Gra na skrzypcach podczas usuwania guza mózgu? Neurochirurg o zabiegach „awake”

Podczas zabiegu usunięcia guza mózgu u skrzypaczki Dagmar Turner, pacjentce umożliwiono grę na instrumencie, dzięki czemu jej umiejętności nie zostały utracone. Czy operacje, w trakcie których pacjent zostaje w kontakcie z lekarzami, są powszechne?

Publikacja: 01.10.2024 10:39

Dr n. med. Radosław Michalik: Powszechnie opisywane są przypadki operacji z wybudzeniem, czyli opero

Dr n. med. Radosław Michalik: Powszechnie opisywane są przypadki operacji z wybudzeniem, czyli operowanie mózgu u pacjenta, który rozmawia z nami podczas operacji lub wykonuje wskazane czynności po to, żeby sprawdzić, czy nie uszkodzimy jakiegoś istotnego elementu mózgowia.

Foto: Adobe Stock

Zabieg usunięcia guza mózgu, jakiemu poddano Dagmar Turner, miał miejsce w londyńskiej klinice w styczniu 2020 roku. Zaplanowano go w taki sposób, by utalentowana skrzypaczka nie utraciła umiejętności muzycznych wskutek wykonywanych procedur medycznych: nieustannie monitorowano pracę mózgu pacjentki podczas gdy ta grała na skrzypcach. Założony cel został osiągnięty, a kilka lat po zabiegu aktywna zawodowo skrzypaczka spotkała się z wykonującym operację profesorem Keyoumarsem Ashkanem, by podziękować mu za uratowanie nie tylko jej zdrowia, ale i posiadanych umiejętności. – Jestem mu dozgonnie wdzięczna za tak precyzyjne wykonanie zabiegu – podkreślała w wywiadzie dla BBC.

W cytowanej rozmowie lekarz potwierdził, że 57-letnia pacjentka jest poddawana regularnym kontrolom stanu zdrowia, które wypadają pomyślnie. – Trzymamy kciuki, aby to się nie zmieniało. Oczywiście cieszymy się, że nadal wspaniale gra na skrzypcach. Jest zachwycająca – dodał, oczarowany koncertem swojej pacjentki.

Czy tak skomplikowane procedury medyczne wiążą się z ryzykiem utraty umiejętności, które pacjent posiadał przed przystąpieniem do zabiegu i czy metoda zastosowana przez lekarzy w londyńskim szpitalu jest powszechna w Polsce? Na te pytania odpowiedział dr n. med. Radosław Michalik, neurochirurg, neurotraumatolog.

Czytaj więcej

Polscy naukowcy sprawdzają, czy AI zastąpi lekarza. Kobiety odgrywają ważną rolę w projekcie

Czy operacje usunięcia guza mózgu, podobne do tej, którą przeprowadzono u skrzypaczki Dagmar Turner, wiążą się z ryzykiem utraty posiadanych przez pacjenta umiejętności?

Wszystko zależy od lokalizacji, wielkości i rodzaju guza. Te czynniki decydują o objawach i ryzyku związanym z jego usuwaniem. Jeśli chodzi o pacjenta, który nie jest muzykiem, to usunięcie guza z pewnych obszarów mózgu może się odbyć bez żadnych zauważalnych zaburzeń neurologicznych. Natomiast różne złożone aktywności – granie na instrumencie, uprawianie konkretnego sportu, posługiwanie się językiem obcym – są efektem wieloletniego procesu neuromodulacyjnego, który prowadzi do wykształcania w naszym mózgowiu odpowiednich połączeń pomiędzy różnymi ośrodkami. Wyuczona umiejętność gry na instrumencie wiąże się z wykonywaniem czynności motorycznych, które są zupełnie różne od takich zwykłych jak chodzenie, bieganie czy jazda na rowerze. Tu angażowane są zupełnie inne mięśnie i skomplikowana koordynacja tego procesu wymaga pewnych nowych połączeń, które tworzą się w trakcie treningu. U osoby od lat zajmującej się grą na instrumencie, wytwarzają się połączenia pomiędzy ośrodkami ruchowymi, czuciowymi kory słuchowej, czucia powierzchniowego i głębokiego rąk muzyka oraz wieloma obszarami mózgowia zaangażowanymi w procesy związane z emocjami lub nastrojem. Wszystkie te elementy decydują o umiejętności gry na instrumencie muzycznym oraz poziomie gry. Jeśli zatem guz lub inna patologia położona jest w miejscu, którego operowanie może zakłócić przebieg informacji pomiędzy tymi ośrodkami, może to doprowadzić do utraty niektórych lub wszystkich nabytych funkcji. Taka osoba może nie mieć niedowładów, ale utracić umiejętność całkowitą czy częściową gry na instrumencie. Problem polega na tym, że my też nie jesteśmy w stanie przed operacją dokładnie określić, czy zabieg w danym miejscu zakłóci te czynności czy nie.

