Przedstawiciele japońskiego start-upu Toregem Biopharma we współpracy z naukowcami z Uniwersytu w Kioto ustalili, że istnieje możliwość zmuszenia ludzkiego ciała do wyhodowania kolejnego zestawu zębów, jako że większość ludzi ma zawiązki, które mogą stać się kolejnym nowym zębem. O tym, czy takie rewolucyjne podejście jest możliwe do zrealizowania, w rozmowie z kobieta.rp.pl mówi dr Karol Janczarski, lekarz dentysta i dyplomowany lekarz medycyny estetycznej, biegły praktyk z zakresu chirurgii, protetyki i implantologii.
Czy zdaniem pana doktora, opisana przez japońskich naukowców metoda jest możliwa do wdrożenia i czy istnieją realne perspektywy jej wprowadzenia?
Jak najbardziej jest to możliwe. Trwają badania na ten temat, bardziej w Azji niż na terenie Unii Europejskiej. Takie badania były już przeprowadzane na zwierzętach, między innymi na szczurach. Na pewno udało się wyhodować zawiązki zębów u tych zwierząt i to jest informacja sprzed pięciu lat. Nie wiem, czy te zawiązki wyrastały poprawnie w łuku zębowym. Więc wyhodowanie zawiązka jest możliwe i to już wcześniej miało miejsce, natomiast zaimplantowanie go w szczęce zwierzęcia czy człowieka i sprawienie, że w odpowiednim miejscu wyrośnie odpowiedni ząb, na przykład trzonowiec czy przedtrzonowiec, to inna kwestia. I ten problem wydaje się jeszcze nierozwiązany do tej pory.
Czy sztuczna inteligencja może wspomagać leczenie zębów?
Czytaj więcej
Zęby myć przed czy po śniadaniu? Lekarz stomatologii wyjaśnia, kiedy najlepiej skorzystać z pasty i szczoteczki. Wyjaśnia też, jakich płynów do płukania jamy ustnej lepiej unikać.