Pada mit o emocjonalnym stylu zarządzania kobiet. Zaskakujące wyniki badania

Z badania przeprowadzonego przez „Harvard Business Review” wynika, że kobiety na stanowiskach kierowniczych w mniejszym stopniu niż mężczyźni pozwalają, by stres negatywnie wpływał na ich zachowania w pracy. Jak uzasadniono te zaskakujące obserwacje?

Publikacja: 04.12.2024 12:12

Podczas badania zauważono, że osoby doświadczające lęku mają poczucie znikomego wpływu na przebieg w

Podczas badania zauważono, że osoby doświadczające lęku mają poczucie znikomego wpływu na przebieg wydarzeń w trudnych okolicznościach.

Foto: Adobe Stock

W popularnym serialu „The Office” obowiązki zaangażowanego managera w kilkuosobowym zespole pełni Michael Scott – nieprzewidywalny, pełen sprzecznych emocji i specjalizujący się w niestosownych komentarzach, często wprawia pracowników w zakłopotanie, a interwencje ze strony przełożonych wyższego szczebla nie są rzadkością w jego gabinecie. Trudne emocje, takie jak rozczarowanie czy smutek po rozstaniu komunikuje w sposób na tyle czytelny, że członkowie jego zespołu nie mogą przejść obok nich obojętnie, angażując się w wykonywanie obowiązków strapionego szefa. O kilka szczebli wyżej w firmowej hierarchii znajduje się opanowana, w pełni profesjonalna Jan Levinson-Gould, która konflikty rozwiązuje w sposób zgodny z obowiązującymi w korporacji zasadami, a o życiu prywatnym nie rozmawia wcale.

Choć serial kręcono w latach 2005-2013, różnica w postawie leaderów została uchwycona w sposób, który, wbrew powszechnemu przekonaniu, nie odbiega od obecnych realiów. Ciekawe obserwacje w tym zakresie poczyniły redaktorki „Harvard Business Review”, reprezentujące uniwersytety: Oxford, Amsterdam i York. Jakie wnioski przedstawiły na temat tendencji do okazywania emocji przez kobiety i mężczyzn na stanowiskach kierowniczych?

Czytaj więcej

Poczucie winy wśród pracujących matek: w jaki sposób można mu zaradzić?

Kobiety na stanowiskach kierowniczych: wysoki poziom lęku, unikanie zachowań gwałtownych

Badania przeprowadzone na 137 parach leader-raportujący w Europie na wczesnych etapach pandemii Covid-19 wskazują, że kobiety w mniejszym stopniu niż mężczyźni pozwalają, aby negatywne emocje wpływały na ich zachowania przywódcze. Wprawdzie czas rozwoju pandemii i związanej z nią niepewności sprawił, że managerki otwarcie deklarowały lęk przed nadchodzącymi zmianami, a także podwyższony poziom stresu wynikający z obaw o losy swoich rodzin oraz reprezentowanych przez siebie firm, jednak te emocje nie przekładały się na negatywne zachowania w miejscu pracy. Przeciwną tendencję zaobserwowano u mężczyzn, którzy pod wpływem wysokiego poziomu stresu i niepewności wykazywali bardziej wrogie nastawienie w stosunku do swoich podwładnych.

Badanie wykazało, że w sytuacji kryzysowej, jaką był rozwój pandemii Covid-19, kobiety, niezależnie od swojego stanu emocjonalnego, zwykle angażowały się w zachowania wspierające kierowane przez siebie zespoły, wykazując przy tym zdolności do zarządzania firmą w sposób oparty na empatii i trosce. Jak zauważają autorki badania, dzieje się tak, ponieważ kobiety już od najmłodszych lat uczone są przedkładania potrzeb innych nad własne. W niepewnych czasach managerki wysokiego szczebla czują się zobligowane do zadbania o dobrostan swoich pracowników. W trosce o dobro innych, powstrzymują się od zachowań gwałtownych i nacechowanych negatywną energią.

