– Od zawsze marzyłam o tym, by stać się częścią rodziny „Jurassic Park”. Dorastając, z zachwytem oglądałam poszczególne części tego filmu, co wiąże się też z moimi pierwszymi wizytami w kinie. Mogłam mieć około dziesięciu lub jedenastu lat i wrażenia były oszałamiające. Efekty specjalne przebijały wszystkie ówczesne produkcje i zachwycały widzów. Pamiętam, że ulubionym prezentem, jaki kiedykolwiek otrzymałam, był namiot opatrzony tytułem filmu i wizerunkami dinozaurów. Rozstawiłam go na podłodze w moim pokoju i przez co najmniej rok zastępował mi łóżko – wspominała Scarlett Johansson podczas ubiegłorocznej wizyty w programie „The Tonight Show Starring Jimmy Fallon”.
Relacjonowała wówczas, że w przeddzień rozmowy z gospodarzem show wróciła z planu filmowego, który odbywał się między innymi w Tajlandii. To właśnie tam powstała wymarzona produkcja z udziałem aktorki, „Jurassic World: Odrodzenie”. 40-latka wciela się w niej w rolę Zory Bennett, która staje na czele misji, mającej na celu zabezpieczenie materiału genetycznego od trzech największych gatunków dinozaurów. – Wierzę w moc manifestacji. Jeśli o czymś marzysz i robisz wszystko, by to marzenie urzeczywistnić, z czasem to się udaje – skonstatowała w cytowanej rozmowie. Udział w kinowym hicie pozwolił wszechstronnej aktorce nie tylko wzbogacić zawodowe portfolio, ale i znaleźć się na szczycie listy najlepiej dochodowych aktorów wszech czasów. Jakie inne projekty z jej udziałem przyczyniły się do osiągnięcia tego statusu i kto uplasował się w zestawieniu tuż za nią?
Czytaj więcej
5-minutowa owacja na stojąco - z taką reakcją spotkał się na festiwalu w Cannes film „Eleanor the...
Scarlett Johansson. Dwie premiery filmowe w ciągu miesiąca
Podczas tegorocznego festiwalu filmowego w Cannes Scarlett Johansson po raz pierwszy miała okazję uczestniczyć w premierze filmu w charakterze reżyserki, a nie aktorki wcielającej się w jedną z głównych ról. W trakcie uroczystego pokazu dramatu „Eleanor the Great” towarzyszył jej nie tylko ukochany mąż, Colin Jost, ale i odtwórczyni tytułowej roli w debiutanckim filmie, June Squibb. Entuzjastyczna reakcja canneńskiej publiczności tuż po projekcji jednoznacznie świadczyła o tym, że debiut reżyserski 40-latki należy uznać za udany.
Niespełna miesiąc później filmowa Czarna Wdowa miała okazję uczestniczyć w kolejnej uroczystej premierze – tym razem jako odtwórczyni jednej z głównych ról we wspomnianym hicie „Jurassic World: Odrodzenie”. Romantyczna, połyskująca suknia od Vivienne Westwood pozwoliła podkreślić perfekcyjną sylwetkę i niepowtarzalną urodę aktorki, a zdjęcia i nagrania z czerwcowego wydarzenia przez kolejne dni były szczegółowo omawiane w światowych mediach. Komentowano nie tylko jakość kolejnej części przygód naukowców eksplorujących świat dinozaurów, ale i zaskakujące powitanie odtwórców głównych ról na czerwonym dywanie. Scarlett Johansson, na widok swojego filmowego kolegi z zespołu, granego przez Jonathana Bailey’a, przywitała go pocałunkiem w usta. – Miłość można okazywać na różne sposoby, a życie jest zbyt krótkie by nie móc pocałować przyjaciela – żartował Jonathan Bailey w rozmowie z „Entertainment Today”.