– Charlotte zna zasady. To ona ustawia braci w szeregu i choć w wielu momentach widać poirytowanie na twarzy George’a, to jest wdzięczny siostrze, że przypomina mu rzeczach, o których w ważnych momentach zdarza mu się zapomnieć – zauważa autorka poradników, znana w Wielkiej Brytanii jako prowadząca program telewizyjny Superniania, Jo Frost.
Succession to the Crown Act 2013
Do 2013 roku obowiązujące w Wielkiej Brytanii prawo nakazywało pierwszeństwo w dziedziczeniu korony męskim potomkom obecnego monarchy. Po zmianie tego zapisu, na mocy Succession to the Crown Act 2013, płeć osób urodzonych po 28 października 2011 nie daje im ani ich potomkom pierwszeństwa w kolejce do tronu nad żadnym innym członkiem rodziny królewskiej. W praktyce oznacza to, że urodzona 2 maja 2015 roku Charlotte zyskuje trzecią pozycję w kolejności dziedziczenia, tuż za ojcem – księciem Williamem oraz starszym bratem – niespełna 11-letnim księciem George’em. Staje się tym samym pierwszą księżniczką Wielkiej Brytanii, która w „wyścigu” po koronę nie zostanie wyprzedzona przez młodszego brata – niespełna 6-letniego Louisa.
W obliczu trudności, z jakimi zmaga się obecnie brytyjska rodzina królewska, rozmowy na temat kolejności dziedziczenia tytułu królewskiego nasiliły się. W styczniu bieżącego roku król Karol III, obecny monarcha Wielkiej Brytanii, przeszedł zabieg w londyńskiej klinice. Podczas serii badań i procedur medycznych z tym związanych wykryto u niego nowotwór i rozpoczęto leczenie onkologiczne, na czas którego Karol III wstrzymał wykonywanie obowiązków publicznych.
„Duty first” odchodzi do lamusa
Komentatorzy i znawcy rodziny królewskiej zauważają, że wychowanie trojga dzieci obecnego księcia i księżnej Walii różni się od tego, stosowanego przez wiele pokoleń wstecz i bazującego na zasadzie „duty first” – obowiązki w pierwszej kolejności. Książę William i księżna Kate poświęcają swoim dzieciom mnóstwo czasu, dbając jednocześnie o to, by ich pociechy z gracją wypełniały przypisane im odpowiednio do swojego wieku obowiązki. – George, Charlotte i Louis są wychowywani w duchu znajomości protokołu królewskiego. Wiedzą, jakie zasady obowiązują w konkretnych okolicznościach. Od najmłodszych lat mają świadomość, że jest czas i miejsce na pewne zachowania – wyjaśnia Jo Frost.
Obserwując nagrania z oficjalnych wydarzeń, w których biorą udział członkowie rodziny królewskiej, trudno nie zauważyć, że dla najmłodszych prawdziwym wyzwaniem jest wytrwanie w ceremoniach do końca i z zachowaniem spokoju. – Książęca para pozwala dzieciom na wyrażanie tych emocji, jednocześnie cierpliwie tłumacząc, jak należy w danej sytuacji się zachować – wyjaśnia cytowana przez „The Royal Observere" komentatorka rodziny królewskiej, Jennie Bond. – Uważam, że jest to bardzo sprawiedliwe i wyważone podejście do wychowania dzieci. Choć William doświadczył wspaniałej opieki ze strony swojej matki, to jednak zarówno księżna Diana, jak i obecny król Wielkiej Brytanii, stawiali obowiązki służbowe ponad dobrem swoich dzieci. Przyszła para królewska jest zdeterminowana, by to podejście zmienić – podkreśla komentatorka.