Z ulgą opuszczała Pałac Elizejski. Osobiste wyznanie Carli Bruni-Sarkozy

Carla Bruni-Sarkozy, była modelka i piosenkarka, która przez pięć lat pełniła rolę pierwszej damy Francji teraz zajęła się nowym biznesem. We francuskim magazynie „Vanity Fair” wspomina swoją karierę, ale też opowiada o traumach, pokonywaniu nałogów i walce z chorobą nowotworową.

Publikacja: 31.05.2024 14:51

Carla Bruni-Sarkozy skończy w tym roku 57 lat.

Carla Bruni-Sarkozy skończy w tym roku 57 lat.

Foto: PAP/EPA

Pochodzi z katolicko-żydowskiej włoskiej rodziny. Urodziła się w Turynie, ale od piątego roku życia mieszka we Francji. Jej matka  Marisa Borini– pianistka i ojciec Alberto Bruni Tedeschi – przemysłowiec i kompozytor (jak się później okazało, nie biologiczny) obracali się w artystycznym świecie, do którego od najmłodszych lat wciągali córkę. (Starsza przyrodnia siostra Valeria jest znaną aktorką, brat Virginio w 2006 roku zmarł na AIDS). Mająca dziś 56 lat Carla Bruni-Sarkozy zaczęła karierę modelki w wieku 19 lat. Przyznaje, że nie chciało jej się kontynuować nauki, a świat mody niezwykle ją interesował. „Byłam straszną uczennicą w szkole i nie nadawałam się na studia, więc postrzegałam modę jako okazję do natychmiastowego wejścia w świat dorosłych. Wpadłam w wir odpowiedzialności, całkowitej autonomii i ciągłej, oszałamiającej podróży” – wspomina. Bardzo szybko została doceniona w tej branży. „Pod koniec lat 80. istniały dwa typy dziewczyn: te z wybiegów i te z magazynów. Ja należałam do tej drugiej kategorii, ale kiedy wysłano mnie na casting do pokazów mody, poszło mi naprawdę dobrze. Pracowałam dla Chantal Thomass, Sonii Rykiel, Comme des Garçons, Claude'a Montany, Thierry'ego Muglera”.Później doszły kontrakty dla domów mody Chanel, Armaniego, Versace i innych sławnych kreatorów. Prowadziła też bujne życie towarzyskie, romansowała z wieloma światowej sławy artystami.

„Moda jest mniej samotna niż muzyka (...) Ale te dwa światy szczęśliwie się łączą”

„W tym środowisku, o którym mówi się, że jest niepoważne, stworzyłam trwałe relacje i fundamenty na przyszłość” – opowiada żona 23. prezydenta Republiki Francuskiej, Nicolasa Sarkozy’ego. Jako przyjaciela wymienia między innymi Karla Lagerfelda, niegdyś dyrektora kreatywnego Chanel: „Miałam szczęście spędzić z nim dużo czasu, ponieważ żył długo i nigdy nie przestał pracować. Przeżyliśmy wyjątkowe chwile, nawet gdy mój mąż był prezydentem, włączając w to kolacje z Marianne Faithfull, innymi charyzmatycznymi osobowościami i niekończącym się śmiechem”. Przyznaje też, że Pałac Elizejski opuszczała z ulgą i poczuciem szczęścia. Docenia to, że mogła w tym czasie robić coś dla innych, poznać wiele wybitnych osobistości, ale znacznie bardziej ceni sobie swoją wolność.

Po zakończeniu kariery modelki zajęła się pisaniem piosenek. Wydała do tej pory siedem albumów i właśnie pracuje nad kolejnym. Ale zastrzega, że będzie trzeba jeszcze na niego poczekać, bo potrzebuje ciszy, spokoju i czasu, aby go skończyć. Tworzenie piosenek porównuje do bycia w ciąży z samą sobą i przyznaje, że to dość magiczny okres. Mówi też na łamach francuskiego „Vanity Fair”, że najchętniej zajęłaby się w przyszłości pisaniem muzyki filmowej.

Czytaj więcej

Brigitte Macron – pierwsza dama Francji zagra w popularnym serialu

„Odkryłam, że większość z nas nie jest tak neurotyczna, jak nam się wydaje”

Była pierwsza dama Francji nie stroni od odpowiedzi na trudne pytania. Otwarcie mówi o swojej psychoterapii, pokonywaniu nałogów i walce z nowotworem.

„Poddałam się psychoanalizie, kiedy odkryłam, że mój biologiczny ojciec nie był tym, który mnie wychował (jej matka miała sześcioletni romans z gitarzystą Maurizio Remmertem – red.). Pracowałam nad tym, by go zrozumieć, by zrozumieć siebie, a potem odkryłam terapie, które nie są związane ze słowami, ale z doznaniami, emocjami i pogrzebanymi wspomnieniami. Odkryłam, że większość z nas nie jest tak neurotyczna, jak nam się wydaje. Prawdopodobnie jesteśmy bardziej "straumatyzowani” – mówi Carla Bruni-Sarkozy w rozmowie z dziennikarzem Pierrem Groppo.

 „Wszystko, co musimy zrobić, to spojrzeć naszym lękom w oczy, one wtedy zwykle znikają. Podobnie jak ich objawy. U mnie tym objawem jest uzależnienie” – opowiada szczerze. Ponieważ nie potrafi zachować umiaru, wykluczyła ze swojego życia narkotyki i prawie całkowicie alkohol, nikotynę oraz cukier. Nie chce być ofiarą używek.

Do większego dbania o siebie zmusiła ją też choroba nowotworowa. Pięć lat temu zdiagnozowano u niej raka piersi. Poddała się operacji, radioterapii i leczeniu hormonalnemu. Jej guz okazał się niezłośliwy. Został bardzo szybko wykryty dzięki temu, że regularnie robi badania profilaktyczne, do czego zachęca też inne kobiety. Od dwóch lat bierze leki, które mają zapobiec ewentualnemu nawrotowi choroby. Carla ma dorosłego już syna Aureliena Enthovena, ale też 12-letnią córkę Julie. Podkreśla, że chce widzieć, jak dorasta. Jej siłą napędową jest też nowy biznes. Zajmuje się produkcją oliwy z oliwek i wina w posiadłości na południu Francji, którą kupiła wraz z trzema partnerami. 
Teraz w życiu zamierza robić wszystko z umiarem, działać mniej kompulsywnie. Korzystać z każdego dnia, ale na nieco innych zasadach niż w młodości.

Czytaj więcej

60-letnia Elle Macpherson wraca na wybieg. "Dobrze być znów w domu"



Źródła:

https://www.vanityfair.fr

Pochodzi z katolicko-żydowskiej włoskiej rodziny. Urodziła się w Turynie, ale od piątego roku życia mieszka we Francji. Jej matka  Marisa Borini– pianistka i ojciec Alberto Bruni Tedeschi – przemysłowiec i kompozytor (jak się później okazało, nie biologiczny) obracali się w artystycznym świecie, do którego od najmłodszych lat wciągali córkę. (Starsza przyrodnia siostra Valeria jest znaną aktorką, brat Virginio w 2006 roku zmarł na AIDS). Mająca dziś 56 lat Carla Bruni-Sarkozy zaczęła karierę modelki w wieku 19 lat. Przyznaje, że nie chciało jej się kontynuować nauki, a świat mody niezwykle ją interesował. „Byłam straszną uczennicą w szkole i nie nadawałam się na studia, więc postrzegałam modę jako okazję do natychmiastowego wejścia w świat dorosłych. Wpadłam w wir odpowiedzialności, całkowitej autonomii i ciągłej, oszałamiającej podróży” – wspomina. Bardzo szybko została doceniona w tej branży. „Pod koniec lat 80. istniały dwa typy dziewczyn: te z wybiegów i te z magazynów. Ja należałam do tej drugiej kategorii, ale kiedy wysłano mnie na casting do pokazów mody, poszło mi naprawdę dobrze. Pracowałam dla Chantal Thomass, Sonii Rykiel, Comme des Garçons, Claude'a Montany, Thierry'ego Muglera”.Później doszły kontrakty dla domów mody Chanel, Armaniego, Versace i innych sławnych kreatorów. Prowadziła też bujne życie towarzyskie, romansowała z wieloma światowej sławy artystami.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ludzie
Córka Nicole Kidman Sunday Rose zadebiutowała na wybiegu. Ma szansę na karierę w świecie mody?
Ludzie
Kobiety Bacteromica stawiają czoła współczesnemu wyzwaniu medycyny - lekooporności
Ludzie
Najpierw wojsko, później tron. Gdzie studiują europejskie księżniczki?
Ludzie
Naomi Campbell: nieprawidłowości w działaniu fundacji. Na co przeznaczano środki?
Ludzie
Przekładali termin kilka razy. Grecka księżniczka Theodora wzięła ślub