Czytaj więcej

Polska współtwórczyni nowej metody leczenia czerniaka: Hipoteza się potwierdza

Jak zatem można temu zaradzić, aby uniknąć ryzyka pozbawienia pacjenta jego umiejętności?

Wykonywane są dodatkowe badania – badania czynnościowe mózgu – pozwalające na sprawdzenie, jak oddalona jest patologia od miejsc, których uszkodzenie może zakłócić proces wykonywania czynności, w tym wypadku gry na instrumencie. Wówczas śródoperacyjnie u pacjenta, który jest wybudzony, możemy monitorować umiejętność wykonywania takich czynności. Powszechnie opisywane są przypadki operacji z wybudzeniem, czyli operowanie mózgu u pacjenta, który rozmawia z nami podczas operacji lub wykonuje wskazane czynności po to, żeby sprawdzić, czy nie uszkodzimy jakiegoś istotnego elementu mózgowia. Obecnie takie zabiegi wykonywane są standardowo, jednak wymagają odpowiedniego sprzętu, umiejętności, wiedzy, zespołu oraz przygotowania pacjenta do zabiegu.

W jaki sposób takie metody mogą zadziałać w przypadku pacjentów specjalizujących się w innych dziedzinach niż muzyka?

Gdy usuwamy guz mózgu u kogoś, ktoś jest biegłym tłumaczem, w trakcie operacji zalecamy czytanie, mówienie czy rozmowę w obcym języku. Jeśli jest to muzyk, prosimy o wykonywanie czynności z tym związanych, czyli grę na wskazanym instrumencie. W niektórych sytuacjach może to być niełatwe ze względu na specyfikę danej dziedziny. Pacjentowi grającemu na skrzypcach niesłychanie trudno jest umożliwić posługiwanie się instrumentem w trakcie wykonywanego zabiegu, gdy leży na stole operacyjnym przykryty sterylnymi serwetami. Można tego jednak dokonać. Jest to kwestia odpowiedniego ułożenia pacjenta na stole operacyjnym i przygotowania go do tego, by mógł chwycić skrzypce i grać. Pewnie byłoby to trudniejsze z innymi instrumentami, na przykład z trąbką. Jednak w ten sposób, monitorując wykonywanie pewnej czynności i poruszając się narzędziami chirurgicznymi wewnątrz mózgu, możemy uniknąć uszkodzenia tych elementów, które są istotne w danej dziedzinie.

Czytaj więcej

41-letnia matka 9 dzieci właśnie ukończyła medycynę i chce być neurochirurgiem

Jak to możliwe, że pacjent gra na instrumencie lub rozmawia podczas tak skomplikowanego zabiegu? Czy narkoza nie powoduje, że osoba poddawana operacji traci kontakt z otoczeniem?

Mózg nie jest unerwiony bólowo. To jest taki paradoks, że jeśli już otworzymy komuś czaszkę, to możemy dotykać i przecinać mózg, a pacjent tego nie czuje. Przed przystąpieniem do zabiegu musimy oczywiście znieczulić skórę i mięśnie, czyli te elementy, które są unerwione bólowo. I ten pierwszy etap wykonywany jest w uśpieniu. Następnie wybudza się pacjenta, przy czym wcześniej zostaje on poinformowany o przebiegu procedury. Nie może być zaskoczony tym, że nagle budzi się przykryty serwetami na stole operacyjnym. Przygotowanie pacjenta do takiej operacji jest dużą sztuką. Gdy jednak czaszka zostanie już otwarta, a mózg znajduje się na powierzchni pola operacyjnego, pacjent może uczestniczyć w rozmowie lub wykonywać zadane czynności. W trakcie takich zabiegów najczęściej obecny jest neurolog i neuropsycholog, odpowiedzialni za przebieg testów i zadań – w tym właśnie za grę na instrumencie czy rozmowę w obcym języku. W tej sytuacji mamy kontakt z osobą poddawaną zabiegowi. Podczas operacji wykonujemy stymulację śródoperacyjną części mózgu, którą chcemy naciąć lub usunąć. Stymulując daną część mózgu blokujemy jej aktywność symulując uszkodzenie. Jeśli pacjent ma przy tym nieprawidłowe objawy i traci pewną funkcję neurologiczną, to wiemy, że tego obszaru nie możemy usunąć.

