Idealne rozwiązanie dla par międzynarodowych
Romantyczny wyjazd we dwoje to nadal domena wielu nowo poślubionych Polaków. Jeśli jednak jeden z małżonków jest obcokrajowcem, sytuacja często wygląda inaczej. Wówczas przyjaciele i rodzina przybywają z daleka, więc ceremonię ślubną warto w naturalny sposób przedłużyć, spędzając z nowożeńcami czas na wspólnym wyjeździe.
– Rodziny i przyjaciele w przypadku par zagranicznych chętnie łączą wesele z takim wspólnym wyjazdem – potwierdza Justyna Grzymała, właścicielka agencji specjalizującej się w organizacji ślubów. – To rozwiązanie naprawdę świetnie się sprawdza – potwierdza.
Jak zauważa ekspertka, Polacy wolą jednak nadal podróżować samotnie, w tradycyjnej formie. Może wynikać to choćby z faktu, że rodzina i przyjaciele – często będący jednocześnie świadkami – angażują się już w przygotowania do ślubu i wesela, spędzając tym samym dużo czasu z nowożeńcami. Kiedy zatem te wspólne chwile przeminą, para młoda koncentruje się na odpoczynku tylko we dwoje, szukając wytchnienia od towarzyszących im przed i w trakcie ceremonii gości.
– Wielu nowożeńców wyrusza w podróż najchętniej bezpośrednio po ślubie – potwierdza Justyna Grzymała. – Traktują to jako formę urlopu i odpoczynku od wszystkich przedślubnych przygotowań. Jeśli przyjaciele towarzyszą parze młodej już na etapie przygotowań, to później nowożeńcy chcą zostać sami, tylko we dwoje. Natomiast w przypadku par „międzynarodowych” jest kompletnie na odwrót – podsumowuje.
Buddymoon: podtrzymanie relacji z bliskimi
Podróżowanie z grupą przyjaciół stało się popularne również wskutek doświadczeń związanych z pandemią, co potwierdza cytowana przez Independent ekspertka do spraw związków, Courtney Boyer.