Paulina Holtz nagrodzona Złotym Głosem w kategorii Najlepsza Lektorka

Uwielbiam nagrywać książki - mówi Paulina Holtz, aktorka teatralna, telewizyjna i filmowa, która po raz drugi z rzędu została nagrodzona podczas uroczystej gali Pick a Voice nagrodą Złoty Głos w kategorii Najlepsza Lektorka według wydawców audiobooków.

Publikacja: 27.02.2025 13:43

Paulina Holtz nagrała prawie 200 audiobooków, dubbinguje także seriale, bajki, gry.

Paulina Holtz nagrała prawie 200 audiobooków, dubbinguje także seriale, bajki, gry.

Foto: Albert Zawada

- To dla mnie zaszczyt, niesamowite wyróżnienie. Praca lektorki jest pracą niezbyt widoczną, nie buduje jakiegoś szczególnego prestiżu, nie dotyczy osób z pierwszych stron gazet, a dla wielu ludzi to zajęcie, które daje ogromną przyjemność i zasługuje na rozpoznawalność, zwłaszcza, że staje się coraz bardziej popularne. I choć jest to dosyć specyficzny odłam zawodu aktorki, trochę inny, mniej widoczny, to nawet powiedziałabym, że czasem jest bardziej wymagający - mówi Paulina Holtz.

Nagrała prawie 200 audiobooków, dubbinguje także seriale, bajki, gry. Jej pierwszym lektorskim projektem była trylogia Lisy See. „To było bardzo dawno temu. Pamiętam, że nagrywaliśmy to z Piotrem Kuśmierkiem w studio, które nie było studiem audiobookowym, ale muzycznym. Wtedy po raz pierwszy w ogóle zetknęłam się z taką formą. Potem miałam chwilę przerwy, a następnie stałam się głosem Agathy Raisin i całej dwudziestokilkutomowej serii, która była do odsłuchania na Storytel. I tak naprawdę od tego na poważnie zaczęła się moja przygoda z audiobookami” - wspomina. „Jak zaczęłam czytać Agathę, okazało się, że całkiem nieźle mi to idzie. Dostawałam kolejne zlecenia, w tym czasie rynek audiobooków się rozrastał, było coraz większe zapotrzebowanie na lektorów”.

Paulina Holtz i jej praca lektorki

Paulina Holtz zaznacza, że praca ta różni się od typowej pracy aktorskiej. „To coś pomiędzy dubbingiem, radiem a sceną, gdzie trzeba umieć połączyć i pokazać, trochę namalować świat, o którym się czyta. Ale nie można tego zrobić zbyt wyraziście. To musi być delikatne, taki szkic piórkiem, głosem, bo jednak praca lektora to taka praca w tle. Musimy opowiadać ludziom historie, ale nie wybijać swojego aktorstwa na pierwszy plan. To też paradoksalnie praca bardzo wymagająca fizycznie, bo trzeba umieć pracować głosem, umieć odciąć go od ruchu ciała. Nagrywając książki trzeba nauczyć się rozluźniania mięśni, bo po pięciu godzinach nagrywania język i wszystkie mięśnie poruszające aparatem mowy są zwyczajnie zmęczone, gardło jest obciążone. To dla mnie trochę inny wymiar pracy, ale jest to niezwykle przyjemne, że także w ten sposób mogę opowiadać historie, nie tylko na scenie, ale także do ucha słuchaczy.”

Czytaj więcej

Paulina Holtz fotografuje koleżanki i kolegów aktorów. "Co poszło nie tak"

Paulina Holtz: łączę w życiu wiele ról, jak wszystkie kobiety

Na scenie zadebiutowała jako 10-latka rolą Pazia w spektaklu „Romeo i Julia” w reżyserii Andrzeja Wajdy w warszawskim Teatrze Powszechnym. Sławę w wieku 19 lat przyniosła jej rola Agnieszki Lubicz w telenoweli „Klan”. Ukończyła Wydział Aktorski Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie i po studiach związała się z Teatrem Powszechnym. Obecnie występuje w różnych – od Teatru Polonia, przez Och-teatr, Teatr Kamienica, Capitol po wiele niezależnych przedstawień. Za nią chociażby premiera spektaklu wyprodukowanego przez Annę Muchę pod tytułem „Nadzieja”, z którym jeździ po całej Polsce. Aktualnie w warszawskim teatrze Komedia przygotowuje się do premiery „Snu Nocy Letniej” w reżyserii Michała Zadary. „To jest totalna przygoda! Każdy z aktorów i aktorek gra po kilka ról, uwielbiam tę pracę, ale chwilowo mogę skupić się tylko na tym, bo wymaga to naprawdę dużo energii. Stąd chociażby audiobooki zostały odłożone na chwilę. Cały marzec planuję nagrywanie kilku książek, bo wydawcy czekają. Jeśli więc chodzi o moje życie zawodowe, to zawsze tak jest, że wszystko się kumuluje (śmiech)” - mówi aktorka. Właśnie ogłoszono, że dołączy także do obsady serialu „Na Wspólnej”.

Na Instagramie pisze o sobie: aktorka, lektorka, fotografka, mama, kobieta, weganka. W życiu łączy wiele ról i wydaje się, że ciągle jej mało, że ciągle znajduje nowe zainteresowania i zajęcia. Kiedyś napisała nawet książkę o jodze. „Jak każda kobieta łączę te wiele bardzo różnych ról w życiu. Aktorka i lektorka to mój zawód. Fotografia jest pasją, której poświęcam czas, kiedy mam na to ochotę, potrzebę, wolną chwilę. Mamą jest się na pełen etat i to jest po prostu coś, co jest. Ciężko mówić tu o roli – to po prostu życie (śmiech)”.

Czytaj więcej

Córka Beaty Tyszkiewicz o życiu w Szwajcarii: Bogaci czy biedni – wszyscy mamy takie same widoki

Przyznaje, że to pasja i zakochiwanie się w nowych rzeczach napędzają ją do działania. Z domu akurat wydaje się, że wyniosła miłość do aktorstwa. Jest bowiem córką filmowca Witolda Holtza i aktorki Joanny Żółkowskiej. „Życie z pasją i z pasji jest ogromnie ważne. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że najważniejsze. Pasja nadaje życiu kolor, sprawia, że codzienność jest weselsza. Motywuje mnie podążanie za czymś czego jeszcze nie umiem, nie znam. W moim zawodzie ma to miejsce w mikro skali, bo każda rola to odkrywanie czegoś nowego, ale też w skali makro całego mojego życia, gdzie moi przyjaciele i znajomi twierdzą, że posiadanie wielu pasji jest moją domeną. A że często się nudzę, to ciągle szukam nowych wyzwań. Myślę o sobie, że jestem taką renesansową duszą. Dobrze mi z tym".

- To dla mnie zaszczyt, niesamowite wyróżnienie. Praca lektorki jest pracą niezbyt widoczną, nie buduje jakiegoś szczególnego prestiżu, nie dotyczy osób z pierwszych stron gazet, a dla wielu ludzi to zajęcie, które daje ogromną przyjemność i zasługuje na rozpoznawalność, zwłaszcza, że staje się coraz bardziej popularne. I choć jest to dosyć specyficzny odłam zawodu aktorki, trochę inny, mniej widoczny, to nawet powiedziałabym, że czasem jest bardziej wymagający - mówi Paulina Holtz.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ludzie
Catherine Deneuve: Nie znoszę konwenansów, gwiżdżę na to, co powiedzą inni
WSPOMNIENIA
Roberta Flack – legenda soulu i R&B marzyła o nieco innej karierze
Ludzie
Margaret Qualley przypłaciła zdrowiem rolę w „Substancji”. „Zmiany trudne do wyleczenia”
Ludzie
Scarlett Johansson ofiarą technologii AI. Wzywa rząd USA do ograniczenia jej użycia
Ludzie
Taylor Swift wygwizdana na Super Bowl. Donald Trump triumfuje: Świat się naprawia
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”