Kortyzol ma ogólnie złą reputację. Powszechnie uważany jest za coś negatywnego, podczas gdy tak naprawdę jest człowiekowi niezbędny do życia. Reguluje w ciele metabolizm, poziom cukru, ciśnienie krwi, zwalcza stany zapalne. Jednym z jego głównych zadań jest także wyciągnięcie nas rano z łóżka. Ludzki organizm wydziela kortyzol w cyklu dobowym, dzięki czemu ma pod kontrolą wewnętrzny zegar. Rano, kiedy musimy być gotowi do działania, produkuje go najwięcej. Wieczorem, kiedy powinniśmy się wyciszyć i przygotować do snu, jego poziom spada. Następnego dnia wszystko rozpoczyna się na nowo. Równocześnie jego wyrzut może się zwiększać, gdy na przykład doświadczamy stresujących sytuacji. Nie bez powodu nazywany jest bowiem „hormonem stresu”.
W sytuacji zagrożenia, czy to fizycznego czy na przykład presji ze strony szefa, ciało włącza tryb przetrwania i mobilizacji (walcz lub uciekaj), aktywuje układ współczulny, uwalniając takie hormony jak adrenalina i właśnie kortyzol. Wzrasta tętno, ciśnienie krwi oraz poziom cukru, a człowiek dostaje zastrzyk energii. Zwiększa się jego czujność i znacznie lepiej potrafi w takich momentach wykorzystać zarówno mózg, jak i mięśnie. Wszystko to pomaga przetrwać i poradzić sobie z rzeczywistym lub hipotetycznym niebezpieczeństwem. Gdy sytuacja stresowa mija, przywracany jest spokój w ciele. A przynajmniej powinien, bo nie zawsze potrafimy zapewnić mu odpoczynek.
Czytaj więcej
Najnowsze wyniki badań pokazały pozytywny związek pomiędzy suplementacją kwasami omega-3 a „wiekiem biologicznym”. Ciekawy rezultat uzyskano m.in. łącząc suplementację omega-3 z witaminą D i regularnymi ćwiczeniami fizycznymi. Co odkryto?
Co, gdy zamiast czasowych wyrzutów kortyzolu żyjemy w permanentnym ciągu produkcji tego hormonu? Gdy chwilowa sytuacja staje się przewlekła? Choć organizm potrafi trzymać jego poziom pod kontrolą, bardzo często powody do stresu nie mijają, pojawiają się nowe czynniki stresowe, a my trwamy w rozgorączkowaniu. Kortyzol jest więc produkowany nieustannie i utrzymuje w ciele stan mobilizacji, co nie daje mu możliwości regeneracji. To nie jest korzystne dla człowieka.
Co stres robi z ciałem?
Kortyzol produkowany jest przez nadnercza, które znajdują się tuż nad nerkami. Do nich sygnał o tym, że doświadczamy stresu, wysyła przysadka mózgowa. W odpowiedzi nadnercza wydzielają kortyzol, który następnie dostarczany jest do krwiobiegu. Jak tłumaczy doktor Magdalena Jagiełło, specjalista endokrynologii (Instagram @DoktorMagda) z Sirene Medical Clinic, gdy żyjemy w przewlekłym stresie, forsujemy ponad miarę nadnercza.