Zdjęcie kota uchroni od kary
Iga Świątek zachęca do czytania, zapraszając fanów do wzięcia udziału w wyzwaniu „12 książek w roku”. W przerwach między triumfami w kolejnych turniejach, tenisistka publikuje zdjęcia z książkami w ręku – ostatnio podczas dnia wolnego między rozgrywkami w ramach Indian Wells towarzyszyła jej „Zbroja Światła” Kena Folletta. Jakie inne nietuzinkowe rozwiązania stosuje się na świecie, aby zachęcić ludzi do czytania książek? Jakie drobne uchybienia można wybaczyć czytelnikom, aby ich motywacja pozostała na niezmienionym poziomie?
Na ciekawy pomysł uatrakcyjnienia czytania wpadli przedstawiciele jednej z bibliotek publicznych w Worcester, w stanie Massachusetts. Jeśli czytelnik spóźni się z oddaniem wypożyczonej książki we wskazanym terminie lub zwrócony przez niego egzemplarz okaże się uszkodzony, wystarczy, że pokaże zdjęcia kota, a kara zostanie umorzona. Co więcej, w przypadku braku zdjęcia, może kota własnoręcznie narysować lub wyciąć fotografię z gazety. Nie tylko nie zapłaci kary za przetrzymanie książek, ale też jego karta członkowska zostanie aktywowania ponownie w trybie natychmiastowym.
„March Meowness”
Celem takiej akcji, prowadzonej jedynie do końca marca, jest uatrakcyjnienie czytania, ale też wykazanie empatii i zrozumienia dla tych użytkowników biblioteki, którzy w obawie przed karą finansową lub sankcją w postaci zawieszenia członkostwa w placówce, nie mają odwagi pojawienia się tam ponownie, wiedząc, że wypożyczona książka lub inny przedmiot uległy zniszczeniu. Akcja o wdzięcznej nazwie „March Meowness” jest na bieżąco relacjonowana za pośrednictwem Facebooka, a tablice przeznaczone na zdjęcia kotów każdego dnia wypełniają się nowymi fotografiami.
Jak podaje cytowany przez „The New York Times” dyrektor biblioteki, Jason Homer, od początku akcji, czyli od 1 marca bieżącego roku, 400 osobom odblokowano konta biblioteczne i przywrócono uprawnienia do wypożyczania książek po tym, jak przedłożyli dowolne zdjęcia lub rysunki kotów. – Akcja okazała się wielkim sukcesem – przyznaje dyrektor. – Poszukiwaliśmy możliwe najniższej sankcji, która pozwoli ludziom wrócić do biblioteki bez widma kary i ten pomysł sprawdził się bardzo dobrze – dodaje.
DVD z 2016 roku
Wśród osób, które po latach odważyły się zwrócić należące do biblioteki przedmioty, znalazła się użytkowniczka pożyczonej w 2016 roku płyty DVD, a także chłopiec od wielu miesięcy przetrzymujący u siebie książkę „Przygody Kapitana Majtasa”. Ten ostatni, jako że nie miał zdjęcia kota, na miejscu otrzymał kredki i został poproszony o narysowanie czworonoga. Karę umorzono, a ilustracja zawisła wśród pozostałych zdjęć w galerii bibliotecznej.