Medycyna to jedna z najszybciej rozwijających się dziedzin, nie tylko w kontekście względem terapii i badań naukowych, ale też technologii, zarządzania placówkami i personelem. Jakie są największe wyzwania dla menedżerów działających na tym rynku?
Joanna Szyman: Wiodącym tematem, czy to w debacie publicznej, czy w relacjach pracodawcy – pracownicy, najczęściej są problemy związane z wysokością wynagrodzeń. To oś tej debaty, ale nie podstawowy czynnik, który wpływa na warunki pracy. Bo pensje zbliżają się już bardzo racjonalnie do poziomu Europy Zachodniej. Badania natomiast pokazują coś zupełnie innego. Dla pracowników tego sektora ważne są przede wszystkim organizacja i kultura pracy. Blisko 90 proc. osób decyduje o zmianie miejsca zatrudnienia właśnie ze względu na uwarunkowania organizacyjne, kulturę pracy oraz dostęp do nowych technologii. Ludzie migrują między placówkami, oceniając możliwości rozwoju w danym miejscu. Elementem, dla którego szuka się zmiany na lepsze, jest też bardzo racjonalna przyczyna: balans pomiędzy życiem osobistym a sferą zawodową. Medycy doświadczają wszystkich problemów, które ma cała reszta populacji – i wypalenia zawodowego, i przemęczenia. Mimo że najczęściej mówi się o zarobkach, największym wyzwaniem jest stworzenie miejsca pracy przyjaznego pracownikom, dającego im poczucie bezpieczeństwa, pielęgnującego równość i, przede wszystkim, stwarzającego warunki do rozwoju.
W tej branży zatrudnionych jest 70 proc. kobiet, co mogłoby sugerować, że to one w niej dyktują warunki, ale tylko 25 proc. z nich zajmuje stanowiska menedżerskie. To będzie się zmieniać?
Mam nadzieję, że tak. To właśnie kwestia kultury pracy i pielęgnacji równego dostępu do edukacji, awansów. Trochę poraża ta dysproporcja w opiece zdrowotnej, bo wydawałoby się, że przynajmniej w tym sektorze powinniśmy mieć dużo większą równowagę. Tak jeszcze się nie dzieje. Potwierdzają to choćby badania Fundacji Kobiety w Chirurgii. Na szczęście te nierówności i ograniczenia coraz częściej stają się przedmiotem dyskusji, a to sprawia, że pojawiają się w polu świadomości. Dzięki temu zaczynają się zmiany, które wymagają czasu.
A technologia nam w tym pomaga.