Czy zawsze tego typu metody są niezbędne przy wykonywaniu operacji usunięcia guza mózgu?

Takie zabiegi nie zawsze są potrzebne, ponieważ istnieją części mózgowia, które operujemy bezpiecznie, wiedząc, że nie dokonamy istotnych uszkodzeń. Natomiast sama procedura operowania pacjenta, który nie śpi, czyli wykonywanie operacji typu „awake”, nie jest nowością. Wyjątkowość polega na specyfice danej umiejętności oraz trudnościach technicznych, które należy pokonać, aby umożliwić danej osobie grę na wskazanym instrumencie. Łatwo sobie wyobrazić pewne instrumenty, którymi pacjent może się posługiwać w trakcie operacji, a pewnie są i takie, na których byłoby mu trudno grać. Wyobraźmy sobie kogoś, kto gra na harfie. Tutaj operacja z wybudzeniem i możliwość kontrolowania gry byłyby chyba niemożliwe. Fortepianu też nikt nie wstawi na salę operacyjną, ale klawiaturę już tak i to pozwala zwiększyć bezpieczeństwo takiej operacji. U skrzypków czy skrzypaczek przeprowadzano takie zabiegi wielokrotnie.

Czytaj więcej

Brain Rot czyli zgniły mózg - niebezpieczny skutek uzależnienia od sieci. Na czym polega?

Jeśli pacjent z różnych powodów nie miał możliwości poinformowania zespołu medycznego przed zabiegiem, że posiada konkretne umiejętności i operacja przebiegnie w sposób tradycyjny, czy może okazać się, że nie zagra już na wskazanym instrumencie czy utraci możliwość posługiwania się językiem obcym?

Operacje typu „awake” wykonuje się po, by monitorować motorykę, czucie, procesy widzenia i aby oszczędzić te najbardziej istotne funkcje mózgu. Na przykład u pacjenta, który jest tłumaczem i zna pięć języków, zespół medyczny, monitorując funkcje najprostsze mógłby niechcący uszkodzić pewne umiejętności językowe danej osoby. Nie ma czegoś takiego jak konkretne miejsce, w którym znajduje się ośrodek mowy języka niemieckiego czy perskiego. Te umiejętności stanowią efekt pewnej złożonej współpracy wielu części mózgowia. Gra na instrumencie również jest złożonym procesem ruchowo-sensorycznym. Nie ma tu obszaru czy centrum gry na skrzypcach. Jest to praca całości mózgowia, która decyduje o tym, że ktoś posiadł daną umiejętność i wyćwiczył swój mózg, swój system neuromotoryczny do wykonywania takich czynności.

Informacje o rozmówcy

dr n. med. Radosław Michalik

Neurochirurg, neurotraumatolog. Posiada ponad 20-letnie doświadczenie w zawodzie. Studia medyczne ukończył w roku 1994. Po nich rozpoczął szkolenie specjalizacyjne z zakresu neurochirurgii i neurotraumatologii. Obecnie posiada specjalizację drugiego stopnia z tej dziedziny. W 2001 roku otrzymał stopień naukowy doktora nauk medycznych. 

Zabieg usunięcia guza mózgu, jakiemu poddano Dagmar Turner, miał miejsce w londyńskiej klinice w styczniu 2020 roku. Zaplanowano go w taki sposób, by utalentowana skrzypaczka nie utraciła umiejętności muzycznych wskutek wykonywanych procedur medycznych: nieustannie monitorowano pracę mózgu pacjentki podczas gdy ta grała na skrzypcach. Założony cel został osiągnięty, a kilka lat po zabiegu aktywna zawodowo skrzypaczka spotkała się z wykonującym operację profesorem Keyoumarsem Ashkanem, by podziękować mu za uratowanie nie tylko jej zdrowia, ale i posiadanych umiejętności. – Jestem mu dozgonnie wdzięczna za tak precyzyjne wykonanie zabiegu – podkreślała w wywiadzie dla BBC.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Pajączki na nogach to nie tylko problem estetyczny. Mogą być objawem poważnej choroby
Zdrowie
Popularny słodzik może sprzyjać chorobom sercowo-naczyniowym. Wyniki badania
Zdrowie
Badanie pokazało, że weekendowe nadrabianie zaległości w śnie jest ważne dla zdrowia
Zdrowie
Odkryto nowy ważny powód, dla którego ciężarne powinny jeść ryby. Chodzi o autyzm
Zdrowie
Jakich chorób będzie więcej po powodzi? Dr n. med. Grażyna Cholewińska wyjaśnia