Reklama

Księżniczka Stefania z Monako wycofuje się z życia publicznego: Niczego nie żałuję

Córkę Grace Kelly i księcia Rainiera nazywano buntowniczką. Próbowała swoich sił jako projektantka, modelka i piosenkarka. Wędrowała nawet z cyrkiem. Romansowała z wieloma mężczyznami. W tym roku skończyła 60 lat i opuściła pałac książęcy.

Publikacja: 03.10.2025 17:39

"Nie przejmuję tym, że skończyłam 60 lat, bo wiek jest w sercu, a nie w cyfrach na dokumentach" - po

"Nie przejmuję tym, że skończyłam 60 lat, bo wiek jest w sercu, a nie w cyfrach na dokumentach" - powiedziała księżniczka Stefania Gali.

Foto: SIPA/EastNews

– Dałam z siebie wystarczająco dużo. Czas na emeryturę. Zasłużyłam na nią, prawda? – powiedziała tygodnikowi Point de Vue. W tym samym wywiadzie oznajmiła: – Nie jestem rebeliantką. Moim zdaniem nigdy nie zrobiłam niczego skandalicznego, po prostu brałam życie takim, jakie jest. Postępowałam zgodnie z tym, co czułam w sercu i doprowadzałam sprawy do końca. Powiedziałabym, że jestem raczej odważna niż zbuntowana.

Interwencja Franka Sinatry

Stefania miała 19 lat, gdy zdesperowany książę Rainier poprosił o pomoc jej ojca chrzestnego Franka Sinatrę – ze względu na jego domniemane związki z mafią. Chodziło o romans księżniczki z synem aktora Alaina Delona, Anthonym, który właśnie wyszedł z więzienia po tym, jak zatrzymano go w skradzionym samochodzie, z pistoletem ukradzionym policjantom. W tle sprawy pojawiło się nazwisko znanego gangstera. Sinatra ostrzegł Delona juniora, żeby trzymał się od księżniczki z daleka. Anthony powiedział później tygodnikowi Paris Match, że ani on, ani Stefania nie przejęli się interwencją artysty, ale kilka tygodni później ich związek się rozpadł. To nie był jednak koniec kłopotów, jakie księżniczka sprawiała ojcu.

Mówiono, że jej burzliwy styl życia miał związek z traumą, jaką przeżyła w wieku 17 lat. Samochód, którym jechała z mamą, spadł w przepaść, Grace Kelly zmarła następnego dnia. Ranna Stefania nie mogła iść na jej pogrzeb, a media sugerowały, że to ona siedziała za kierownicą. Dopiero po 20 latach zdecydowała się o tym mówić. – Straciłam matkę w bardzo młodym wieku i byłam z nią w chwili wypadku. Nie możecie sobie wyobrazić, co czułam i jak cierpię do dzisiaj. Gdy czytałam w gazetach, że zabiłam mamę, to przeżywałam koszmar. Chciałam krzyczeć: Przestańcie! – powiedziała tygodnikowi Paris Match. A w Point de Vue dodała – Kiedy zdołałam przezwyciężyć gniew i poczucie niesprawiedliwości, to zamiast użalać się nad sobą, pomyślałam: ja też mogłam zginąć. Skoro zostałam przy życiu, to znaczy, że był ku temu jakiś powód. Mam swoje miejsce na tym świecie i ode mnie zależy, czy je odnajdę.

Czytaj więcej

Camille Gottlieb, wnuczka Grace Kelly: Często słyszę, że ją przypominam

W poszukiwaniu swojego miejsca

Po studiach w prywatnym college’u w Paryżu uczyła się projektowania w domu mody Dior. W latach 1986-87 tworzyła autorską linię kostiumów kąpielowych „Pool Position” i osobiście je reklamowała, trafiła m.in. na okładki Vogue i Vanity Fair. Gdy książę Rainier zabronił jej pozowania w skąpych strojach, została piosenkarką. Jej singiel „Ouragan” (Huragan) sprzedał się w dziesięciu milionach egzemplarzy i przez kilka miesięcy był na szczytach europejskich list przebojów. Stefania przeprowadziła się do Los Angeles, wydała tam płytę, która ostatecznie okazała się klapą.

Reklama
Reklama

Trafiała też na okładki pism w towarzystwie mężczyzn, z którymi się spotykała. Wśród nich był korsykański barman, francuski piłkarz i amerykański aktor Rob Lowe. W 1990 r. ogłosiła swoje zaręczyny z francuskim biznesmenem, zerwała je dwa miesiące później, gdy dowiedziała się, że narzeczony siedział w więzieniu, zamieszany w aferę finansową. Pocieszała się w ramionach swojego ochroniarza, Daniela Ducrueta, który zostawił dla niej partnerkę w ciąży. W 1992 r. Ducruet dwa razy został ojcem: w styczniu oraz w listopadzie, kiedy Stefania urodziła Louisa.

Książę Rainier nie zgadzał się na ich małżeństwo. Zmienił zdanie dopiero, gdy dwa lata później na świat przyszła Pauline. W 1995 r. Stefania wyszła za Ducrueta. Rok później wystąpiła o rozwód, bo opublikowano zdjęcia jej męża nad basenem w ramionach striptizerki. On twierdził, że kobieta nachalnie go uwodziła i była to pułapka zastawiona przez paparazzo, ale księżniczka nie chciała słuchać żadnych tłumaczeń. Ducruet po latach wygrał proces, striptizerka i fotograf wypłacili mu odszkodowanie.

Stefania na krótko związała się z innym pałacowym ochroniarzem, Jeanem-Raymondem Gottliebem i w 1998 r. urodziła córkę Camille. Trzy lata później zabrała dzieci i wyprowadziła się do Szwajcarii, by zamieszkać w wędrownym cyrku, bo zakochała się w jego żonatym dyrektorze. Przez półtora roku mieszkała w cyrkowym wozie, sprzedawała kiełbaski przed spektaklami, opiekowała się zwierzętami, a jej dzieci brały udział w pokazach. Związała się z młodszym od siebie o 10 lat portugalskim akrobatą i w 2003 r. wzięła z nim ślub. Rozgniewany książę Rainier przestał jej przysyłać pieniądze.

Czytaj więcej

43 lata temu zmarła Grace Kelly. To dzięki niej Monako stało się modne

Pomaganie w DNA

Małżeństwo z akrobatą przetrwało niecały rok, po rozwodzie Stefania wróciła do Monako i zaangażowała się w pracę charytatywną. Założyła fundację „Fight AIDS Monako”, zbudowała w Prowansji pierwszy w Europie dom dla nosicieli wirusa HIV. – W latach 80. straciłam wielu znajomych, którzy zmarli na tę chorobę. Wszyscy byli z mojego pokolenia. Moja przyjaciółka zakażona HIV została sama z dzieckiem, bez środków do życia, ludzie się od niej odsunęli. Dla niej to wszystko zaczęłam. To jest w moim DNA: nie potrafię znieść widoku cierpiących ludzi. Chcę im pomagać, wspierać i robić, co w mojej mocy, żeby czuli się lepiej – powiedziała tygodnikowi Gala.

Tak samo, jak o ludzi, troszczy się o zwierzęta. Przeprowadziła się na stałe do posiadłości Fontbonne w miasteczku Peille w Prowansji, gdzie opiekuje się psami, zabranymi ludziom, którzy je źle traktowali. Do niedawna mieszkały tam też dwa słonie, Baby i Nepal, uratowane przez nią w 2013 r., gdy w ogrodzie zoologicznym w Lyonie chciano je uśpić z powodu podejrzenia gruźlicy. Sprawa wywołała wielkie protesty we Francji, Brigitte Bardot zagroziła, że jeśli rząd nie zapobiegnie śmierci zwierząt, ona wyemigruje z kraju. Stefania nie czekała na decyzje urzędników, zabrała słonie do siebie, pokrywała koszty ich utrzymania i spędzała z nimi wiele czasu, by oswoiły się z nowym miejscem. Okazało się, że były zdrowe. Jeden przeżył jeszcze pięć lat, drugi dziesięć.

Reklama
Reklama

Rodzinny kokon

Teraz do Fontbonne często zaprasza swoje wnuczki, półtoraroczną Victoire i niespełna roczną Constance, córki Louisa. – Bycie babcią to magia, niesamowita radość. Mam cudowną rodzinę, która się rozrasta, stworzyliśmy sobie nasz mały kokon. Jako matka starałam się dawać przykład moim dzieciom, myślę, że udało mi się przekazać im moje wartości, na przykład konieczność troski o innych – powiedziała francuskiej Gali.

