Reklama

Wypalenie zawodowe pracowników to ważny sygnał dla firmy. Nowe spojrzenie na problem

14 września obchodzony był Dzień Walki z Wypaleniem Zawodowym. Choć w powszechnym mniemaniu to problem samego pracownika, coraz częściej zaczyna się mówić, że to organizacja ponosi odpowiedzialność za stworzenie odpowiednich warunków pracy, które minimalizują ryzyko wypalenia.

Publikacja: 15.09.2025 18:31

WHO klasyfikuje wypalenie jako zjawisko związane wyłącznie z pracą.

WHO klasyfikuje wypalenie jako zjawisko związane wyłącznie z pracą.

Foto: Adobe Stock

Według badania UCE RESEARCH i platformy ePsycholodzy.pl „Polacy na granicy wypalenia zawodowego z 2024 roku”, 78 proc. badanych Polaków dostrzega u siebie co najmniej jeden z czternastu symptomów wypalenia zawodowego, co stanowi wzrost o 13 punktów procentowych w ciągu trzech lat. W miejscu pracy problem daje o sobie znać m.in. w postaci spadku efektywności, wzrostu liczby popełnianych błędów, unikania nowych zadań czy częstszych nieobecności i zwolnień lekarskich.

Wypalenie zawodowe to odpowiedzialność pracodawcy?

– WHO klasyfikuje wypalenie jako zjawisko związane wyłącznie z pracą – skutek przewlekłego stresu zawodowego, który nie został skutecznie opanowany – mówi Katarzyna Czarnowska, dyrektor operacyjna w LongLife, firmie specjalizującej się w profilaktyce zdrowotnej w miejscu pracy. – Innymi słowy: to problem organizacji pracy, a nie „słaba odporność” jednostek. Firmy zazwyczaj nie oferują systemowego wsparcia i oczekują, że pracownicy sami poradzą sobie z rosnącym stresem i obciążeniem. W rzeczywistości to organizacja ponosi odpowiedzialność za stworzenie odpowiednich warunków pracy, które minimalizują ryzyko wypalenia – stwierdza. 

Czytaj więcej

Wypalenie zawodowe. Nieoczywiste sygnały od ciała, na które warto zwrócić uwagę

Ekspertka uważa, że najogólniej rzecz biorąc, firmy popełniają dwa rodzaje błędów w kwestiach, o których mowa. Z jednej strony są to nieprawidłowości w kulturze organizacyjnej, które tworzą stresujące i niezdrowe środowisko pracy. Z drugiej, zaniedbania ze strony pracodawców w podejściu do stanu zdrowia pracowników. 

Na te pierwsze składają się na nie: zbyt duża liczba obowiązków, wygórowane wymagania oraz źle ułożone procesy. Zbyt mała liczba pracowników, brak kontroli nad własną pracą i ograniczona autonomia prowadzą do poczucia bezsilności i frustracji. Do tego dochodzi oczekiwanie, by pracownik był dostępny poza standardowymi godzinami pracy, co nie pozwala mu odpocząć. Jeszcze jedna ważna kwestia to błędna komunikacja wewnętrzna. Brak jasnej informacji zwrotnej, chaos informacyjny oraz nieokreślone priorytety sprawiają, że pracownicy gubią się we własnych obowiązkach. Ekspertka zwraca także uwagę na mobbing, bullying oraz inne formy przemocy, które wprost prowadzą do kryzysów psychicznych pracowników.

Reklama
Reklama

Jak firma może zapobiegać wypaleniu zawodowemu?

– Jeśli chodzi o zaniedbania ze strony pracodawców w podejściu do stanu zdrowia pracowników, to organizacje często wpadają w pułapkę myślenia magicznego, oferując benefity, np. pakiety prywatnej opieki medycznej czy pakiety sportowe, zakładając, że dalej pracownicy wezmą sprawy w swoje ręce – mówi Katarzyna Czarnowska. – Tymczasem tak wcale się nie dzieje. Jeśli pracodawca chce realnie troszczyć się o zdrowie pracowników, organizuje badania profilaktyczne czy audyt zdrowia w miejscu pracy. I rzeczywiście coraz częściej pracodawcy czy działy HR organizują tego typu akcje w biurach czy zakładach – podkreśla. 

Czytaj więcej

Quiet cracking. Na czym polega coraz częstsze ciche załamanie pracownika?

Co jeszcze ważne: choć wypalenie zawodowe od ponad 3 lat ma odrębny kod w ICD-11 jako syndrom zawodowy wynikający z przewlekłego stresu, w Polsce bardzo rzadko wystawiane są na niego zwolnienia. Dużo częściej L4 w takim przypadku wypisywane są na jednostki typu depresja czy zaburzenia lękowe. Jak podaje ZUS, zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania odpowiadały w 2024 roku za 12,6 proc. dni absencji z tytułu choroby własnej, generując łącznie 30,3 mln dni nieobecności. Liczbę tę można przeliczyć na 121 tys. pracowników nieobecnych przez rok w pracy.

Według badania UCE RESEARCH i platformy ePsycholodzy.pl „Polacy na granicy wypalenia zawodowego z 2024 roku”, 78 proc. badanych Polaków dostrzega u siebie co najmniej jeden z czternastu symptomów wypalenia zawodowego, co stanowi wzrost o 13 punktów procentowych w ciągu trzech lat. W miejscu pracy problem daje o sobie znać m.in. w postaci spadku efektywności, wzrostu liczby popełnianych błędów, unikania nowych zadań czy częstszych nieobecności i zwolnień lekarskich.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Biznes i prawo
Pokolenie Z dyktuje warunki pracodawcom. Oto, czego wymaga w ogłoszeniach o pracy
Biznes i prawo
Dr Anna Maria Panasiuk: Zwroty z inwestycji w nieruchomości w Polsce są wyższe niż w Europie
Patronat Rzeczpospolitej
Cyfrowa zmiana, która zaczyna się od kobiet. Co trzecią firmę prowadzi kobieta – czas, by cyfryzacja mówiła także jej głosem
Biznes i prawo
Decyzja o kredycie hipotecznym w asyście AI? Kobiety i mężczyźni widzą to nieco inaczej
Biznes i prawo
Prof. Elżbieta Marciszewska: Inwestowanie w sektor kosmiczny to bardzo efektywne wydawanie pieniędzy
Reklama
Reklama