Informacja o tym, że podczas urlopu człowiek często uświadamia sobie, że ma problem z wypaleniem zawodowym, osobiście mnie zaskakuje. Wydaje się, że czas odpoczynku powinien sprzyjać nabraniu nowych sił do działania – w ogóle i zawodowego również, a nie rezygnacji z niego. Czy do wystąpienia tego zjawiska jest predysponowana jakaś konkretna grupa ludzi, czy każdy może go doświadczyć?
Tomasz Kalko: Rzeczywiście, urlop kojarzy się z regeneracją, ale to właśnie wtedy, gdy ciało odpoczywa, umysł ma przestrzeń, by przyjrzeć się swojemu zmęczeniu z dystansu. Wtedy łatwiej zauważyć, że od dłuższego czasu funkcjonujemy na rezerwach, bez satysfakcji czy motywacji. Wypalenie zawodowe często wychodzi na jaw nie wtedy, gdy jesteśmy w wirze obowiązków, ale gdy ten wir na chwilę ustaje.
Szczególnie narażone są osoby pracujące pod dużą presją, z ciągłym kontaktem z ludźmi i wysoką odpowiedzialnością, np. medycy, nauczyciele, managerowie. Także osoby nadmiernie ambitne, które nie pozwalają sobie na odpoczynek, ignorują sygnały przemęczenia i pracują mimo choroby.
Jednak wypalenie zawodowe nie dotyczy tylko konkretnych zawodów, może spotkać każdego. Wystarczy, że w pracy brakuje uznania, możliwości rozwoju, panuje zła atmosfera lub nasze wartości są sprzeczne z kulturą organizacyjną. Wypalenie to nie zawsze wynik „zbyt dużej ilości pracy”, ale często także efekt braku sensu, wpływu i równowagi.
Czytaj więcej
Aż 75 proc. Polaków odczuwa wzrost stresu w codziennym życiu. Przewlekły stres może wiązać się z...
Czy pańska praktyka potwierdza tę prawidłowość, o której mowa: że ludzie na urlopie stwierdzają, że mają dość swojej pracy?
Z moich obserwacji wynika, że jest to coraz częstsze zjawisko. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest bardzo prosta. Wyjeżdżając na zasłużony i wyczekany urlop, w końcu mamy odrobinę czasu na zastanowienie się nad swoim życiem, zadowoleniem z pracy. Na co dzień jesteśmy w kołowrotku zadań, tego co musimy zrobić. Gdy wreszcie pozwalamy sobie na odpoczynek, zaczyna do nas dochodzić, że coś chyba jest nie tak. Że przykładowo nie chcemy wracać do pracy, nie chcemy czuć się źle, boimy się powrotu do biura. Dodatkowo spotykamy innych ludzi, rozmawiamy z nimi o okazuje się, że oni są zadowoleni z życia zawodowego. To daje nam do myślenia. Dlaczego u nas jest inaczej? I dochodzimy do refleksji, że nasza praca nie jest dla nas, że nie chcemy tam wracać.