Piwo zmniejsza mózg? Nowe wyniki badań

Do szeregu negatywnych konsekwencji wynikających z nadużywania alkoholu warto dodać kolejną: piwo zmniejsza mózg. Eksperci wyjaśniają, jak to działa.

Publikacja: 29.04.2024 12:17

Zdaniem ekspertów konsumpcja alkoholu szkodzi nie tylko mózgowi, ale i całemu organizmowi.

Zdaniem ekspertów konsumpcja alkoholu szkodzi nie tylko mózgowi, ale i całemu organizmowi.

Foto: Adobe Stock

Jak wykazały badania opublikowane na łamach magazynu „Nature Communications”, już jeden kieliszek wina lub jedno piwo dziennie mogą przyczynić się do zmniejszenia rozmiaru mózgu, a proces pogłębia się w miarę spożywania kolejnych porcji. Poddając badaniu osoby w wieku około 50 lat, naukowcy odkryli, że konsumpcja dwóch jednostek alkoholu dziennie przez jeden miesiąc sprawiła, że mózgi badanych osób wskazywały na wiek o dwa lata starszy niż w przypadku pacjentów spożywających połowę tej porcji. Mózgi ludzi przyznających się do spożywania trzech jednostek alkoholu dziennie zostały oszacowane na ponad 3 lata starsze od faktycznego wieku badanych. Analizie poddano też abstynentów. Już po miesiącu regularnej konsumpcji alkoholu, ich mózgi postarzyły się o pół roku. Specjalnie dla kobieta.rp.pl, wpływ alkoholu na pracę, wiek i rozmiar mózgu pomagają przenalizować eksperci: dr hab. Katarzyna Zabłocka-Słowińska, doradczyni żywieniowa, specjalistka psychodietetyki oraz dr Przemysław Łukasiewicz, kierownik Poradni Uzależnień w Centrum Terapii Dialog, lekarz specjalista psychiatra, psychoterapeuta integracyjny.

Bagatelizowanie picia piwa

– W odniesieniu do konsumpcji piwa czynnikiem negatywnie wpływającym na mózg jest alkohol: etanol – wyjaśnia dr hab. Katarzyna Zabłocka-Słowińska. – Badania naukowe z ostatnich kilku dekad pokazują, że konsumpcja alkoholu negatywnie wpływa zarówno na funkcje mózgu, jak i jego strukturę. Prowadzone analizy wielkości mózgu rzeczywiście potwierdzają, że osoby regularnie spożywające alkohol charakteryzują się mniejszą całkowitą objętością mózgu, a także poszczególnych jego struktur: istoty białej, szarej, bądź określonych obszarów. Alkohol działa destrukcyjne na komórki mózgu – neurony, prowadząc do szybszej i bardziej zaawansowanej ich degradacji. Dodatkowo wśród osób nadużywających alkoholu często dochodzi do niedożywienia, w tym do niedoborów witaminy B1, co nasila toksyczny wpływ etanolu na mózg i może doprowadzić do rozwoju zespołu Wernickiego–Korsakowa, charakteryzującego się otępieniem i osłabieniem funkcji poznawczych – dodaje dr hab. Zabłocka-Słowińska.

Jak zauważają eksperci, picie piwa bywa bagatelizowane i wiele osób nie zalicza go do kategorii napoju alkoholowego. – Ze względu na relatywnie niewielką zawartość alkoholu wiele osób uważa je za zwykły, nieszkodliwy napój orzeźwiający – zauważa dr Przemysław Łukasiewicz. – Nie jestem w stanie zliczyć, ile razy słyszałem od swoich zdziwionych pacjentów, że „piwo to przecież nie alkohol”. A przecież etanol w nim zawarty nie różni się chemicznie od tego znajdującego się w wysokoprocentowych napojach alkoholowych i działa na organizm w taki sam sposób – podkreśla kierownik Poradni Uzależnień w Centrum Terapii Dialog.

Czytaj więcej

Kobiety szybciej niż mężczyźni zapadają na chorobę alkoholową

Procesy równoległe

Dr Łukasiewicz podkreśla, że zmniejszenie objętości mózgu z powodu spożycia napojów alkoholowych jest złożonym zjawiskiem wynikającym z kilku równolegle występujących procesów. – Alkohol zaburza funkcjonowanie mitochondriów w neuronach, czyli tych struktur odpowiedzialnych za produkcję energii – wyjaśnia psychiatra. – To prowadzi do obniżenia tej produkcji, a mózg, jako narząd o wysokim zapotrzebowaniu energetycznym, staje się wrażliwy na niedobory energetyczne. Pogarsza się zatem jego funkcjonowanie. Wspomniane działanie alkoholu prowadzi też do zwiększonego wydzielania wolnych rodników, co z kolei uszkadza samą budowę komórki. Alkohol zmniejsza też gęstość synaps, czyli połączeń pomiędzy poszczególnymi komórkami nerwowymi. Nie pozostaje obojętny także dla komórek glejowych, czyli tych, które pełnią funkcję pomocniczą i wspierającą wobec neuronów: niszczy je, sprawiając, że komórki nerwowe nie mają odpowiedniej ochrony – dodaje psychiatra.

Konsumpcja alkoholu w sposób wysoce szkodliwy wpływa nie tylko na mózg, ale i na cały ludzki organizm. Dr Łukasiewicz zwraca uwagę na zaburzenia krążenia krwi, pogorszenie funkcji wątroby, a więc zmniejszenie jej zdolności do oczyszczania organizmu z toksyn oraz niedobory składników pokarmowych, w tym witamin i minerałów. – To wszystko prowadzi do stopniowego zaniku tkanki nerwowej w mózgu, który po pewnym czasie można zaobserwować nawet w badaniach obrazowych mózgu o relatywnie małej rozdzielczości, jak tomografia komputerowa – tłmaczy psychiatra.

Otępienie alkoholowe

Wśród poważnych konsekwencji zdrowotnych wynikających z nadużywania alkoholu eksperci wymieniają rozległe uszkodzenia w zakresie wielu struktur mózgu. – Uszkodzenia mózgu wywołane toksycznym działaniem alkoholu są najbardziej widoczne w obszarach mózgu odpowiedzialnych za pamięć, uczenie się i kontrolę emocji, takich jak hipokamp, kora przedczołowa i ciało migdałowate – wymienia dr Łukasiewicz. – Skutkuje to stopniowym, coraz wyraźniejszym pogorszeniem funkcji psychicznych. Zmiany poznawcze polegają na zmniejszonej zdolności rozwiązywania problemów i wykonywania zadań psychomotorycznych oraz zmniejszonej zdolności wykorzystywania myślenia abstrakcyjnego. Jednocześnie nierzadko towarzyszą temu zmiany charakterologiczne, takie jak obniżenie uczuciowości wyższej, pogorszenie kontroli impulsów, a w efekcie: odhamowanie i gwałtowne zachowania. Z czasem bardzo pogarsza się pamięć, głównie zdolność do zapamiętywania nowych informacji. Ze względu na nasilenie zmian w funkcjonowaniu intelektualnym i emocjonalnym pacjentów nadużywających alkoholu, w przeszłości zbiorczo określano opisane zmiany jako otępienie alkoholowe. Choć nie jest to współcześnie obowiązujący fachowy termin medyczny, to dobrze ujmuje rzeczywiste konsekwencje nadmiernego picia – wyjaśnia kierownik Poradni Uzależnień w Centrum Terapii Dialog.

