– 30 lat. Mama. I od teraz rekordzistka świata w kobiecym maratonie – tak osiągnięcie kenijskiej zawodniczki Ruth Chepngetich skomentowano w mediach społecznościowych po tym, jak 13 października podczas maratonu w Chicago pokonała dotychczasowy rekord, dobiegając na metę w czasie 2:09:56. Tym sposobem nie tylko przebiła dotychczasowe wyniki zawodniczek na tym dystansie, ale też pokonała barierę 2:10, która wcześniej była nieosiągalna dla kobiet. W jakim czasie na metę dobiegły pozostałe zawodniczki i co, zdaniem zwyciężczyni, przyczyniło się do jej spektakularnego sukcesu?
Ruth Chepngetich: bariera 2:10 przełamana
W październiku 2023 roku pochodząca z Etiopii Tigist Assefa ustanowiła poprzedni rekord świata, dobiegając na metę berlińskiego maratonu w czasie 2:11:53. – Niemożliwe nie istnieje – pisano w mediach społecznościowych, komentując spektakularny sukces 27-letniej wówczas zawodniczki, która w ramach przygotowań do zawodów biega około 200 kilometrów tygodniowo. – Niektórzy biegacze wygrywają. Inni zmieniają świat – podpisywano nagrania, na których widać zwyciężczynię przekraczającą linię mety i z radości padającą na kolana po otrzymaniu potwierdzenia, że zdobyty przez nią wynik przebija dotychczasowe osiągnięcia innych zawodniczek na wskazanym dystansie 42,195 km.
Wśród rekordzistek, które w minionych latach osiągały porównywalne wyniki, były między innymi: pochodząca z Holandii Sifan Hassan, reprezentująca Kenię Brigid Kosgei, mieszkanka Etiopii Amane Beriso, czy Brytyjka Paula Radcliffe. Ta ostatnia zachwyciła fanów lekkoatletyki podczas londyńskiego maratonu w 2003 roku, dobiegając wówczas na metę w rekordowym czasie 2:15:25. Wymienione powyżej zawodniczki osiągały czasy między 2:14:58 a 2:13:44 w latach 2019-2023. Choć wyniki były imponujące, żadna z biegaczek nie zdołała przełamać bariery 2:10. Aż do 13 października 2024 roku.
Czytaj więcej
Jasmin Paris jako pierwsza kobieta w historii ukończyła wyścig Barkley Marathon. Jaką trasę pokonała i z jakim wynikiem dotarła do mety?