Jakich chorób będzie więcej po powodzi? Dr n. med. Grażyna Cholewińska wyjaśnia

Zalecenia po powodzi są jasne: nie pić wody ze studni i zbiorników, a żywność przechowywać i spożywać z najwyższą ostrożnością. Władze lokalne muszą podjąć działania, aby zapewnić mieszkańcom bezpieczne warunki życia – mówi dr Grażyna Cholewińska-Szymańska, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie.

Publikacja: 17.09.2024 09:30

Dr Grażyna Cholewińska-Szymańska: W przypadku wszystkich chorób zakaźnych szczególnie narażone są sk

Dr Grażyna Cholewińska-Szymańska: W przypadku wszystkich chorób zakaźnych szczególnie narażone są skrajne grupy wiekowe, czyli najmłodsze dzieci oraz osoby starsze.

Foto: Adobe Stock

Jak powódź wpływa na sytuację epidemiologiczną w dotkniętym regionie? Istnieje ryzyko wybuchu pandemii?

Zacznijmy od tego, że w Polsce urzędy wojewódzkie powinny posiadać strategiczne plany na wypadek klęsk żywiołowych; odpowiedzialni za to są wojewodowie. Mam nadzieję, że wszystkie urzędy, a na pewno Mazowiecki Urząd Wojewódzki, mają taki plan przygotowany, niezależnie od rodzaju katastrofy – czy to trzęsienie ziemi, czy pandemia, jaką niedawno przeżyliśmy, czy też klęska powodziowa. W takim planie są jasno określone kompetencje i zadania – kto za co odpowiada. Zawiera on także interwencje dla ludności dotkniętej katastrofą oraz informacje dotyczące infrastruktury, takie jak co zrobić ze szpitalem, czy przenieść leczenie, jak zapewnić dostęp do SOR-u, transport czy drogę do szpitala. Ten plan jest odnawiany co kilka lat i gotowy na moment, gdy nadejdzie katastrofa.

W przypadku powodzi mamy do czynienia z sytuacją, w której panuje wysoka wilgotność i ciepło, co stanowi idealne warunki dla rozwoju bakterii, wirusów oraz innych patogenów, które mogą wywoływać choroby zakaźne, niekiedy prowadząc do epidemii. Nie chodzi tutaj o pandemię, ale raczej o ogniska epidemiczne. Powinniśmy pamiętać, że ścieki, studnie, szamba, a także martwe zwierzęta, które są obecne na terenach zalanych, tworzą doskonałe środowisko do rozwoju drobnoustrojów. W takiej sytuacji bardzo łatwo o zakażenie, a wybuch lokalnej epidemii jest możliwy, np. w jednej wiosce lub nawet w konkretnym punkcie miasta na terenach powodziowych.

Kiedy można mówić o epidemii?

Standardowo za ognisko epidemiczne uznaje się przypadki zachorowań co najmniej czterech osób lub więcej. Taka sytuacja traktowana jest już jako ognisko choroby i wówczas służby sanitarno-epidemiologiczne muszą opracować odpowiednią strategię działania. Muszą ocenić, czy sytuacja ma tendencję do rozprzestrzeniania się, czy też możliwe jest jej opanowanie lokalnie. W pierwszej kolejności zajmują się tym lokalne stacje sanitarno-epidemiologiczne, które decydują, czy potrzebne są działania na szerszą skalę.

Jakie działania podejmują służby sanitarne w takich sytuacjach?

Przykładem takich działań jest profilaktyczne szczepienie przeciw chorobom, którym można zapobiec za pomocą szczepionek, na przykład przeciw durowi brzusznemu, grypie, krztuścowi czy pneumokokom. Służby sanitarne muszą również zwracać szczególną uwagę na to, co ludzie jedzą i piją. Oczywiście, obowiązują ostrzeżenia dotyczące wody – absolutnie nie wolno pić wody ze studni ani z większych zbiorników. Woda pitna musi pochodzić z butelek szczelnie zamkniętych, a służby sanitarne kontrolują także żywność. Produkty takie, jak konserwy czy przetwory, różnego rodzaju weki mogą stanowić zagrożenie, jeśli są niewłaściwie przechowywane, niepasteryzowane lub lekko sfermentowane, bo ich zjedzenie może prowadzić do bardzo niebezpiecznego zatrucia jadem kiełbasianym.

Jakie choroby mogą się rozwijać w takich ogniskach?

Czytaj więcej

Dlaczego ludzie zostają w domach podczas powodzi mimo ostrzeżeń? Psycholog tłumaczy

W warunkach powodziowych, gdzie panują złe warunki sanitarne, może dojść do wielu zakażeń. Ludzie, nie mając możliwości się umyć, są narażeni na różne infekcje, zwłaszcza jeśli przez dłuższy czas przebywają w zimnej wodzie i doprowadzają do wychłodzenia organizmu. Najczęściej mamy do czynienia z zatruciami pokarmowymi, spowodowanymi skażoną wodą, toksynami lub bakteriami. W takich warunkach może dochodzić do zatruć gronkowcowych, wywołanych przez skażoną żywność, a także zakażeń wywołanych przez bakterie takie, jak Escherichia coli, która powoduje zapalenie jelita grubego. Mogą również pojawić się zakażenia związane z Clostridium czy Yersinią - bakterią bytującą głównie w ściekach. Kiedy woda zalewa kanalizację, zwiększa się ryzyko zakażeń chorobami brzusznymi: salmonellozą, durem brzusznym, czerwonką czy innymi biegunkami o podłożu bakteryjnym i wirusowym, np. rotawirusami i adenowirusami, które także mogą wywoływać ostre biegunki.

