Co dalej z kontrowersyjną figurą woskową Sinéad O’Connor?

Figura woskowa Sinéad O’Connor wystawiona w muzeum w Dublinie z okazji pierwszej rocznicy śmierci artystki, nie jest już dostępna dla zwiedzających. Z czego wynika tak radykalna decyzja i kto podjął odpowiednie kroki w tym zakresie?

Publikacja: 30.07.2024 12:33

Umieszczona w irlandzkim muzeum figur woskowych w Dublinie podobizna zmarłej przed rokiem Sinéad O’C

Umieszczona w irlandzkim muzeum figur woskowych w Dublinie podobizna zmarłej przed rokiem Sinéad O’Connor wzbudziła kontrowersje wśród odbiorców.

Foto: PAP/LFI

Próby artystycznego przedstawienia znanych osób na ilustracjach czy portretach nie zawsze wzbudzają zachwyt odbiorców. Kontrowersyjna podobizna księżnej Kate umieszczona na czerwcowej okładce magazynu „Tatler” i podpisana: „Portret siły i godności” spotkała się z krytyką ze strony czytelników, którym trudno było rozpoznać na ilustracji autorstwa Hannah Uzor żonę brytyjskiego następcy tronu. Autorka dzieła broniła wówczas swojej twórczości, argumentując, że bazowała na dostępnych fotografiach, bez możliwości bezpośredniego kontaktu z księżną Kate.

Równie ożywione dyskusje wzbudziły podobizny brata następcy brytyjskiego tronu oraz jego małżonki. Ucharakteryzowani na historyczne postaci byli „royalsi” zostali sportretowani przez walijskiego artystę Dana Llywelyna Halla i upodobnieni do pretendenta do tronu brytyjskiego Bonnie Prince Charlie oraz do skonfliktowanej z rodziną królewską Elizabeth Grey, nazywanej też „Białą Królową”. – Przykro mi, ale trudno na tej ilustracji rozpoznać Meghan. To jakaś obca kobieta – brzmiały komentarze internautów, wyraźnie rozczarowanych propozycją artysty.

Umieszczona w irlandzkim muzeum figur woskowych w Dublinie podobizna zmarłej przed rokiem Sinéad O’Connor również wzbudziła kontrowersje wśród odbiorców. Nie tylko fani autorki hitu „Nothing Compares 2U”, ale i członkowie jej najbliższej rodziny uznali, że figura w niczym nie przypomina pierwowzoru. Ich protesty sprawiły, że władze muzeum podjęły radykalne decyzje. Jak potoczą się losy dzieła i co sprawiło, że wywołało ono tak radykalną krytykę?

Powstanie bardziej wierna podobizna Sinéad O'Connor

W reakcji na niepochlebne opinie na temat zaprezentowanego dzieła, władze muzeum podjęły decyzję o usunięciu figury z wystawy, zobowiązując się do stworzenia „bardziej wiernej podobizny artystki”. Brat Sinéad O’Connor, John, przyznał, że widok eksponatu zszokował go, ponieważ figura w niczym nie przypominała jego zmarłej 26 lipca 2023 roku siostry. – Nie miałem świadomości, że figura będzie odsłonięta we wskazanym terminie. Gdy zobaczyłem ją w Internecie, byłem szczerze zaskoczony. Przypomina mi skrzyżowanie manekina sklepowego z postacią z serialu „Thunderbirds” – wyznał podczas rozmowy z RTÉ Radio.

W szczerym wywiadzie brat artystki dodał, że uznał eksponat za „ohydny”. – Jestem przekonany, że Sinéad chciałaby wyglądać dobrze i jeśli zamysłem było odzwierciedlenie jej wizerunku z czasów „Nothing Compares 2U”, gdy miała niewiele ponad 20 lat, to autorowi się to nie udało. Figura w niczym nie przypomina mojej siostry – uznał stanowczo.

Sinéad O'Connor nie może obronić się sama

Mężczyzna przyznaje, że prace autora dzieła mogły być utrudnione ze względu na brak wystarczających materiałów źródłowych pochodzących ze wskazanego okresu twórczości artystki. – Nie ma zbyt wielu zdjęć ani nagrań z tamtego czasu, więc rzeczywiście trudno znaleźć materiał referencyjny – przyznaje.

Podkreślił także, że najlepszym sposobem uhonorowania irlandzkiej artystki byłoby umieszczenie jej pomnika w centrum Dublinu. Dyskusja tocząca się na temat jakości zaprezentowanego eksponatu była dla niego o tyle trudna, że przypadła na moment pierwszej rocznicy śmierci jego siostry. – Straciłem siostrę i nadal jest to dla mnie bardzo bolesne. Natomiast skoro nie ma jej już wśród nas, nie może sama się obronić. W jej imieniu muszę to zrobić ja – uznał w cytowanej rozmowie.

Czytaj więcej

Opublikowano kontrowersyjny portret księżnej Kate. Artystka broni swojego dzieła

Moje serce zamarło

Przeprosiny pod adresem rodziny wystosował przez lata zaprzyjaźniony z artystką Paddy Dunning, dyrektor muzeum. Wyjaśnił, że autor dzieła, PJ Heraghty, dostarczył figurę noc przed oficjalną datą odsłonięcia eksponatu. Dotychczas artysta, zdaniem przełożonego, wykonywał „fantastyczne prace”. – Gdy zobaczyłem wykonaną przez niego podobiznę Sinéad O’Connor, nie miałem poczucia, które zwykle towarzyszyło mi przy odbiorze jego poprzednich fantastycznych prac. Moje serce zamarło, a w nocy po odsłonięciu figury nie zmrużyłem oka.

Już wstępne opinie po wystawieniu podobizny autorki albumu „The Lion and the Cobra” skłoniły dyrektora muzeum do podjęcia radykalnych działań. – W odpowiedzi na powszechną krytykę dotyczącą zaprezentowanego dzieła, przyznajemy, że wizerunek Sinéad O’Connor nie został wiernie odtworzony, a jakość dzieła nie jest zgodna ze standardami ani oczekiwaniami ze strony najwierniejszych fanów artystki. Uważnie wsłuchujemy się w głosy krytyki i przyznajemy, że figura rzeczywiście nie oddaje w pełni jej wyjątkowości – podkreślono w oficjalnym komunikacie wystosowanym przez władze muzeum.

Czytaj więcej

Meghan i Harry oczami artysty. Do kogo ich upodobnił?

W trakcie rozmowy z RTÉ Radio, Paddy Dunning wyjaśnił, że decyzja o usunięciu kontrowersyjnego dzieła z muzeum była koniecznością, jednak zapewnia, że wokalistka zostanie uhonorowana w inny sposób. – Następnym razem bardziej się postaramy – zapewnia, dodając, że zespół utalentowanych artystów już pracuje nad nowym dziełem, które pozwoli podkreślić wyjątkowość zmarłej w wieku 56 lat wokalistki.

Z pewnością nie będzie to łatwe zadanie, bo zgodnie ze słowami najsłynniejszego utworu Irlandki, nic nie może się z nią porównać.

Źródła:
https://www.theguardian.com/
https://www.bbc.com/

Próby artystycznego przedstawienia znanych osób na ilustracjach czy portretach nie zawsze wzbudzają zachwyt odbiorców. Kontrowersyjna podobizna księżnej Kate umieszczona na czerwcowej okładce magazynu „Tatler” i podpisana: „Portret siły i godności” spotkała się z krytyką ze strony czytelników, którym trudno było rozpoznać na ilustracji autorstwa Hannah Uzor żonę brytyjskiego następcy tronu. Autorka dzieła broniła wówczas swojej twórczości, argumentując, że bazowała na dostępnych fotografiach, bez możliwości bezpośredniego kontaktu z księżną Kate.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Styl życia
Solo dining - moda na jedzenie w pojedynkę opanowuje świat. Kto i jak na tym korzysta?
Styl życia
Brak przepisów sprawia, że szkoły nie radzą sobie z upałami? Rodzice muszą kupować wiatraki
Styl życia
Jak mądrze wspierać dziecko w nauce? "Rodzic nie może być środkiem zastępczym"
Styl życia
Instruktorka tańca księżnej Diany wydaje swoje wspomnienia. Będzie o nich głośno
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Styl życia
Polityka „zero ekranów” dla dzieci poniżej 2 roku życia. Nowe rekomendacje ekspertów
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki