Reklama

Seksuolog o pieniądzach w związku: Wymiana rokuje gorzej niż wspólnotowość

Myślenie, że miarą szczęścia albo spójności relacji jest to, że partner spełnia określone potrzeby związane z kwestiami finansowymi i "pasuje" do wyznawanych w tym zakresie wartości, jest złudne – mówi seksuolog i psychoterapeuta Robert Kowalczyk.

Publikacja: 14.02.2025 14:21

Dr n. med. Robert Kowalczyk: Pieniądze mogą być w relacji wykorzystywane do rywalizacji, ale to nie

Dr n. med. Robert Kowalczyk: Pieniądze mogą być w relacji wykorzystywane do rywalizacji, ale to nie jest ich właściwość.

Foto: Adobe Stock

Dżentelmeni o pieniądzach podobno nie rozmawiają, a partnerzy w związku romantycznym powinni?

Dr n. med. Robert Kowalczyk: Jak najbardziej. To powiedzenie jest trochę z innej epoki, z innego porządku. Tak, partnerzy zdecydowanie powinni rozmawiać o finansach. Brak tej komunikacji często prowadzi do różnego typu napięć, konfliktów, nieporozumień. Z mojego doświadczenia psychoterapeutycznego wynika, że pary za mało albo w ogóle nie rozmawiają o finansach, obawiają się tego. Mówię to jednak z perspektywy mojego doświadczenia gabinetowego, nie musi to być statystycznie istotna reprezentacja problemu w społeczeństwie.

Kiedy w budowaniu tej relacji jest czas na TĘ rozmowę?

Odpowiedź jest prosta: jak najwcześniej, najlepiej na samym początku, na etapie budowania relacji. Niestety, może to kolidować z przeświadczeniem, że romantyczna miłość karmi się emocjami, uczuciem, a nie zajmuje się pragmą – pieniędzmi. Dużo także zależy od osobowości danej jednostki,  jej wychowania, okoliczności tworzenia związku. Ogólnie w naszej kulturze jest to temat, który wiąże się często z dużym napięciem. Wynika to z tego, że dużo, dużo wcześniej, zanim relacja powstanie, pojawiają się przekonania na temat pieniędzy, ich funkcji. Warto być świadomym tego, jakie przypisujemy im znaczenie.

Czytaj więcej

Rozmowy o pieniądzach to sztuka. Ekspertka od etykiety radzi, jakich zasad warto się trzymać
Reklama
Reklama

Czy coś związanego z tematem pieniędzy warto jednak zachować tylko dla siebie? Na przykład jakieś doświadczenia z przeszłości czy przekonania, fakty?

Z jednej strony: jeśli zbuduję relacje na pewnym wyobrażeniu dotyczącym tego, jak postępuję z pieniędzmi, niezgodnym z rzeczywistym podejściem do nich i  stanem – na przykład będę mówił o swojej dobrej sytuacji materialnej, mając mnóstwo długów czy innych problemów finansowych, to prędzej czy później ta iluzja runie i w konsekwencji można związek utracić. Z drugiej: zależy, czym jest to ukrywanie, czy ma dotyczyć zrobionych dużych zakupów, czy ogólnego podejścia do pieniędzy? Nie należy mylić szczerości w związku ze wścibstwem, na przykład: „a co kupiłeś?, za ile kupiłeś”. To wymaga określenia granic. 

Niektóre osobiste przekonania czy doświadczenia mogą być dla jednej osoby istotne, ale niekoniecznie muszą być w pełni dzielone z partnerem. Należy brać je pod uwagę, o ile nie wpływają na wypracowany kompromis dotyczący zarzadzania pieniędzmi w związku. Myślenie, że miarą szczęścia albo spójności relacji jest to, że partner spełnia określone potrzeby związane z kwestiami finansowymi i "pasuje" do wyznawanych w tym zakresie wartości, jest złudne. I tutaj znowu pojawia się pytanie, na ile potrafimy rozmawiać, czy w relacji jest pole do kompromisu.

Czy to, że ma się jakieś oczekiwania wobec partnera w kontekście pieniędzy, sprzyja budowaniu relacji, czy wręcz przeciwnie?

W świetle jednej z teorii psychologicznych związki opieramy na dwóch kategoriach: wymianie albo na wspólnotowości. Więc jeśli mamy związek, w którym dominuje kategoria wymiany, to tutaj jest ogromne pole do tych oczekiwań i może prowadzić do konfliktów, jeżeli te oczekiwania nie są spełniane. Trudno nieraz wyliczyć, czy to jest tak, że ta atrakcyjność jednej osoby w jakiś sposób jest przeliczalna na wartość, na przykład finansową, którą wnosi druga osoba do relacji. W moim odczuciu relacje oparte wyłącznie na takim właśnie spełnianiu wzajemnych oczekiwań, oparte na wymianie bardziej niż na wspólnocie, mają gorsze rokowania. W związkach opartych na wspólnotowości ważne są poczucie wzajemnej troski, solidarności i zaufania. W takich relacjach oczekiwania nie zawsze są mierzone w kategoriach wymiany korzyści, ale bardziej na poziomie emocjonalnym i społecznym, co prowadzi do głębszego, bardziej altruistycznego zaangażowania. 

