17 godzin i 23 minuty wystarczyły, by mama trojga dzieci pokonała 600 uczestników wyścigu Rat Race rozpoczynającego się przy zamku Bamburgh w Northumberland i mającego swoją metę przy zamku w Edynburgu. Mężczyzna, który uplasował się na drugiej pozycji, na przemierzenie 161-kilometrowej trasy potrzebował ponad dwóch godzin więcej, a kolejnej kobiecie udało się przekroczyć linię mety pięć godzin później.
Jako że wyścig kończył się na terenie ogrodów Princes Street Gardens, gdzie hałas nie jest mile widziany, zwyciężczyni tuż po zakończeniu biegu i odebraniu zasłużonego medalu niezwłocznie udała się do domu, zlokalizowanego w pobliskim mieście Peebles. – Moi rodzice dzielnie kibicowali mi przy mecie, a następnie odwieźli mnie do domu. Natychmiast poszłam spać – wspomina w rozmowie z BBC. W tym czasie pozostali zawodnicy kontynuowali bieg, rozpoczęty w sobotni poranek, 19 lipca, o godzinie 7.00. Choć na jego ukończenie każdy uczestnik miał 48 godzin, zwyciężczyni krótko po północy w sobotnią noc regenerowała siły po podjętym wyzwaniu.
Anna Rutherford – 200 km tygodniowo w ramach treningu
– Niepowtarzalne przeżycia sportowe połączone z możliwością podziwiania najpiękniejszych szkockich krajobrazów. Wyścig rozpoczyna się przy jednym zamku, a kończy przy kolejnym. Wymagający teren ze wzniesieniem o wysokości 1,479 metra, stanowi wyzwanie nawet dla najbardziej zaawansowanych biegaczy – można przeczytać na stronie internetowej organizatora wspomnianego wyścigu.
Aby pokonać wymagany dystans 161 kilometrów, stanowiący odpowiednik 100 mil, tegoroczna zwyciężczyni, Anna Rutherford, od miesięcy konsekwentnie przestrzegała harmonogramu treningów, uwzględniającego biegi na blisko 200 km każdego tygodnia. Intensywne przygotowania do startu nie po raz pierwszy okazały się w jej przypadku skuteczne.