Czytaj więcej

Czym karmić mózg, by się rozwijał? Ekspertka wyjaśnia

Minimalna bezpieczna dawka alkoholu nie istnieje

Warto podkreślić, że nie ma minimalnej dawki alkoholu, która byłaby bezpieczna dla zdrowia. Co za tym idzie, nawet najmniejsze dawki wpływają na ludzki organizm w niepożądany sposób, wywołując poważne konsekwencje również na późniejszych etapach życia. – Aktualne rekomendacje Światowej Organizacji Zdrowia (ang. World Health Organization, WHO) w zakresie spożywania alkoholu wskazują, że nie ma minimalnej dawki etanolu, którą można by uznać za bezpieczną dla zdrowia – podkreśla dr hab. Katarzyna Zabłocka-Słowińska. – Badania dowodzą, że osoby spożywające alkohol mają mniejsze możliwości w zakresie funkcji poznawczych, skupienia uwagi, logicznego myślenia, podejmowania decyzji, przewidywania konsekwencji swoich decyzji zarówno w okresie krótkotrwałym, jak i w dłuższym czasie. Osoby regularnie spożywające alkohol są bardziej narażone na schorzenia neurodegeneracyjne, np.: chorobę Alzheimera, chorobę Parkinsona, a także zaburzenia psychiczne m.in.: depresję, zaburzenia lękowe. Wiąże się to z prozapalnym działaniem alkoholu oraz zachwianą równowagą neuroprzekaźników – związków odpowiadających za prawidłowe funkcjonowanie mózgu – wymienia ekspertka.

Poza wyżej wymienionymi zagrożeniami dla ludzkiego zdrowia wynikającymi z sięgania po alkohol, nie należy zapominać, że przyczynia się on też do szeregu innych schorzeń, nie tylko tych związanych z nieprawidłowościami w zakresie funkcjonowania mózgu. – Badania naukowe nie pozostawiają wątpliwości, że osoby spożywające alkohol w odniesieniu do osób niepijących istotnie częściej chorują na nowotwory, schorzenia układu sercowo-naczyniowego, cukrzycę typu 2 – wymienia dr hab. Katarzyna Zabłocka-Słowińska. – Negatywne konsekwencje spożywania alkoholu na nasz organizm dotyczą również funkcjonowania przewodu pokarmowego, w głównej mierze wątroby, co może objawiać się alkoholowym stłuszczeniem wątroby, a następnie zapaleniem, marskością, a nawet rakiem wątroby – dodaje doradczyni żywieniowa.

Jak zauważa dr hab. Katarzyna Zabłocka-Słowińska, decydując się na abstynencję można jednak przyczynić się do poprawy stanu mózgu. – Badania wykazały, że wśród osób rezygnujących z alkoholu zmiany w strukturach mózgu ulegały częściowemu cofaniu się – dodaje ekspertka.

Rezygnacja z alkoholu jest zatem decyzją ze wszech miar słuszną. Pozwoli nie tylko ustrzec się przed poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi, ale i zapobiec niepożądanym działaniom podejmowanym w wyniku błędnych kalkulacji i podsuwanym przez niezdolny do właściwej oceny ryzyka, przedwcześnie starzejący się mózg.

Źródło:
https://edition.cnn.com/

Informacje o ekspertach:

