W wielu rozmowach o zdrowym – a szczególnie niskokalorycznym – odżywianiu wigilijna wieczerza jest wręcz demonizowana. Czy słusznie?
Damian Dziewiałtowski: Wigilijna wieczerza ma rzeczywiście dość negatywny PR, a realia zdrowego podejścia do żywienia mówią zupełnie co innego. Wynika to bardzo często z naszego podejścia, czyli np. poczucia winy po odstępstwie od zdrowej diety bądź braku wiedzy z zakresu fizjologii w przypadku obaw o zwiększoną masę ciała. Oczywiście zawsze warto działać zdroworozsądkowo i dlatego podejście degustacyjne sprawdzi się doskonale w przypadku osoby, która chce czuć się w czasie świąt lekko zarówno duchem, jak i ciałem.
Ile kalorii można pochłonąć tego wyjątkowego wieczora, jeśli jadłoby się bez żadnej uważności i opanowania?
Może to być nawet pięć, sześć tysięcy kalorii. Ta liczba to kilkudniowe zapotrzebowanie kaloryczne osoby dorosłej.
Czy po takim jednorazowym „pojedzeniu” faktycznie można przytyć?
Jeśli mówimy o zwiększonej masie ciała, to zdecydowanie tak. W przypadku dodatkowej tkanki tłuszczowej potrzeba większej konsekwencji niż jednorazowe „pojedzenie”. Zwiększona masa ciała to wynik dodatkowej treści jelitowej, błonnika czy retencji wody od nadmiaru sodu czy węglowodanów. Taka jest fizjologia ludzkiego organizmu.
Czytaj więcej
Nie istnieje jeden uniwersalny model dobrych świąt. To, co sprzyja jednej rodzinie, dla innej moż...
Które tradycyjne dania wigilijne i później świąteczne są szczególnie „niebezpieczne” dla osób liczących kalorie?
Należy zwrócić uwagę przede wszystkim na słodkie propozycje, takie jak kutia czy sernik. Jeśli karp został usmażony na dużej ilości tłuszczu i ma panierkę, to również należy takie danie zauważyć. Rzadko zwracamy uwagę na sałatkę jarzynową, ponieważ kojarzy się głównie z warzywami, ale jeśli majonez został dodany „od serca”, to również taki posiłek może mocno zaburzyć bilans kaloryczny.