Okazywanie gniewu odbiera kobiecie atrakcyjność i kompetencje

Wydaje się, że czasy, w których oczekiwano, że kobieta powinna być grzeczna, miła i uprzejma, minęły. Mimo to wciąż można odnieść wrażenie, że kobiecy gniew jest społecznie postrzegany zupełnie inaczej niż męski.

Publikacja: 04.10.2023 20:36

Czy kobietom dalej nie wypada się gniewać?

Czy kobietom dalej nie wypada się gniewać?

Foto: Adobe Stock

Z corocznego sondażu przeprowadzonego przez Instytut Gallupa wynika, że od kilku lat poziom gniewu u kobiet stale rośnie. Jeszcze dziesięć lat jego odczuwanie deklarowało 22 proc. pań, a w 2021 roku - już 31 proc. W przypadku mężczyzn było to odpowiednio 18 proc. i 25 proc.

Nad problemem, o którym mowa, pochylono się dziś w elektronicznym wydaniu dziennika "The Guardian".

"Złość piękności szkodzi"

Gniew to reakcja emocjonalna na coś, co w postrzeganiu wiąże się z niepowodzeniem. To wzburzenie będące odpowiedzią na bodźce zewnętrzne. Tłumienie tych odczuć jest niezdrowe dla organizmu. Kardiolodzy informują, że gdy gniew nie znajduje ujścia, wzrasta ryzyko choroby wieńcowej, a nawet zawału. Mając to na uwadze, można się zastanawiać, czy w takim razie również przekonania społeczne dotyczące praw kobiet do wyrażania gniewu wpływają na ich zdrowie. Powiedzenie „złość piękności szkodzi” wciąż jest przecież w użyciu.  Osoby, które odwołują się do tej "prawdy", wyrażają tak naprawdę przekonanie, że kobietom po prostu nie wypada okazywać gniewu.

Czytaj więcej

Jak często Polka myśli o seksie? Zaskakujące wyniki nowego raportu

Atrakcyjność męskiego gniewu

Rebecca Traister, autorka książki „Good And Mad: The Revolutionary Power of Women's Anger”, wskazuje, że podczas gdy gniew był siłą napędową mężczyzn w polityce, w przypadku kobiet wyrażanie tych samych emocji mogło odstraszać część wyborców. Pisarka poszła nawet o krok dalej, stawiając tezę: „Mężczyznom nie tylko pozwalano się złościć, ale wręcz ich za to oklaskiwano”.

Choć mówi się, że w gniewie jest siła, w agresji – strach i bezsilność, ten pierwszy może wywoływać zachowania agresywne. Naukowcy z Marywood University postanowili zbadać korelację między agresją a postrzeganiem atrakcyjności u płci przeciwnej. Wyniki pokazały, że mężczyźni bardziej agresywni zwykle mają większą ilość partnerek seksualnych i są postrzegani przez kobiety jako atrakcyjniejsi. Agresja u kobiet z kolei w żaden sposób nie jest atrakcyjna dla mężczyzn. Badacze doszli do wniosku, że społeczeństwo nadal zachęca mężczyzn do tego, aby ze sobą konkurowali i byli agresywni, jednocześnie ucząc kobiety, jak być bardziej uległymi.

Kobiecy gniew a postrzeganie kompetencji

Chociaż psychologowie przyznają, że kobiety i mężczyźni na poziomie fizjologicznym odczuwają złość podobnie, społeczeństwo inaczej odbiera oznaki gniewu u obu płci. W badania przeprowadzonym przez naukowców w Yale School of Management wykazano, że mężczyzn ubiegających się o pracę, którzy wyrażali złość, zatrudniano chętniej niż tych, okazywali smutek. Jednocześnie okazując złość, zyskiwali oni większą władzę i autonomię w swojej pracy. Z kolei okazywanie gniewu przez kobiety obniżało ich status i negatywnie wpływało na postrzeganie kompetencji przez pracodawców.

Nasuwa się zatem pytanie, czy skoro konsekwencje tłumienia gniewu oraz sposób jego odczuwania nie różni się w zależności od płci, to czy różnice w ich postrzeganiu nie są podyktowane patriarchalnymi pobudkami? Być może to właśnie patriarchat w takim samym stopniu zakazuje mężczyznom okazywać smutek, co kobietom złość.

Z corocznego sondażu przeprowadzonego przez Instytut Gallupa wynika, że od kilku lat poziom gniewu u kobiet stale rośnie. Jeszcze dziesięć lat jego odczuwanie deklarowało 22 proc. pań, a w 2021 roku - już 31 proc. W przypadku mężczyzn było to odpowiednio 18 proc. i 25 proc.

Nad problemem, o którym mowa, pochylono się dziś w elektronicznym wydaniu dziennika "The Guardian".

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Psychologia
Breadcrumbing, czyli okruchy związku. Co to za manipulacja i jak się z niej uwolnić?
Psychologia
Czy poślubiłam/em właściwą osobę? Słowa terapeutki Esther Perel dają do myślenia
Psychologia
Fizycznie zdrowa 28-letnia Holenderka dokona eutanazji. Psycholożka krytycznie o decyzji lekarzy
Psychologia
Shannen Doherty opowiedziała, jak przygotowuje się do śmierci. "Ma do tego pełne prawo"
Psychologia
Lubię siebie - to da się zrobić. Psycholożka o budowaniu samoakceptacji