Dr hab. Katarzyna Zabłocka-Słowińska

Doradczyni żywieniowa, specjalistka psychodietetyki. Członkini Komitetu Nauk o Żywieniu Człowieka Polskiej Akademii Nauk, gdzie aktywnie uczestniczy w działaniach Komisji Żywienia Dzieci i Młodzieży. Absolwentka Uniwersytetu Przyrodniczego, na którym ukończyła studia na Wydziale Nauk o Żywności i Żywieniu Człowieka, studia farmaceutyczne na Wydziale Farmaceutycznym oraz obroniła doktorat i uzyskała tytuł doktora habilitowanego. Od kilkunastu lat kształci dietetyków i psychodietetyków prowadziła zajęcia dydaktyczne na uczelniach wyższych m.in. Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu, Uniwersytecie Opolskim oraz od 2023 r. na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu. Prowadzi warsztaty i szkolenia z dietetyki i psychodietetyki zarówno dla dietetyków i psychodietetyków, jak i lekarzy oraz psychologów. Propaguje wiedzę żywieniową i psychodietetyczną prowadząc m.in. swoją stronę internetową www.zablocka-slowinska.com, nagrywając podcast pt. „Nawigacja – zdrowa relacja z jedzeniem” oraz uczestnicząc w mediach społecznościowych. Od kilkunastu lat łączy badania naukowe z obszaru dietetyki z praktyką dietetyczną i psychodietetyczną wspierając osoby z otyłością i zaburzeniami metabolicznymi m.in.: insulinoopornością, dyslipidemią, zaburzeniami hormonalnymi (Hashimoto, PCOS), a także z zaburzoną relacją z jedzeniem i zaburzeniami odżywiania, w tym anoreksją, bulimią, napadowym objadaniem się, jedzeniem emocjonalnym. Pracując z pacjentami stawia na wsparcie interdyscyplinarne, podkreślając rolę zespołu terapeutycznego: lekarza, dietetyka, psychodietetyka, psychologa i/lub psychoterapeuty. 

Dr Przemysław Łukasiewicz

Kierownik Poradni Uzależnień, lekarz specjalista psychiatra, psychoterapeuta integracyjny. Prowadzi psychoterapię indywidualną w Centrum Terapii DIALOG w Warszawie. Wykształcenie: 2021 – uzyskanie tytułu specjalisty w dziedzinie psychiatrii, 2017-2021 – Wrocławska Fundacja Ochrony Zdrowia Psychicznego i Rozwoju Psychoterapii, 4-letni całościowy podyplomowy kurs psychoterapii (akredytacja Sekcji Naukowej Psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego), 2008-2014 – Warszawski Uniwersytet Medyczny, kierunek lekarski. Certyfikaty: 2023 – uzyskanie certyfikatu psychoterapeuty Polskiej Federacji Psychoterapii. Specjalizuje się w zaburzeniach adaptacyjnych, zaburzeniach nerwicowych, zaburzeniach lękowych, zaburzeniach nastroju, psychozach, uzależnieniach, współuzależnieniach, DDA/DDD. 

Jak wykazały badania opublikowane na łamach magazynu „Nature Communications”, już jeden kieliszek wina lub jedno piwo dziennie mogą przyczynić się do zmniejszenia rozmiaru mózgu, a proces pogłębia się w miarę spożywania kolejnych porcji. Poddając badaniu osoby w wieku około 50 lat, naukowcy odkryli, że konsumpcja dwóch jednostek alkoholu dziennie przez jeden miesiąc sprawiła, że mózgi badanych osób wskazywały na wiek o dwa lata starszy niż w przypadku pacjentów spożywających połowę tej porcji. Mózgi ludzi przyznających się do spożywania trzech jednostek alkoholu dziennie zostały oszacowane na ponad 3 lata starsze od faktycznego wieku badanych. Analizie poddano też abstynentów. Już po miesiącu regularnej konsumpcji alkoholu, ich mózgi postarzyły się o pół roku. Specjalnie dla kobieta.rp.pl, wpływ alkoholu na pracę, wiek i rozmiar mózgu pomagają przenalizować eksperci: dr hab. Katarzyna Zabłocka-Słowińska, doradczyni żywieniowa, specjalistka psychodietetyki oraz dr Przemysław Łukasiewicz, kierownik Poradni Uzależnień w Centrum Terapii Dialog, lekarz specjalista psychiatra, psychoterapeuta integracyjny.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Monika Olejnik poinformowała, że choruje na raka piersi. "Zrobiła coś bardzo ważnego"
Zdrowie
Nowe testy krwi będą wykrywać raka. Co zastąpią?
Zdrowie
Światowy Dzień Astmy. Ekspert: Nie warto czekać z wizytą u lekarza
Zdrowie
Światowy Dzień Higieny Rąk. Dlaczego eksperci odradzają używanie mydła w kostce?
Zdrowie
Koniec ery czerniaka złośliwego. Rewolucja w profilaktyce groźnego nowotworu