Zabawa to czas na bycie „poza funkcją”
Znalezienie czasu na zabawę, mimo napiętego grafiku i wypełnianej na bieżąco listy zadań do wykonania, pozwala odreagować napięcie zwykle towarzyszące dorosłym przy realizacji bieżących obowiązków. – Zabawa pełni istotną rolę w regulacji napięcia psychicznego i fizjologicznego, oferując dorosłym coś znacznie więcej niż chwilową rozrywkę. Stwarza przestrzeń do odzyskania równowagi emocjonalnej, psychicznej i cielesnej. W kontekście coraz bardziej obciążającego trybu życia, pełnego wymagań, odpowiedzialności i kultu produktywności, zabawa może być jednym z niewielu obszarów, w którym możliwe staje się zatrzymanie, oddech i spontaniczne bycie „poza funkcją”. Z punktu widzenia neurobiologii, zabawa wpływa bezpośrednio na autonomiczny układ nerwowy. U osób chronicznie zestresowanych dominuje aktywność układu współczulnego (sympatycznego), odpowiedzialnego za mobilizację organizmu w reakcji na zagrożenie, tzw. tryb „walcz albo uciekaj”. Długotrwała aktywizacja tego układu wiąże się z objawami napięcia, drażliwości, bezsenności, zmęczenia i lęku. Zabawa natomiast aktywuje układ przywspółczulny (parasympatyczny), który odpowiada za regenerację, uspokojenie i powrót do stanu równowagi – wyjaśnia psycholog.
O korzyściach wynikających z zabawy świadczą nie tylko opisane powyżej reakcje organizmu, ale też przeprowadzone badania naukowe. – Badania wykazują, że podczas zabawy obniża się poziom kortyzolu (hormonu stresu), a wzrasta wydzielanie dopaminy i endorfin, które sprzyjają poprawie nastroju i uczuciu satysfakcji. Dodatkowo, aktywność w zabawie angażuje obszary mózgu odpowiedzialne za nagradzanie, kreatywność i empatię, m.in. korę przedczołową, jądro półleżące oraz wyspę, co wspiera emocjonalną elastyczność i kontakt z samym sobą. Na poziomie emocjonalnym, zabawa umożliwia ekspresję tego, co w codziennym funkcjonowaniu często jest tłumione: frustracji, lęku, złości, ale również radości, ciekawości i potrzeby bliskości. Zabawa pozwala tym emocjom zaistnieć w sposób bezpieczny, nienormatywny, bez konieczności „wyjaśniania się” czy uzasadniania. Daje dostęp do spontaniczności i autentyczności, czyli obszarów psychiki często niedostępnych w świecie opartym na kontroli, efektywności i samodyscyplinie. Z perspektywy psychologii egzystencjalnej, zabawa przywraca człowiekowi kontakt z własną wolnością wewnętrzną, z możliwością bycia w pełni sobą, niezależnie od przypisanych ról, obowiązków i schematów. To forma bycia, w której liczy się nie efekt końcowy, lecz sam proces: radość z działania, odkrywania, bycia w relacji z innymi. Zabawa odciąża psychikę od potrzeby nieustannego „realizowania zadań” i pozwala na przełączenie się w tryb bycia i przeżywania, nie działania (ang. being mode vs. doing mode). Współcześnie, w pracy terapeutycznej z osobami przeciążonymi, wypalonymi czy chronicznie spiętymi, terapeuci coraz częściej sięgają po elementy zabawy nie tylko jako formy interwencji, ale jako sposobu na odzyskiwanie siebie, swojej cielesności, emocji, relacyjności i oddechu psychicznego. Zabawa może więc być rozumiana jako akt samoregulacji, ale też samouzdrawiania, subtelny i głęboki zarazem – zauważa rozmówczyni.
