Meghan Markle tłumaczy, dlaczego publicznie mówi o swoich problemach psychicznych

Młodszy syn obecnego monarchy Wielkiej Brytanii oraz jego żona udzielili pierwszego od trzech lat wspólnego wywiadu. Jakie kwestie poruszyli i jak Meghan Markle tłumaczy potrzebę szczerych wypowiedzi na temat myśli samobójczych, których doświadczyła?

Publikacja: 06.08.2024 09:50

Meghan Markle uważa, że częścią procesu powrotu do zdrowia, jest możliwość szczerego wypowiadania si

Meghan Markle uważa, że częścią procesu powrotu do zdrowia, jest możliwość szczerego wypowiadania się na temat własnych, trudnych doświadczeń.

Foto: PAP/ABACA

Przed kilkoma laty, podczas niemal dwugodzinnej rozmowy z Oprah Winfrey, byli członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej poruszyli wiele dotkliwych dla nich kwestii, w tym brak ochrony mimo gróźb, jakie padały pod ich adresem, dywagacje dotyczące koloru skóry ich pierwszego dziecka, o które mieli pokusić się starsi rangą reprezentanci monarchii, jak również brak wsparcia finansowego dla dawnej pary książęcej, co Harry nazwał wprost „odcięciem od gotówki”. Nie zabrakło też informacji związanych z zaślubinami małżonków, które miały miejsce trzy dni przed oficjalną ceremonią, jak również wyjawienia przyczyn sprzeczki, do jakiej miało dojść między Meghan Markle a księżną Kate jeszcze w trakcie przygotowań do uroczystości.

Żona księcia Harry’ego przyznała też, że trudności, z jakimi borykała się, stając się częścią brytyjskiej rodziny królewskiej, negatywnie wpłynęły na jej stan psychiczny, czego skutkiem miały być myśli samobójcze, jakich regularnie doświadczała. Po trzech latach od kontrowersyjnego wywiadu, mieszkający obecnie w Stanach Zjednoczonych, byli już „royalsi”, przyjęli zaproszenie do kolejnego programu telewizyjnego, podczas którego ta ostatnia kwestia została poruszona ponownie. Jak Meghan Markle argumentuje potrzebę omawiania tak bolesnych doświadczeń przed wielomilionową publicznością i czy dostrzega w tym korzyści dla innych osób mierzących się z podobnymi problemami?

Czytaj więcej

Meghan Markle ostro o szerzeniu nienawiści w sieci

Nie wyjawiłam jeszcze całej prawdy

– Głęboko wierzę, że częścią procesu powrotu do zdrowia, jest możliwość szczerego wypowiadania się na temat własnych, trudnych doświadczeń. Z pewnością tak było w moim przypadku – wyznała była księżna Sussex podczas rozmowy z Jane Pauley w programie „CBS Sunday Mornings”. – Przyznam, że nie wyjawiłam dotąd całej prawdy na temat moich doświadczeń, natomiast nie chciałabym, aby ktokolwiek inny odczuwał to, co ja lub by rozważał scenariusze, które ja brałam pod uwagę. Nie życzę też nikomu, aby jego/jej problemy były bagatelizowane lub by nie dawano im wiary – dodała żona młodszego syna obecnego króla wielkiej Brytanii.

Ostatni zarzut stanowi nawiązanie do wyznania w 2021 roku, gdy Meghan Markle miała zwrócić się do przedstawicieli brytyjskiej rodziny królewskiej – określanych zbiorczą nazwą „instytucji” lub „firmy” – z prośbą o pomoc w kryzysie psychicznym, w jakim wówczas się znalazła. – Powiedziałam, że muszę udać się do specjalisty, ponieważ doświadczam trudności, których dotąd nie znałam. Powiedziano mi, że nie ma takiej możliwości, ponieważ nie byłoby to dobre dla wizerunku instytucji – wyznała w cytowanej rozmowie z Oprah Winfrey.

Czytaj więcej

Efekt Meghan Markle. Kolejne stylizacje księżnej przynoszą gigantyczne zyski markom odzieżowym

Dobry wygląd nie oznacza dobrego samopoczucia

Swoją potrzebę otwartego mówienia o kwestiach związanych z dobrostanem psychicznym, jak również o trudnościach doświadczanych na tym tle, mama 5-letniego Archie’go i 3-letniej Lilibet argumentuje potrzebą pomagania innym, którzy borykają się z podobnymi problemami. – Jeśli mówienie o tym, przez co przeszłam, może nakłonić kogoś do sięgnięcia po pomoc, to uważam, że warto było wykonać ten krok. Nie należy zakładać, że jeśli ktoś wygląda dobrze, to również czuje się dobrze – podkreśliła w trakcie rozmowy.

W ramach prowadzonej przez siebie fundacji Archewell Foundation, małżonkowie zainicjowali program „The Parents' Network”, mający na celu uświadamianie rodzicom, jakie zagrożenia czyhają na ich dzieci w wirtualnym świecie. – Uważam, że należy te kwestie naświetlać i prowadzić otwartą dyskusję na ten temat. Najprostszą metodą do zainicjowania takiej rozmowy jest spojrzenie na omawianą problematykę przez pryzmat własnego dziecka. Jeśli obserwujesz, jak twoje dziecko, które dotychczas było pogodne, powoli traci radość i entuzjazm, to życie całej rodziny ulega zmianie. Dopiero spojrzenie na to z perspektywy rodzica pozwoli podjąć odpowiednie działania i próbować znaleźć niezbędne rozwiązania – dodaje była księżna Sussex.

Łatwo przeoczyć sygnały

Powołując się na przykład własnych dzieci, byli członkowie rodziny królewskiej podkreślają, że jako rodzice pragną dla swoich pociech bezpieczeństwa. – Nasze dzieci są niesamowite. Wszystkie nasze wysiłki koncentrują się na tym, by je chronić. Mając świadomość zagrożeń związanych z korzystaniem z Internetu, widzimy, jak wiele jest do zrobienia, więc chcemy być częścią dobrej zmiany – podkreśliła Meghan Markle.

Małżonkowie wspólnie podkreślają, że to właśnie na rodzicach spoczywa niełatwa odpowiedzialność zadbania o bezpieczeństwo swoich pociech, często poświęcających zajęciom w świecie wirtualnym więcej czasu i uwagi niż kontaktom z najbliższymi. – Doszliśmy do takiego momentu, w którym to właśnie opiekunowie powinni odnotowywać pierwsze sygnały świadczące o tym, że z ich dziećmi dzieje się coś niepokojącego. Nawet najbardziej wnikliwym obserwatorom zdarzają się w takich kwestiach pomyłki oraz niedopatrzenia i niestety zbyt łatwo jest przeoczyć niepokojące objawy świadczące o tym, że najbliższe nam osoby borykają się z myślami samobójczymi. To jest przerażające – dodaje młodszy brat brytyjskiego następcy tronu.

Czytaj więcej

Meghan Markle zakłada nową firmę i wraca na Instagram

Wizyta w Kolumbii

Podczas gdy w przeszłości rodzice mogli odczuwać ulgę, wiedząc, że ich pociechy znajdują się tuż obok i nie grozi im niebezpieczeństwo, w obecnych czasach nawet przebywanie pod jednym dachem nie uchroni ich od zagrożeń wynikających z nadmiernego korzystania z mediów społecznościowych czy platform strreamingowych dostępnych online. – Możesz być w pokoju obok, podczas gdy twoje dziecko, mające nieograniczony dostęp do tabletu czy telefonu, popada w tarapaty, przed którymi nie możesz go uchronić. Zanim się zorientujesz, może się okazać, że najważniejsza dla ciebie osoba targnie się na swoje życie – zauważa były reprezentant rodziny królewskiej.

Tematykę bezpieczeństwa w sieci oraz dbałości o dobrostan psychiczny najbliższych osób, młodszy syn króla Karola III wraz z żoną zamierzają poruszać w trakcie oficjalnej wizyty w Kolumbii zaplanowanej na bieżący miesiąc. Na zaproszenie wiceprezydent kraju, Francii Márquez, wezmą udział w rozmowach z leaderami, młodzieżą oraz kobietami na temat cyberprzestępczości, zagrożeń wynikających z obecności w świecie wirtualnym oraz dramatycznych skutków, z jakimi wiążą się te zjawiska w świecie realnym.

Czytaj więcej

Meghan i Harry oczami artysty. Do kogo ich upodobnił?

Przynajmniej mamy siebie

W cytowanym wywiadzie z Oprah Winfrey, Harry przywołał przykład swojej matki, księżnej Diany, która od chwili wstąpienia do rodziny królewskiej stała się obiektem zainteresowania paparazzi na całym świecie. Walkę z ich natrętną obecnością toczyła samodzielnie, a heroiczna ucieczka przed tabunami ścigających ją fotografów, 31 sierpnia 1997 roku zakończyła się tragicznie. – My przynajmniej mamy siebie. Doceniam obecność mojej żony i choć borykamy się z podobnymi trudnościami co moja matka, to jednak pomagamy sobie nawzajem. Nawet nie chcę myśleć, przez co ona przechodziła, tocząc tę walkę w pojedynkę – skonstatował.

Mimo trudności, o jakich jego żona otwarcie powiedziała w obu wywiadach, małżonkowie nieustannie się wspierają, a na większości zdjęć dostępnych w mediach na całym świecie widać, jak czule trzymają się za ręce i tulą do siebie. Oby propagowane przez nich wartości oraz misja stworzonej przez nich fundacji pomagały stworzyć lepszy świat online.

Źródła:
https://www.bbc.com/
https://archewell.org/
https://www.vanityfair.com/

Przed kilkoma laty, podczas niemal dwugodzinnej rozmowy z Oprah Winfrey, byli członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej poruszyli wiele dotkliwych dla nich kwestii, w tym brak ochrony mimo gróźb, jakie padały pod ich adresem, dywagacje dotyczące koloru skóry ich pierwszego dziecka, o które mieli pokusić się starsi rangą reprezentanci monarchii, jak również brak wsparcia finansowego dla dawnej pary książęcej, co Harry nazwał wprost „odcięciem od gotówki”. Nie zabrakło też informacji związanych z zaślubinami małżonków, które miały miejsce trzy dni przed oficjalną ceremonią, jak również wyjawienia przyczyn sprzeczki, do jakiej miało dojść między Meghan Markle a księżną Kate jeszcze w trakcie przygotowań do uroczystości.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ludzie
Claudia Schiffer wprowadza córkę Clementine Vaughn do świata mody. "Jak siostry"
Ludzie
Jodie Foster z pierwszą nagrodą Emmy: Miłość plus praca równa się sztuka
Ludzie
Starsza córka byłego prezydenta USA rozpoczyna karierę w branży filmowej
Ludzie
Nagrody Muzyczne MTV rozdane. Taylor Swift przekroczyła kolejne granice
Ludzie
Ostatni taniec w Hollywood. Dlaczego Kathy Bates rezygnuje z zawodu