Pleśń, wilgoć – jak to działa na zdrowie?

Bardzo często pojawiają się zapalenia oskrzeli i płuc. Osoby, które przebywały w wodzie przez kilka godzin i przemarzły, mogą rozwinąć zapalenie płuc, zarówno bakteryjne, jak i wirusowe. Na zalanych terenach może również wcześniej pojawić się grypa. Kolejnym zagrożeniem są choroby związane z rozwojem grzybów – wdychanie pleśni i grzybów znajdujących się w zawilgoconych budynkach może prowadzić do rozwoju grzybicy narządowej, najczęściej płuc. Grzybica może dotyczyć także innych organów, jak jamy brzusznej, ale najczęściej dotyka układ oddechowy.

Kto jest najbardziej narażony na choroby po powodzi? Czy istnieje szczególna grupa społeczna, która jest bardziej podatna na tego rodzaju schorzenia?

W przypadku wszystkich chorób zakaźnych szczególnie narażone są skrajne grupy wiekowe, czyli najmłodsze dzieci oraz osoby starsze. Wynika to bezpośrednio z kondycji ich układu odpornościowego. U dzieci jest on jeszcze niedojrzały i słabo rozwinięty, co sprawia, że są bardziej podatne na infekcje i szybciej „łapią” wszelkie patogeny. Z kolei u osób starszych układ immunologiczny jest już osłabiony, zużyty, co oznacza, że mają one ograniczoną zdolność obrony przed infekcjami, zarówno bakteryjnymi, jak i wirusowymi.

Kiedy można bezpiecznie wrócić do zalanego domu? Kiedy można tam znowu spać?

Przede wszystkim wtedy, gdy zostanie wydana oficjalna decyzja przez władze lokalne – gminę, burmistrza lub prezydenta miasta. Dopiero po otrzymaniu pisemnego pozwolenia, które potwierdza, że jest bezpiecznie, mieszkańcy mogą wracać do swoich domów. Aby taką decyzję podjąć, władze muszą otrzymać raporty odpowiednich służb, w tym służb sanitarno-epidemiologicznych oraz strażaków, a także wojska, jeśli brało udział w działaniach ratunkowych. Te raporty oceniają m.in. stan budynków, czy zostały one odpowiednio osuszone, czy nie ma ryzyka zagrożeń epidemiologicznych. Dopiero po takich ekspertyzach można pozwolić na bezpieczny powrót do domów.

A co z zalanym samochodem? Czy wystarczy, że wyschnie, aby można było go używać?

Jeśli samochód został zalany, to prawdopodobnie nie nadaje się już do użytku, ale w tej kwestii lepiej wypowie się mechanik niż lekarz. Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że samo osuszenie samochodu nie wiąże się z ryzykiem wystąpienia chorób – to nie tędy droga. Najważniejsze jest, aby ludzie mieli dostęp do bezpiecznej żywności i czystej wody, a także aby przebywali w odpowiednich, suchych i ciepłych warunkach, z dala od wilgoci. Władze lokalne mają obowiązek zadbać o te podstawowe potrzeby mieszkańców i zagwarantować im odpowiednie warunki do życia po powodzi.

Dr n. med. Grażyna Cholewińska-Szymańska

Dr n. med. Grażyna Cholewińska-Szymańska

Archiwum prywatne

Jak powódź wpływa na sytuację epidemiologiczną w dotkniętym regionie? Istnieje ryzyko wybuchu pandemii?

Zacznijmy od tego, że w Polsce urzędy wojewódzkie powinny posiadać strategiczne plany na wypadek klęsk żywiołowych; odpowiedzialni za to są wojewodowie. Mam nadzieję, że wszystkie urzędy, a na pewno Mazowiecki Urząd Wojewódzki, mają taki plan przygotowany, niezależnie od rodzaju katastrofy – czy to trzęsienie ziemi, czy pandemia, jaką niedawno przeżyliśmy, czy też klęska powodziowa. W takim planie są jasno określone kompetencje i zadania – kto za co odpowiada. Zawiera on także interwencje dla ludności dotkniętej katastrofą oraz informacje dotyczące infrastruktury, takie jak co zrobić ze szpitalem, czy przenieść leczenie, jak zapewnić dostęp do SOR-u, transport czy drogę do szpitala. Ten plan jest odnawiany co kilka lat i gotowy na moment, gdy nadejdzie katastrofa.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Pajączki na nogach to nie tylko problem estetyczny. Mogą być objawem poważnej choroby
Zdrowie
Popularny słodzik może sprzyjać chorobom sercowo-naczyniowym. Wyniki badania
Zdrowie
Gra na skrzypcach podczas usuwania guza mózgu? Neurochirurg o zabiegach „awake”
Zdrowie
Badanie pokazało, że weekendowe nadrabianie zaległości w śnie jest ważne dla zdrowia
Zdrowie
Odkryto nowy ważny powód, dla którego ciężarne powinny jeść ryby. Chodzi o autyzm