Po 11 dniach hospitalizacji w The London Clinic Kate Middleton wróciła do domu. „Księżna Walii wróciła do Windsoru, aby kontynuować rehabilitację po operacji. Robi spore postępy” – napisano w oświadczeniu Pałacu Kensington. Księżna Catherine trafiła niespodziewanie na stół operacyjny z dnia na dzień i do tej pory nie podano przyczyny tego zabiegu.
„Książę i Księżna pragną serdecznie podziękować całemu zespołowi The London Clinic, zwłaszcza oddanemu personelowi pielęgniarskiemu, za okazaną opiekę” – czytamy dalej w stanowisku Pałacu Kensington, którego służby prasowe dodają, że rodzina książęca jest bardzo wdzięczna za życzenia powrotu do zdrowia, które otrzymała z całego świata.
W połowie stycznia 42-letnia księżna przeszła operację jamy brzusznej. Powód tak szybkiej i niespodziewanej decyzji jest owiany tajemnicą, wiadomo jedynie, że zabieg nie miał uzasadnienia onkologicznego. Z wcześniejszych zapowiedzi wynika, że księżna wróci do swoich zwyczajowych obowiązków w okolicach Wielkanocy.
Przy okazji wizyty u żony księcia Williama, dwa dni po operacji, źródło zbliżone do królewskiego dworu powiedziało „The Mirror”, że najprawdopodobniej książęca para przełoży planowaną podróż do Włoch, a książę Walii również weźmie w najbliższych dniach wolne od swoich państwowych obowiązków. „William i Kate zawsze na pierwszym miejscu stawiali rodzinę, a teraz główną rolą księcia Walii będzie wspieranie żony i dzieci do czasu całkowitego wyzdrowienia księżnej” – zdradził rozmówca gazety.
Według „Daily Mail” rodzice Kate, Michael i Carole Middleton, a także jej dwójka rodzeństwa, Pippa Matthews i James Middleton, planują wspierać księżniczkę po wyjściu ze szpitala. Podczas jej pobytu w placówce trójką książęcych dzieci: księciem Georgem, księżniczką Charlotte i księciem Louisem zajmowali się ojciec, dziadkowie i niania Maria Borrallo.