Reklama

Ruth Handler wymyśliła Barbie i musiała czekać siedem lat, aż podbije świat

Wymyśliła kurę znoszącą złote jajka i… musiała siedem lat przekonywać cały świat, w tym swojego męża, że jej produkcja się opłaci. Ruth Handler wyobraziła sobie lalkę, która wygląda jak dorosła kobieta, ma obfite piersi, wcięcie w talii, pełny makijaż i można jej do woli zmieniać ubrania.

Publikacja: 03.09.2023 10:24

Ruth Handler: To ona wymyśliła Barbie.

Ruth Handler: To ona wymyśliła Barbie.

Foto: GettyImages

Na początku w Barbie wierzyła tylko ona i nie ustała w dążeniu do stworzenia, jak się później okazało, jednej z najsłynniejszych zabawek wszech czasów. Dzięki niej – 75 lat później – Greta Gerwing, przeszła do historii jako pierwsza kobieta, której film zarobił miliard dolarów. W 17 dni.

Dzięki filmowi „Barbie”, jedna z najsłynniejszych zabawek świata po raz kolejny rewolucjonizuje świat popkultury, a jednocześnie reklamy. Określany jako nowy manifest feministyczny, blockbuster nie tylko bawi, ale wyszydza problemy współczesności. Influencerki fotografują się w różowych pudełkach dla lalek, gwiazdy zakładają różowe ubrania i dobierają do nich przesłodkie dodatki, a ceny Barbie vintage z lat 50. i 60. XX wieku skaczą z 49 do 350 euro za sztukę.

Cała moja filozofia polegała na tym, że dzięki lalce mała dziewczynka może być kim tylko chce

Ruth Handler urodziła się w Stanach Zjednoczonych w 1916 roku jako dziesiąte dziecko żydowskich emigrantów z Polski. W wieku 16 lat poznała swojego męża, Eliota Handlera, z którym później rozkręcała biznes zabawkarski. Wraz z projektantem Haroldem Mattsonem założyli firmę Mattel, która w 2022 roku osiągnęła dochód 5,4 miliarda dolarów. Początki jednak nie były łatwe, zwłaszcza kiedy podczas II wojny światowej wojsko zarezerwowało plastik na swoje potrzeby i nie było w czego produkować zabawek. Przez jakiś czas, by się utrzymać, wyrabiali drewniane ramki. Ruth była świetnym marketingowcem i dość dobrze radziła sobie w branży „napakowanej testosteronem”. Ale projekt jej życia czekał na realizację siedem lat. Nie porzuciła go tylko dzięki niezłomnej wierze we własną intuicję i wyczucie biznesowe.

W latach 50. lalki przedstawiały głównie dzieci lub nastolatki. Nie było żadnych, które miałyby figury czy rysy twarzy dorosłych. Jednocześnie dziewczynki coraz chętniej bawiły się makietami lalek wyciętymi z papieru, którym można było zmieniać ubrania i dodatki. Niestety były one mało trwałe, a papierowe ubranka, zahaczane na niewielkie zakładki, spadały i wymuszały przerwy w zabawie. Łącząc te dwie obserwacje, Ruth Handler uznała, że lalka wzorowana na osobie dorosłej, którą można przebierać dowolną ilość razy, to to, czego potrzebują dziewczynki. Ale na początku wierzyła w to tylko ona.

Ruth Handler: „Nie rozpamiętuj tego, co się stało, bez względu na to, jak było źle. Znajdź coś inneg

Ruth Handler: „Nie rozpamiętuj tego, co się stało, bez względu na to, jak było źle. Znajdź coś innego do roboty. Znajdź coś, co możesz zrobić, aby pomóc innym”.

Foto: GettyImages

Reklama
Reklama

Małe dziewczynki zawsze chcą być dużymi dziewczynkami

Zaprojektowała lalkę, która ma duże piersi, wąską talię i obfite biodra. Jej stopy ułożone są tak, jakby zawsze chodziła w wysokich obcasach. Ma oczy podkreślone eyelinerem, usta szminką i pomalowane paznokcie. To zupełnie nietrafiony pomysł, nikt nie będzie chciał się taką lalką bawić, a na pewno żadne matka nie dopuści do tego, żeby trafiła do jej córki – słyszała przez pierwsze lata starań o prowadzenie na rynek Barbie, która swoje imię otrzymała na cześć Barbary, córki Ruth (Ken to skrót od Kenneth, czyli imienia jej syna). Dopiero kiedy wyjechała z dziećmi do Szwajcarii, dostała nowego wiatru w żagle. W tamtejszym sklepie z zabawkami znaleźli Lilli – „dorosłą” lalkę w kombinezonie narciarskim i europejskich ubraniach. Ruth wiedziała, że to odpowiedni czas, żeby pokazać Barbie światu.

Barbie zadebiutowała na największych w Ameryce targach zabawek w marcu 1959 roku. Wcześniej projektanci Mattel przez kilka miesięcy opracowywali w Japonii specjalne tworzywo, z których lalki były produkowane. Chodziło między innymi o to, żeby nie odpadały im palce. Ruth postawiła wiele na swoje marzenie. Złożyła u Japończyków zamówienie na 20 tysięcy egzemplarzy tygodniowo, a dodatkowo 40 tysięcy pasujących na nie elementów ubrań zaprojektowanych przez Charlotte Buettenback Johnson z wielką dbałością o każdy detal. Na wspomniane targi zabawek pojechała między innymi Barbie w kostiumie kąpielowym w zebrę, w spektakularnej sukni ślubnej, w stroju sportowym i sukni balowej. To one miały przekonać kupców wielkich domów handlowych. Tego dnia plan Ruth Handler zaczął się ziszczać. W pierwszym roku produkcji sprzedano około 350 tysięcy Barbie.

Ponieważ wierzyłam, że moja kobiecość i atrakcyjność zniknęły, zniknęła też moja pewność siebie

Kiedy barbiemania była w pełnym rozkwicie, u Ruth Handler zdiagnozowano raka piersi. Została poddana mastektomii. Wtedy zauważyła, że kobietom znowu czegoś brakuje. Tym razem były to realistycznie wyglądające protezy piersi. W latach 80. zebrała zespół kobiet, z którymi zaprojektowała Nearly Me – protezy, które można były kupić w domu towarowym, a przeszkolony personel pomagał je dopasować. Pomogła w ten sposób również Pierwszej Damie USA Betty Ford. Podobno pod koniec życia żartowała, że „żyła od piersi do piersi”. Później sprzedała ten biznes firmie o profilu medycznym. Radziła: „Nie rozpamiętuj tego, co się stało, bez względu na to, jak było źle. Znajdź coś innego do roboty. Znajdź coś, co możesz zrobić, aby pomóc innym”. W wieku 85 lat zmarła po powikłaniach po operacji innego nowotworu – jelita grubego. Było to w 2002 roku.

Historia Ruth Handler nie ma samych jasnych stron. W latach 70. XX wieku współoskarżona była o fałszowanie ksiąg firmowych i oszustwa. Barbie w latach 90., pod naciskiem opinii publicznej, musiała nabrać nieco bardziej realnych kształtów. Barbie Oreo, stworzona we współpracy z producentem popularnych ciastek, została oskarżona o rasism. Krytykowano Barbie w ciąży za to, że namawia do przedwczesnego macierzyństwa. Ale pojawiały się też Barbie na wózku, plus size i w hidżabach. Uczyły tolerancji i tego, że można być kim się chce. Od 2015 roku Mattel prowadzi projekt Barbie Shero, w którym pojawiają się podziwiane kobiety dające przykład innym. W Polsce swoje 30-centymetrowe odpowiedniczki mają dziennikarka i podróżniczka Martyna Wojciechowska czy mistrzyni olimpijska Anita Włodarczyk. Niebawem pojawi się w limitowanej edycji „Dziwna Barbie”, wzorowana na postaci z hitu kinowego, granej przez Kate McKinnon. Jej makijaż i fryzura znacznie odbiegają od kanonu, który wyznaczyła Ruth Handler. Ale na pewno byłaby z niej dumna. Jak z każdej innej.

Jej historia
Agnieszka Maciąg inspirowała kobiety do życia na własnych, zdrowych zasadach
Jej historia
Rama Duwaji, przyszła pierwsza dama Nowego Jorku, o swoich planach: Nie będę milczeć
Jej historia
Warsztat samochodowy oferujący usługi fryzjerów i makijażystów. Będzie ich więcej?
Jej historia
Nie żyje aktorka Diane Keaton. „Stałam się mistrzynią w ukrywaniu się”
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Jej historia
Ojciec, Roman Polański, nie dał jej pieniędzy na film. Poradził, żeby nakręciła go iPhonem
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama