– Dałam z siebie wystarczająco dużo. Czas na emeryturę. Zasłużyłam na nią, prawda? – powiedziała tygodnikowi Point de Vue. W tym samym wywiadzie oznajmiła: – Nie jestem rebeliantką. Moim zdaniem nigdy nie zrobiłam niczego skandalicznego, po prostu brałam życie takim, jakie jest. Postępowałam zgodnie z tym, co czułam w sercu i doprowadzałam sprawy do końca. Powiedziałabym, że jestem raczej odważna niż zbuntowana.
Interwencja Franka Sinatry
Stefania miała 19 lat, gdy zdesperowany książę Rainier poprosił o pomoc jej ojca chrzestnego Franka Sinatrę – ze względu na jego domniemane związki z mafią. Chodziło o romans księżniczki z synem aktora Alaina Delona, Anthonym, który właśnie wyszedł z więzienia po tym, jak zatrzymano go w skradzionym samochodzie, z pistoletem ukradzionym policjantom. W tle sprawy pojawiło się nazwisko znanego gangstera. Sinatra ostrzegł Delona juniora, żeby trzymał się od księżniczki z daleka. Anthony powiedział później tygodnikowi Paris Match, że ani on, ani Stefania nie przejęli się interwencją artysty, ale kilka tygodni później ich związek się rozpadł. To nie był jednak koniec kłopotów, jakie księżniczka sprawiała ojcu.
Mówiono, że jej burzliwy styl życia miał związek z traumą, jaką przeżyła w wieku 17 lat. Samochód, którym jechała z mamą, spadł w przepaść, Grace Kelly zmarła następnego dnia. Ranna Stefania nie mogła iść na jej pogrzeb, a media sugerowały, że to ona siedziała za kierownicą. Dopiero po 20 latach zdecydowała się o tym mówić. – Straciłam matkę w bardzo młodym wieku i byłam z nią w chwili wypadku. Nie możecie sobie wyobrazić, co czułam i jak cierpię do dzisiaj. Gdy czytałam w gazetach, że zabiłam mamę, to przeżywałam koszmar. Chciałam krzyczeć: Przestańcie! – powiedziała tygodnikowi Paris Match. A w Point de Vue dodała – Kiedy zdołałam przezwyciężyć gniew i poczucie niesprawiedliwości, to zamiast użalać się nad sobą, pomyślałam: ja też mogłam zginąć. Skoro zostałam przy życiu, to znaczy, że był ku temu jakiś powód. Mam swoje miejsce na tym świecie i ode mnie zależy, czy je odnajdę.
Czytaj więcej
Na balu w Monako wystąpiła w replice sukienki, w której jej babcia, Grace Kelly, zagrała w filmie...
W poszukiwaniu swojego miejsca
Po studiach w prywatnym college’u w Paryżu uczyła się projektowania w domu mody Dior. W latach 1986-87 tworzyła autorską linię kostiumów kąpielowych „Pool Position” i osobiście je reklamowała, trafiła m.in. na okładki Vogue i Vanity Fair. Gdy książę Rainier zabronił jej pozowania w skąpych strojach, została piosenkarką. Jej singiel „Ouragan” (Huragan) sprzedał się w dziesięciu milionach egzemplarzy i przez kilka miesięcy był na szczytach europejskich list przebojów. Stefania przeprowadziła się do Los Angeles, wydała tam płytę, która ostatecznie okazała się klapą.