„Walka z moją krwią” to tytuł poruszającego, niezwykle osobistego eseju, który 22 listopada ukazał się na łamach „The New Yorker”. Opatrzony fotografią 35-letniej kobiety o krótko przystrzyżonych włosach i przygaszonym spojrzeniu widocznym z profilu, zawiera wyznanie młodej mamy, która w dniu narodzin córki, 25 maja minionego roku, poznała dramatyczną prawdę na temat swojego stanu zdrowia. – Gdy zdiagnozowano u mnie białaczkę, pomyślałam, że to niemożliwe, aby przytrafiło się to mnie, mojej rodzinie – brzmią pierwsze słowa artykułu. W kolejnych Tatiana Schlossberg, córka dyplomatki Caroline Kennedy i artysty Edwina Schlossberga, opisuje przebieg choroby i poszczególne etapy leczenia. Przytacza słowa zasłyszane od lekarza, a także otwarcie pisze o tym, w jaki sposób na diagnozę reagują jej najbliżsi.
Tatiana Schlossberg: uważałam siebie za najzdrowszą osobę na świecie
– Nie mogłam i nie chciałam uwierzyć, że mowa o mnie. Przepłynęłam milę w basenie dzień wcześniej, będąc w dziewiątym miesiącu ciąży. Czułam się zdrowa. Uważałam siebie za najzdrowszą osobę na świecie – tak na zasłyszaną diagnozę reagowała Tatiana Schlossberg, gdy po tym, jak po raz drugi została mamą, lekarzy zaniepokoiły jej wyniki krwi. Po przeprowadzeniu niezbędnych badań okazało się, że 34-letnia wówczas mama noworodka i urodzonego w 2022 r. syna, Edwina, cierpi na ostrą białaczkę szpikową z rzadką mutacją znaną jako inwersja 3. Jak podaje CNN, ta odmiana choroby obserwowana jest zaledwie u 2 proc. pacjentów, u których zdiagnozowano białaczkę. – Miałam syna, którego kochałam najbardziej na świecie. Miałam nowo narodzoną córeczkę, która potrzebowała mojej opieki. Słuchając tego, co mówią lekarze, nie pojmowałam, że może chodzić o mnie, o moje życie – pisze w dalszej części eseju.
Stan zdrowia dziennikarki, przez ponad dekadę publikującej artykuły poświęcone tematyce ochrony środowiska i zmian klimatycznych na łamach „The New York Times”, „The Washington Post”, „The Atlantic” czy „Vanity Fair”, wymagał natychmiastowych działań. Z rzetelnością właściwą reprezentowanej profesji, Tatiana Schlossberg relacjonuje kolejne etapy podejmowanego przez medyków leczenia. – Standardowe działania nie były w moim przypadku możliwe – wyjaśnia, wymieniając następnie placówki medyczne, do których była transportowana tuż po tym, jak zdiagnozowano u niej chorobę nowotworową. Absolwentka dwóch prestiżowych uniwersytetów – Yale i Oxford – spędziła pięć tygodni w szpitalu Columbia-Presbyterian w Nowym Jorku, a następnie w innej nowojorskiej placówce – Memorial Sloan Kettering – przeszła zabieg przeszczepu szpiku kostnego.
Czytaj więcej
Znana włoska modelka nosi nakrycie głowy tylko wtedy, gdy wymaga tego konkretna stylizacja. Bianc...