Bazując nie tylko na dostępnej wiedzy, ale także na własnych doświadczeniach, trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że jakość snu ma bezpośrednie przełożenie na samopoczucie. Jest on niezbędny przede wszystkim dla regeneracji ośrodkowego układu nerwowego, wpływa na wzmocnienie odporności i sprawne działanie przemiany materii w organizmie. Ma również ogromne znaczenie dla zdrowia psychicznego.
Zarówno zbyt krótki, jak i nadmiernie przedłużający się sen mogą skutkować wystąpieniem wielu zaburzeń zdrowotnych o podłożu metabolicznym, a także depresyjnym, których efektem jest nadmierna masa ciała, podaje czasopismo naukowe „Forum Zaburzeń Metabolicznych”.
Niedobór snu a ryzyko wystąpienia raka piersi
Kontekst wpływu snu na zdrowie nabiera jednak jeszcze większego znaczenia, jeśli weźmiemy pod uwagę jego związek z występowaniem poważnych chorób. Okazuje się bowiem, że osoby, które cierpią na niedobór snu, mają zwiększone ryzyko zachorowalności na nowotwory nawet o 50 procent.
Badanie przeprowadzone przez kanadyjskich naukowców, którego wyniki opublikowano na łamach British Medical Journal (BMJ), wykazało, że kobiety, które pracują na nocne zmiany od ponad 30 lat, mogą być nawet dwa razy bardziej narażone na raka piersi niż inne kobiety. Ma to również ogromne znaczenie w kontekście współczesnego stylu życia. Dlaczego? Otóż zdaniem badaczy długotrwałe narażenie na sztuczne oświetlenie w godzinach nocnych może hamować produkcję melatoniny. Jej brak prowadzi z kolei do zwiększonego wytwarzania estrogenów w organizmie, co w efekcie zwiększa ryzyko zachorowalności na raka piersi. W dobie korzystania z urządzeń elektronicznych również przed snem, te wyniki badań nabierają nowego znaczenia.
Dodatkowo, naukowcy z Case Comprehensive Cancer Center w Cleveland w badaniu „Związek czasu snu i wskaźnika nawrotu raka piersi” wspieranego przez National Cancer Institute wykazali, że u kobiet, które regularnie śpią mniej godzin, może rozwinąć się bardziej agresywny rak piersi w porównaniu z kobietami, które śpią dłużej.