Z tego artykułu dowiesz się:
- Dlaczego odzyskanie skradzionych klejnotów jest niezwykle trudne, nawet gdy sprawcy zostają ujęci przez władze?
- Jakie możliwe losy czekają bezcenne klejnoty po ich zniknięciu z muzeum lub butiku jubilerskiego?
- Z jakiego powodu dzieła sztuki i biżuteria w publicznych instytucjach nie są objęte osobnym ubezpieczeniem?
- Co wiąże przypadki kradzieży biżuterii z możliwością zagrożenia dla innych bezcennych dzieł sztuki w Luwrze, takich jak Mona Lisa?
Była godzina 9:30 w niedzielę. Wpuszczona do budynku pół godziny wcześniej przez charakterystyczną przeszkloną piramidę publiczność dopiero rozchodziła się po rozległych komnatach. Trzeba przyznać, że Luwr jako muzeum nie jest specjalnie przyjazne i trzeba chwili, żeby zorientować się, w którą stronę podążać, żeby obejrzeć to, co najbardziej człowieka interesuje. Część zwiedzających pewnie planowała jedynie szybko dotrzeć do Mony Lisy i zrobić sobie z nią zdjęcie, zanim salę włoskiego malarstwa, w której jest prezentowana, szczelnie wypełni tłum turystów z całego świata. Część wybierała się od razu pod posąg Wenus z Milo. Sporo odwiedzających na pewno chciało też zobaczyć skarby zgromadzone w galerii Apollona na drugim piętrze.
Siedem minut, osiem łupów
W tym samym czasie od strony Sekwany, w miejscu, gdzie od kilku dobrych tygodni, jeśli nie miesięcy, rozłożone były ogrodzenia sugerujące prace remontowe, pod okno właśnie na drugim piętrze podjeżdżał budowlany podnośnik na drabinie, którym włamywacze dostali się do środka. Wiedzieli, że alarm jest już unieruchomiony, bo przecież wszedł już tłum zwiedzających do muzeum.
Ubrani w odblaskowe, zielone, pracownicze kamizelki, dostali się do gablot z klejnotami koronnymi. Rozbili je przy pomocy narzędzi takich jak te używające tarcz czy palników. Skradli osiem bezcennych klejnotów: tiary, naszyjniki i kolczyki wysadzane setkami szmaragdów, szafirów i diamentów. W gablotach zostawili między innymi najsłynniejszy diament świata, Regent, oraz agrafę orła, niegdyś należącą do polskich klejnotów koronnych. Na chodniku zgubili koronę księżnej Eugenii, żony Napoleona III.
Czytaj więcej
Turystyfikacja – tak mieszkańcy Paryża określają politykę miasta, które w ubiegłym roku odwiedził...