Z filmu dokumentalnego „Skandal Bettencourt. Jak oszukano najbogatszą kobietę świata” opublikowanego 8 listopada w Netfliksie wyłania się obraz trudnej i przepełnionej goryczą miłości matki i córki, które kolejno dziedziczyły fortunę wartą dziś miliardy euro.
W 2023 roku Françoise Bettencourt Meyers została ogłoszona najbogatszą kobietą świata. Zajęła 13 miejsce na liście najbogatszych sporządzonej przez "Bloomberg". Majątek jej i dwóch synów szacuje się na ponad 87 miliardów dolarów. O jego wartości decydują większościowe udziały w firmie L'Oreal założonej przez jej dziadka. W tym roku wzbogaciła się o 16 mld dolarów. Przez ponad dekadę walczyła o to, by odzyskać prawa do tej części majątku, który jej matka szczodrze rozdawała ludziom nazywanym przez siebie przyjaciółmi. Dokument, którego reżyserami są Maxime Bonnet i Baptiste Etchegaray, pokazuje, że fortuna nie sprzyja ani przyjaźni, ani miłości.
„Mówią, że miłość oślepia. Przyjaźń też może oślepić...”
„Françoise, jeśli czytasz ten list, to znaczy, że odeszłam. Jesteś moją córką, dlatego zostawiam ci majątek, który zachowałam i zwolniłam z opodatkowania. Pozwól mi spocząć w pokoju i spełnij to, o co cię proszę. Pragnę, abyś przekazała moją posiadłość na Seszelach Françoisowi-Marie Banierowi. Otrzymasz miliard franków francuskich. Połowę tej kwoty podaruj Françoisowi-Marie, zostanie ci jeszcze dużo pieniędzy. I nie zapominaj, że stałaś się właścicielką rezydencji w Neuilly (-sur-Seine – red.) i marki L’Oréal. François-Marie był moim najlepszym przyjacielem przez 15 lat, ale odsunęłaś go ode mnie, podobnie jak pozostałych przyjaciół. Jesteś bardziej zaborcza niż twój ojciec. Nasza relacja nie była udana, jeszcze zanim poznałam Françoisa-Marie, ale nie czas na spory. Nigdy nie kwestionowałam twoich wyborów, nie kwestionuj więc moich. Jesteś córką, którą kochałam, mimo że nie było to łatwe. Kocham cię, mama”. To testament Liliane Bettencourt, której ostatnia wola nigdy nie została wypełniona. I nie tylko dlatego, że te słowa musiały bardzo boleć. Françoise do samego końca starała sobie zaskarbić miłość matki, ponieważ tak naprawdę nigdy jej nie zaznała – twierdzą dziennikarze zajmujący się skandalem w rodzinie Bettencourt.
Relacja Liliane Bettencourt z córką Françoise nie była łatwa.
Françoise Bettencourt urodziła się 10 lipca 1953 roku w Neuilly-sur-Seine, w bogatej rodzinie francuskiej. W ich rezydencji zatrudnionych było na stałe kilkadziesiąt dobrze wynagradzanych osób, wśród nich kamerdyner, pokojówki, kucharze, ogrodnicy, szoferzy i kelnerzy. Jej matka Liliane była spadkobierczynią Eugène’a Schuellera, który jako młody chemik opracował w 1907 roku innowacyjną formułę farby do włosów, którą nazwał Oréale. Miał żyłkę biznesową. Wymyślał i wytwarzał własne produkty, które sprzedawał paryskim fryzjerom. W 1909 roku zarejestrował swoją firmę, Société Française de Teintures Inoffensives pour Cheveux, przyszły L'Oréal. Od samego początku wdrożono w niej zasady przewodnie firmy: badania i innowacje w interesie piękna. Pierwszy raz kontrowersje dotyczące rodziny przedsiębiorcy pojawiły się wraz z pogłoskami o jego kolaboracji z Niemcami podczas drugiej wojny światowej. Z majątku chętnie korzystała córka, która wyszła za mąż za André Bettencourta. Towarzyszyła mu podczas całej kariery politycznej, stała u jego boku kiedy trzykrotnie był ministrem. W organizowanych przez nich wystawnych przyjęciach we wspomnianej rezydencji przy rue Delabordère brała udział cała paryska śmietanka towarzyska. Bywała tam i Françoise, zapamiętana jako samotna mała dziewczynka, której bardzo daleko było do zwykłego dzieciństwa.