Przedmiotem rozmowy są Święta Wielkanocne. Sposób ich przeżywania i obchodzenia. Według badań przeprowadzonych przez portal kiwi.com, w tym roku rezerwacje lotów w okresie świąt wzrosły o 60 procent w porównaniu do tygodnia wielkanocnego rok temu. Czy to oznacza, że sposób spędzania Wielkanocy ulega zmianie?
- Myślę, że faktycznie coraz więcej osób myśli o przeżywaniu świąt nie tylko w tradycyjny sposób, do jakiego byli przyzwyczajeni w swoich rodzinach całe lata. Ale ponieważ nasza sytuacja materialna jest coraz lepsza, coraz łatwiej jest wyjechać Polakom, to wielu z nich korzysta z tej okazji, żeby na chwilę oderwać się od codzienności. Co wcale nie znaczy, że nie przeżywają na sposób duchowy tych świąt. Jeżdżąc do różnych krajów mogą przeżywać je w tej obrzędowości, jaką oferują poszczególne miejsca na świecie. A wiemy, że święta wielkanocne mają swoje różne tradycje w różnych częściach świata, które są interesujące. Polacy lubią podróżować – mówi profesor Strzałkowska i dodaje: - Są takie badania jeszcze sprzed pandemii, przeprowadzone przez Uniwersytet Jagielloński, które pokazują, że o ile liczba osób praktykujących wiarę w sposób bardzo zaangażowany spada, o tyle Polacy są tymi, których liczba pielgrzymów nie spada. 7 milionów Polaków rokrocznie udaje się w podróż z powodów religijnych. To są podróże indywidualne, zorganizowane, pielgrzymki w Polsce i za granicę. Myślę, że to też coś o nas mówi. Coraz mniej mamy czasu na odpoczynek, więc wykorzystujemy okres Wielkiej Nocy, żeby doświadczyć czegoś nowego i trochę się wyciszyć. To nie znaczy, że ci ludzie, którzy wyjeżdżają, odchodzą od wiary czy od duchowości. Być może odchodzą od pewnych tradycji, chociaż też nie wszyscy - jeszcze w wielu częściach Polski sporo osób w bardzo tradycyjny sposób przeżywa te święta. Ale sądzę, że to, że się coś zmienia, to nie zawsze jest złe. Myślę, że ludzie po prostu szukają wytchnienia.