Na okoliczność Dnia Matki obchodzonego w Wielkiej Brytanii 10 marca, redaktorka brytyjskiego magazynu "Popsugar UK” podzieliła się kilkoma cennymi radami, które sama otrzymała od swojej mamy i babci. – Dzień, w którym zapomnisz, że starzenie się jest przywilejem, to dzień, w którym przestajesz rozumieć znaczenie życia. A jeśli po drodze przybędzie ci kilku zmarszczek, to niech i tak będzie – napisała na swoim profilu instagramowym, dodając, że to właśnie te najważniejsze dla niej kobiety nauczyły ją, by nie opierać swojego poczucia wartości na wyglądzie. – Są dni, kiedy podobam się sobie, ale są i takie, kiedy wolę nie patrzeć w lustro, natomiast obserwując mamę i babcię nauczyłam się, że należy się z tego otrząsać i po prostu iść przed siebie – dodaje. Prawdy życiowe przekazywane z pokolenia na pokolenie bywają cenniejsze niż wiedza nabywana przez lata edukacji. Co wiedzą na ten temat Tippi Hedren, jej córka Melanie Griffith i wnuczka Dakota Johnson? Trzy pokolenia aktorek, trzy różne spojrzenia na model kobiety w kinie.
O doświadczeniach życiowych chętnie opowiadają we wspólnych wywiadach.
Żonie było przykro
O swoich wspomnieniach związanych z filmem, który zmienił bieg jej kariery, Tippi Hedren napisała w autobiografii wydanej w 2016. Pisała o tym, jak reżyser groził, że zrujnuje jej karierę, jak podjeżdżał wieczorami pod jej dom i obserwował ją godzinami, a także wysyłał kosze z jedzeniem w obawie, że za bardzo schudła. Opisywane zdarzenia miały miejsce w latach 60., gdy młoda aktorka dostała swoją pierwszą poważną rolę – Melanie Daniels w horrorze “Ptaki”. Reżyserem był Alfred Hitchcock.
– Nikt nie wiedział, jak mi pomóc – wspomina po latach. – Żona Hitchcocka, Alma, mówiła wprost, jak bardzo jest jej przykro, że muszę przez to przechodzić. Byłam wściekła i rozgoryczona, że nie miałam żadnej bliskiej osoby, która powiedziałby mi: ok, pomogę ci przez to przebrnąć – dodaje.
Znajdźcie tę dziewczynę
Nathalie Kay Hedren, bo tak naprawdę brzmi nazwisko legendarnej aktorki, nie planowała kariery w filmie. Pracowała jako modelka, pojawiając się między innymi na okładkach magazynów “Life” czy “Glamour”. Kiedy w 1961 roku wystąpiła w reklamie telewizyjnej popularnego shake’a dietetycznego Sego, została zauważona przez Alfreda Hitchcock’a, który natychmiast skontaktował się z firmą odpowiedzialną za powstanie spotu i poinstruował ich krótko: “Znajdźcie tę dziewczynę”.
Już pierwszy film z udziałem początkującej aktorki – wspomniany wcześniej horror “Ptaki” – przyniósł natychmiastową sławę i nagrodę Złotego Globu dla Wschodzącej Gwiazdy Roku, a nakręcony rok później dramat psychologiczny “Marnie” sprawił, że propozycje ról dla pięknej blondynki, której oprócz modelingu marzyła się kariera łyżwiarki figurowej, posypały się zewsząd. Zagrała w sumie w ponad 80 produkcjach filmowych i telewizyjnych, zapraszając do współpracy również swoją córkę. Panie wspólnie wystąpiły między innymi w filmie “Roar”, kręconym przez pięć lat na terenie zorganizowanej w tym celu farmy dla egzotycznych zwierząt. Przy każdej scenie zaangażowanych było ponad 100 osób oraz 150 lwów, tygrysów, leopardów i słoni. Ponad 70 osób doznało obrażeń w trakcie powstawania filmu. Kilkakrotnie ucierpiała nie tylko Tippi, ale i nastoletnia wówczas Melanie, która w wyniku jednego z wypadków na planie przeszła skomplikowaną operację twarzy i miała założonych ponad 50 szwów.