Najmłodsza córka księżniczki, 27-letnia Camille, pracuje z nią w fundacji „Fight AIDS Monako”, założyła też stowarzyszenie, którego celem jest przekonywanie młodych ludzi, by nie siadali za kierownicę pod wpływem alkoholu. Ma także własną firmę eventową. 31-letnia Pauline również pomaga mamie w fundacji, bierze udział w wielu akcjach charytatywnych. Jej pasją jest moda, uczyła się w Parsons School of Design w Nowym Jorku, jednej z najlepszych szkół projektowania na świecie, którą skończyli m.in. Marc Jacobs i Tom Ford. Odbyła staż w amerykańskim Vogue’u, potem stworzyła własną markę – Alter Designs. Latem tego roku wylansowała linię strojów kąpielowych, inspirowaną tymi, które w 1986 r. zaprojektowała 21-letnia wówczas Stefania. – Moja mama była influencerką lat 80. Starałam się czerpać inspirację z jej dokonań, unowocześnić je, choć myślę, że rzeczy, które wówczas stworzyła, z powodzeniem można nosić i dzisiaj – powiedziała Vanity Fair. Stefania wystąpiła z nią w sesji promocyjnej, na zdjęciu pozują w takich samych sportowych biustonoszach. W reklamie wzięli też udział siostra i brat Pauline oraz jej kuzyni.

Czytaj więcej

Życie Księżniczki Stefanii z Monako to gotowy materiał na film: melodramat z happy endem?

Louis, syn Stefanii, w listopadzie skończy 33 lata, sześć lat temu się ożenił, suknię panny młodej zaprojektowała Pauline. Z żoną Marie mają dwie córeczki, mówią do nich po francusku, a babcia Stefania tylko po angielsku. To kontynuacja rodzinnej tradycji: księżna Grace, Amerykanka, rozmawiała z dziećmi wyłącznie po angielsku, a Rainier po francusku. Dzięki temu biegle władają oboma językami. Louis ma agencję nieruchomości, jest też prezesem klubu piłkarskiego, założonego przez księcia Alberta, organizuje mecze charytatywne. Pasjonuje się kulturą Japonii, został komisarzem pawilonu Monako na Światowej Wystawie Expo w Osace, która kończy się 13 października.

Stefania chce teraz całą uwagę skupić na dzieciach i wnuczkach, zapowiedziała, że rezygnuje z wielu funkcji, jakie sprawowała w Monako i nie będzie już udzielała wywiadów. – Powiedziałam już wszystko, co miałam do powiedzenia. Nie przejmuję się tym, że skończyłam 60 lat, bo wiek jest w sercu, a nie w cyfrach na dokumentach. Robiłam, co chciałam i niczego nie żałuję. Tego, co było, nie mogę zmienić, zresztą nigdy nie oglądam się za siebie. Szczęście to docenianie teraźniejszości, bez rozpamiętywania przeszłości – powiedziała Gali.

Źródła:

Reklama
Reklama

vanityfair.fr

gala.fr

pointdevue.fr

parismatch.com

monaco-tribune.com

Reklama
Reklama

– Dałam z siebie wystarczająco dużo. Czas na emeryturę. Zasłużyłam na nią, prawda? – powiedziała tygodnikowi Point de Vue. W tym samym wywiadzie oznajmiła: – Nie jestem rebeliantką. Moim zdaniem nigdy nie zrobiłam niczego skandalicznego, po prostu brałam życie takim, jakie jest. Postępowałam zgodnie z tym, co czułam w sercu i doprowadzałam sprawy do końca. Powiedziałabym, że jestem raczej odważna niż zbuntowana.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Ludzie
Pierwsza kobieta na czele Kościoła Anglii. Sarah Mullally arcybiskupem Canterbury
Ludzie
Inwestorka i dyrektora Sarah Jessica Parker. Gwiazda weszła w nowy biznes
Ludzie
Polka laureatką Nagrody Pielęgniarskiej Królowej Sylwii
Ludzie
Niepokorne w słusznym celu. Zakonnice uciekły z domu opieki i walczą o to, co kochają
Ludzie
Księżniczka Stefania przygotowuje się do roli Wielkiej Księżnej Luksemburga
Reklama
Reklama