unikać?

Jakie wnioski płyną z badań?

Wyzwanie stanowi teraz wykorzystanie wyników badań w praktyce do leczenia w ramach służby zdrowia w Wielkiej Brytanii. Aby stało się to możliwe, przede wszystkim potrzebne są większe badania, aby udowodnić, że metoda może działać w przypadku większej liczby osób.

Naukowcy zastanawiają się, czy umieszczanie kropli orzeszków ziemnych w roztworze pod językiem może być bezpieczniejszym sposobem na osiągnięcie tego samego efektu końcowego.

Chris, zgodnie z zaleceniami lekarzy, każdego ranka je teraz cztery orzeszki ziemne ze śniadaniem, aby powstrzymać alergię. Jest wdzięczny za możliwość wzięcia udziału w badaniu i ma nadzieję, że wiele innych osób z poważnymi alergiami na orzeszki ziemne również skorzysta z leczenia.

Chociaż przyznaje, że nadal nienawidzi smaku orzeszków ziemnych, świadomość, że może jeść coś, co kiedyś doprowadziło jego ciało do „nuklearnej katastrofy", zmieniła jego życie. „To wspaniałe uczucie” – podsumował Chris.

Historia 28-letniego Chrisa Brookes-Smitha z Northamptonshire jest doskonałym przykładem tego, jak na co dzień wygląda życie osób, które zmagają się z alergią pokarmową. Mężczyźnie od lat towarzyszył ciągły strach. Powodem było uczulenie na orzeszki ziemne. Każdy posiłek poza domem wiązał się dla niego ze stresem, ponieważ ewentualny kontakt z alergenem mógł się dla niego skończyć tragicznie.

Życie w ciągłym strachu. „Myślałem, że umrę"

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Nauka
Co dzieje się z mózgiem nastolatka, gdy dłużej śpi? Zaskakujące wyniki badania
Nauka
Te mieszanki dodatków do żywności mogą zwiększać ryzyko cukrzycy typu 2. Czego unikać?
Nauka
Pierwsze w historii takie badania nad dietą afrykańską. Niespodziewane ustalenia
Nauka
Nie trzeba ćwiczyć każdego dnia, żeby być zdrowym. W aktywności liczy się coś innego. Badanie
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Nauka
Przeglądanie smartfona przed snem nie szkodzi tak, jak myślano? Nowe wyniki badań