Zabawa służy rozwojowi, regulacji emocjonalnej i budowaniu więzi międzyludzkich
Jak podkreśla Daria Cerazy, psychologiczne korzyści płynące z zabawy są nie tylko rozległe, ale również dobrze udokumentowane zarówno w badaniach naukowych, jak i praktyce klinicznej. – Zabawa nie jest jedynie formą spędzania wolnego czasu, to głęboko zakorzeniona aktywność, która służy rozwojowi, regulacji emocjonalnej i budowaniu więzi międzyludzkich. Charles Schaefer, jeden z kluczowych badaczy w obszarze terapii zabawą, wyróżnił cztery główne obszary, w których zabawa przynosi terapeutyczne efekty: komunikacja, emocje, relacje społeczne oraz rozwój osobistych zasobów – wymienia psycholog, przystępując następnie do szczegółowego omówienia wskazanych obszarów. – Po pierwsze, zabawa ułatwia komunikację, szczególnie w jej niewerbalnym i symbolicznym wymiarze. Dorośli, podobnie jak dzieci, nie zawsze potrafią wyrazić swoje emocje i przeżycia wprost. Często są one zablokowane przez wstyd, lęk przed oceną lub brak słów. Zabawa, w której wykorzystuje się metaforę, humor, role czy symbole, pozwala na dostęp do tych treści w sposób bezpieczny i mniej zagrażający. To szczególnie istotne w pracy z osobami z trudnością w nazywaniu i przeżywaniu emocji (np. w przypadku aleksytymii, traumy czy zaburzeń lękowych). Po drugie, zabawa wspiera dobrostan emocjonalny, umożliwiając wyrażanie emocji w atmosferze swobody i akceptacji. Poprzez zabawę możliwe staje się nie tylko odreagowanie napięć, ale też doświadczenie radości, ciekawości, a nawet poczucia humoru, czyli emocji, które bywają marginalizowane w dorosłym życiu, mimo że mają fundamentalne znaczenie dla regulacji nastroju i poczucia sensu. Trzeci obszar to relacje społeczne: zabawa jest jednym z najskuteczniejszych sposobów budowania więzi, współpracy i empatii. W relacjach partnerskich, rodzinnych czy przyjacielskich, wspólne żarty, gry, improwizacje czy rytuały mogą pogłębiać intymność, zaufanie i poczucie przynależności. To właśnie dzięki wspólnemu doświadczaniu lekkości i radości możliwe staje się „odklejenie” od powagi dnia codziennego i przywrócenie relacji bardziej ludzkiego, autentycznego wymiaru. Ostatni z wyróżnionych przez Schaefera obszar to rozwój zasobów osobistych. Zabawa stymuluje kreatywność, elastyczność poznawczą, poczucie sprawczości i kompetencji. Dzięki niej człowiek może eksplorować różne aspekty siebie, rozwijać wyobraźnię, testować nowe role czy strategie działania – bez ryzyka porażki i z oceną zawieszoną na czas zabawy. W kontekście terapeutycznym jest to nieocenione narzędzie wspierające procesy zmiany, rozwoju i integracji psychicznej – tłumaczy psycholog.
Zabawa umożliwia realizację potrzeb wyższego rzędu
Dla zobrazowania dalszych korzyści wynikających z wygospodarowania czasu na zabawę mimo intensywnej działalności zawodowej, rozmówczyni powołuje się na kolejne badania naukowe poświęcone tej aktywności. – Zabawa ma także istotne znaczenie z punktu widzenia realizacji potrzeb wyższego rzędu, co świetnie opisuje koncepcja Abrahama Maslowa. Po zaspokojeniu potrzeb fizjologicznych i bezpieczeństwa, człowiek naturalnie kieruje się ku potrzebom samorealizacji: pragnieniu wyrażenia siebie, działania twórczego, odkrywania sensu i bycia w zgodzie z własnymi wartościami. Zabawa, szczególnie ta spontaniczna, bezinteresowna i swobodna, stwarza przestrzeń, w której te potrzeby mogą zostać zaspokojone. Umożliwia doświadczanie siebie w sposób autentyczny, bez przymusu użyteczności czy efektywności. W zabawie nie trzeba „być kimś”, wystarczy być – zaznacza rozmówczyni.