Mówi się, że pieniądze dają przewagę w związku temu, kto ma ich więcej. Czy to prawda i zawsze musi tak to wyglądać?

Reklama
Reklama

Pieniądze mogą być w relacji wykorzystywane do rywalizacji, ale to nie jest ich właściwość. To my nadajemy im takie znaczenie. Jeśli człowiek ma skłonność do manipulacji i sprawowania kontroli nad innymi, może do tego wykorzystywać przewagę finansową. W takiej sytuacji warto zadać sobie pytanie, czy chce się być w relacji, w której pieniądze pełnią taką funkcję. W związkach, w których partnerzy traktują finanse jako narzędzie do realizacji wspólnych celów, taka przewaga nie jest istotna.  W innych sytuacjach pieniądze mogą być narzędziem do określenia jakichś ról i to nie zawsze przynosi dobre efekty.

Czy istnieją obserwacje na temat tego, jak wpływa na funkcjonowanie par posiadanie wspólnego lub oddzielnego budżetu?

Na pewno nie ma w tym zakresie jednego uniwersalnego rozwiązania. Wspólne konta oczywiście mogą być bardzo komfortowe dla niektórych par, ale dla innych będą źródłem napięć. Zwłaszcza, jeżeli jeden z partnerów czuje się kontrolowany, na przykład przez to, że ktoś sprawdza mu wydatki -  czy one są właściwe i czy pasują do kogoś wspólnego celu. W moim odczuciu kluczowe jest dopasowanie zarządzania finansami do potrzeby stylu komunikacji w relacji. Model wspólnego konta, tak jak wspomniałem, dla jednych par będzie optymalny, dla innych nie. To zależy od sytuacji, w jakiej są. Oczywiście w związku zmienia się wiele w momencie, kiedy na przykład pojawia się dziecko, kiedy jednak pewien rodzaj odpowiedzialności wspólnej nabiera bezpośredniego charakteru. Niekiedy zmiana podejścia do finansów staje się nieunikniona.

Czytaj więcej

Joanna Parafianowicz: Kobiety w większości nie umieją rozmawiać o pieniądzach. Jak to zmienić?

Z jakimi problemami dotyczącymi pieniędzy najczęściej borykają się pary?

Przede wszystkim brak rozmów o finansach albo niedostateczne rozmowy o finansach i związane z tym konflikty to są tematy, które najczęściej poruszamy gabinecie psychoterapeutycznym. Ponadto: nierówności w zarobkach, przy zachowaniu modelu równego współdzielenia wydatków mogą generować u jednej czy u drugiej osoby poczucie niesprawiedliwości w relacji. Problemy najczęściej powstają wtedy, gdy pojawiała się jakaś sytuacja wyjątkowa – na przykład ukrywanie wydatków, długów czy mających negatywne skutki decyzji finansowych. Także sytuacje, które wywracają model zarządzania pieniędzmi, bywają trudne – np. wspomniane już narodziny dziecka.

Reklama
Reklama

Złota rada dla par, dotycząca ustalania kwestii finansowych w związku?

Regularnie i otwarcie rozmawiajcie o pieniądzach, nie czekać na kryzys. No i oczywiście: nie traktujcie pieniędzy jako tematu tabu. Warto podejmować decyzje wspólnie i dostosować je do rozwijających się okoliczności – tak byłoby najlepiej.

Dr n. med. Robert Kowalczyk

Dr n. med. Robert Kowalczyk

Foto: Bartosz Pussak

Dr n. med. Robert Kowalczyk

Psycholog, certyfikowany seksuolog kliniczny, psychoterapeuta i biegły sądowy. Adiunkt na Uniwersytecie Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Krakowie. Wykładowca na Uniwersytecie SWPS. Współzałożyciel Instytutu Psychoterapii i Terapii Seksuologicznej SPLOT, prowadzi psychoterapię indywidualną oraz par. 

Styl życia
Budynek pomoże rozwiązać problem społeczny? Nagrodzono wyjątkowy projekt architektoniczny
Styl życia
Zapomniane fortuny Polaków. Tyle pieniędzy mamy „w gratach”. Wyniki badania
Styl życia
„Normalność plus”. Zamożni ludzie w Polsce zmienili priorytety. Wyniki badania
Styl życia
137 – najbardziej przerażająca liczba w Dniu Eliminacji Przemocy Wobec Kobiet
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Styl życia
To „tylko” internet? Prawdziwe oblicze przemocy wobec kobiet w sieci
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama