Do 2050 r. paryskie lotniska mają nadzieję obsługiwać do 150 milionów pasażerów rocznie, w porównaniu z 90 milionami obecnie.
Marie, mieszkająca na Montmartre 47-letnia matka jedynaka, jest przerażona niekończącym się strumieniem turystów, którzy od rana do wieczora krążą po jej dzielnicy. Alejki wokół słynnego wzgórza są pełne, kółka walizek stukają o bruk, niektórzy odwiedzający zatrzymują się gwałtownie przed krzykliwymi witrynami sklepowymi, inni fotografują absolutnie wszystko, co widzą. Paryżanka żali się dziennikarce „Le Figaro”, że mieszkając w tej okolicy, trzeba przepychać się łokciami, aby zrobić zakupy, wsiąść do metra, a czasem nawet by wyjść z domu.
Wieża Eiffla nie dla paryżan
Dane Choose Paris Region mówią, że w ubiegłym roku padł rekord: Paryż odwiedziło 48,7 mln turystów, co stanowi wzrost o 2 proc. w porównaniu z 2023 r., ale też otwiera prognozy na większe o 10 proc. zainteresowanie miastem w roku bieżącym. Eksperci przestrzegają, że francuska stolica i jej przedmieścia nie będą w stanie pomieścić już większej liczby osób. Domagają się nie zwiększania atrakcyjności Paryża, ale regulacji turystyki w jego obrębie. Między innymi chodzi o kładzenie większego nacisku na promowanie innych atrakcji niż wieża Eiffla, bazylika Sacré-Cœur czy katedra Notre-Dame, tak, by ruch turystyczny rozkładał się na większej powierzchni metropolii, włącznie z miejscowościami do niej przylegającymi.
Czytaj więcej
Fasada budynku przy Boulevard Raspail, w którym znajduje się penthouse należący niegdyś do kosmet...
„Stolica została przekształcona w jeden wielki Disneyland” – mówi Patrick Aboukrat, przewodniczący Comité Marais Paris, równie atrakcyjnej dla turystów, co Montmartre, dzielnicy Marais. Wskazuje on na kolejny problem: autokary krążące po wąskich ulicach miasta i zatrzymujące się wszędzie tam, gdzie jest okazja, by wysadzić pasażerów. Przy okazji blokują ruch w i tak już bardzo zatłoczonych arteriach, na których władze miasta wprowadzają coraz to nowe ograniczenia, choćby prędkości do 30 km na godzinę. Odpady wywożone są w ciągu dnia przez śmieciarki, które tarasują ruch. Przyłożenie większej wagi do ruchu pieszego czyni miasto bardziej atrakcyjnym dla odwiedzających, ale mniej praktycznym dla mieszkańców.