Czytaj więcej

Zaniedbywanie przyjaźni nie służy rozwojowi kariery? Wyniki badań

Zarządzanie w sytuacji kryzysowej: lęk i nadzieja jako dominujące emocje

W ramach przeprowadzonej analizy sprawdzono zachowania leaderów reprezentujących między innymi takie branże jak: usługi (38 proc.), sektor publiczny (28 proc.) oraz IT (23 proc.). Leaderzy zostali poproszeni o monitorowanie i przekazywanie informacji na temat swoich emocji związanych z pandemią, a raportujący obserwowali ich działania w oparciu o przedłożone dane. Na podstawie wyników, przekazanych badaczkom „Harvard Business Review” odnotowano, że dominujące emocje związane z wybuchem pandemii i potrzebą zarządzania w kryzysie, to lęk i nadzieja. Zauważono, że osoby doświadczające lęku mają poczucie znikomego wpływu na przebieg wydarzeń w trudnych okolicznościach. Tymczasem osoby, u których dominującym uczuciem jest nadzieja, wykazują większą skłonność do wiary w możliwość wpływu na zastaną sytuację.

O ile lęk może przekładać się na gwałtowne zachowania nacechowane wrogością wobec kierowanych przez siebie zespołów, o tyle nadzieja nakazuje leaderom podejmować aktywne działania nakierowane na pomoc i rozwiązywanie problemów zgłaszanych przez podwładnych. Trudności te nie zawsze dotyczą obowiązków służbowych, a mogą przekładać się na inne sfery życia, w których niezbędna jest pomoc ze strony przełożonego. Zaangażowane we wsparcie swoich zespołów kobiety mają poczucie, że nie mogą pozwolić sobie na to, by trudne emocje kierowały ich zachowaniami w miejscu pracy. Kierowani lękiem mężczyźni wykazują z kolei większą tendencję do działań nacechowanych negatywnymi emocjami, takich jak podnoszenie głosu w trakcie rozmów z przedstawicielami zespołów czy wyśmiewanie ich pomysłów. Gdy jednak w ich przypadku nadzieja bierze górę nad lękiem, wykazują zachowania zbliżone do tych, przypisanych kobietom.

Czytaj więcej

Downshifting: świadome spowolnienie tempa pracy. Komu potrzebna taka strategia?

Autorki badania przyznają, że ich analiza ma swoje ograniczenia. Raport dotyczył określonej liczby osób, reprezentujących głównie korporacje europejskie, przez co grupa badawcza miała charakter homogeniczny. Wyniki mogłyby zatem różnić się w zależności od krajów czy odmienności kulturowej leaderów poddanych analizie. Niezależnie od przedstawionych danych, autorki podkreślają znaczenie cech, dotychczas kojarzonych z kobiecą słabością, jako wiodących w nowoczesnych stylach zarządzania: umiejętność odczytywania ludzkich emocji, empatia, wsparcie w kryzysie czy podsycanie nadziei w trudnych sytuacjach. Takie umiejętności nie tylko nie umniejszają kobietom na stanowiskach kierowniczych, ale wręcz znajdują się na liście priorytetów wskazywanych przez przedstawicieli młodego pokolenia jako zachowania pożądane ze strony kadry zarządzającej. W sytuacji kryzysowej warto rozważyć taką postawę, nie pozwalając, by lęk przejął kontrolę nad zachowaniem osoby, od której oczekuje się wsparcia, a nie podszytego strachem krzyku.

Źródła:
https://hbr.org/
https://bpspsychub.onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/joop.12439

W popularnym serialu „The Office” obowiązki zaangażowanego managera w kilkuosobowym zespole pełni Michael Scott – nieprzewidywalny, pełen sprzecznych emocji i specjalizujący się w niestosownych komentarzach, często wprawia pracowników w zakłopotanie, a interwencje ze strony przełożonych wyższego szczebla nie są rzadkością w jego gabinecie. Trudne emocje, takie jak rozczarowanie czy smutek po rozstaniu komunikuje w sposób na tyle czytelny, że członkowie jego zespołu nie mogą przejść obok nich obojętnie, angażując się w wykonywanie obowiązków strapionego szefa. O kilka szczebli wyżej w firmowej hierarchii znajduje się opanowana, w pełni profesjonalna Jan Levinson-Gould, która konflikty rozwiązuje w sposób zgodny z obowiązującymi w korporacji zasadami, a o życiu prywatnym nie rozmawia wcale.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Kosmetyki stworzone przez Polki podbijają Skandynawię. Zaczęło się od problemów ze skórą
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką
Biznes
Co zniechęca Polki do prowadzenia firmy? Zaskakujące wyniki badania
Biznes
Joanna Trepka, twórczyni marki L37: Koszty biznesowych błędów wzięli na siebie moi rodzice
Biznes
Od chaosu do sukcesu. Właścicielki marki The Odder Side o tym, jak ją budowały
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Biznes
Współwłaścicielka perfumerii Galilu: W pierwszy sklep zainwestowałyśmy ponad 600 tys. złotych
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska