Reklama

Reklama jeansów ze Sydney Sweeney wywołała burzę. „Niepokojące konotacje”

Nowa kampania reklamowa marki American Eagle z aktorką Sydney Sweeney w roli głównej miała przyciągnąć uwagę młodego pokolenia, zbudować medialny szum i odbudować notowania marki po trudnym kwartale finansowym. Wszystko wskazuje na to, że cel został osiągnięty – ale w sposób, którego nikt nie przewidział.

Publikacja: 30.07.2025 13:39

Hasło przewodnie kampanii American Eagle „Sydney Sweeney has great jeans” opiera się na grze słów.

Hasło przewodnie kampanii American Eagle „Sydney Sweeney has great jeans” opiera się na grze słów.

Foto: PAP/Newscom

Hasło przewodnie kampanii „Sydney Sweeney has great jeans” opiera się na grze słów: jeans (dżinsy) i genes (geny). W jednej z wersji reklamy aktorka wygłasza kwestię o dziedziczeniu cech takich jak kolor włosów, osobowość i oczy, po czym kamera zbliża się na jej niebieskie oczy, a ona podkreśla: „My jeans are blue”. Dla części widzów była to jedynie sprytna, choć może nieco banalna gra słów. Jednak wielu komentatorów uznało, że w kontekście aktorki o blond włosach i jasnej karnacji, odwoływanie się do „wspaniałych genów” nabiera niepokojących konotacji. W mediach społecznościowych pojawiły się oskarżenia o nawiązania do eugeniki, białej supremacji, a nawet do symboliki związanej z ruchem MAGA i retoryką skrajnej prawicy Stanów Zjednoczonych.

Brak różnorodności i siła symboli

Kampania została również skrytykowana za brak etnicznej różnorodności – zarówno w warstwie wizualnej, jak i kreatywnej. Dla wielu odbiorców niepokojące było to, że żadna z wersji reklamy nie uwzględnia innych niż biały typ urody, co w zestawieniu z odniesieniami do genetyki zostało odebrane jako niepokojące uproszczenie. Dr Anastasija Kārkliņa Gabriel, ekspertka ds. komunikacji kulturowej, zauważyła w swojej publikacji na portalu LinkedIn, że kampania wykorzystuje symbole i język, które mają długą historię w promowaniu idei czystości rasowej. „Pomyślcie trochę o ideologicznych założeniach zakodowanych w mediach, które konsumujecie i o tym, co tak naprawdę jest tutaj sprzedawane. To nie tylko sprzedaż dżinsów. To kampania reklamowa mocno zakorzeniona w ideologii białej Ameryki”- zaapelowała.

Czytaj więcej

Wyjątkowa metamorfoza Sydney Sweeney. Jak się zmieniła do roli zawodniczki boksu?

Sydney Sweeney w reklamie American Eagle: seksualizacja i echo przeszłości

Szczególne emocje wzbudziły również sceny z reklamy, które – zdaniem części odbiorców – powielają znane od dekad schematy uprzedmiotowienia kobiecego ciała. Sweeney pojawia się w pozach nacechowanych seksualnie, leży na podłodze, a wszystko to w otoczeniu dżinsów promowanych jako „limitowana edycja”. Choć aktorka jest dorosła i znana z ról odważnych, odbiorcy zwrócili uwagę na podobieństwo kampanii do jednej z najbardziej kontrowersyjnych reklam w historii mody.

Reklama
Reklama

W 1980 roku 15-letnia Brooke Shields wystąpiła w kampanii Calvina Kleina, mówiąc w spocie: „You wanna know what comes between me and my Calvins? Nothing” ("Chcesz wiedzieć, co stoi między mną a moimi Calvinami? Nic”). Reklama, w której młoda aktorka prezentowała się w obcisłych dżinsach, natychmiast  uznano za taką, która seksualizuje nieletniej. Choć Shields sama przyznała po latach, że nie rozumiała wówczas dwuznaczności wypowiedzi, jej wizerunek na długo stał się symbolem debaty o granicach wykorzystywania seksualności w reklamie. Podobieństwa z kampanią American Eagle – zarówno stylistyczne, jak i retoryczne – są uderzające. Krytycy wskazują, że mimo upływu ponad czterech dekad, schemat pozostał ten sam: kobieta jako nośnik estetyki, której istotą jest atrakcyjność dla męskiego oka. Współczesne standardy odbioru społecznego są jednak inne – i reakcja publiczności wyraźnie to pokazuje.

Wcześniejsze kontrowersje: mydło z wodą po kąpieli

To nie pierwszy raz, gdy marketingowy projekt z udziałem Sydney Sweeney wywołuje poruszenie. Kilka miesięcy wcześniej aktorka wypuściła wraz z producentem kosmetyków dla mężczyzn, limitowaną edycję mydła zatytułowaną „Bathwater Bliss”, którego skład – jak głosiła kampania – zawierał wodę z jej kąpieli. Produkt sprzedawany był jako ironiczna odpowiedź na żarty krążące w internecie, ale wielu odbiorców odebrało akcję jako przekroczenie granic prywatności i uprzedmiotowienia. Nie zmienia to faktu, że wszystkie egzemplarze produktu wyprzedały się błyskawicznie.

Czytaj więcej

Sydney Sweeney w "rzeźbionym" topie. Moda na te ubrania rośnie w siłę

Niedopowiedziany wymiar społeczny kampanii American Eagle

Mało kto zauważył, że kampania miała też cel charytatywny. Dochód ze sprzedaży „The Sydney Jean” zostanie w całości przekazany organizacji Crisis Text Line, oferującej wsparcie osobom doświadczającym przemocy domowej. Symbol motyla, obecny na kieszeni dżinsów, ma przypominać o ofiarach przemocy i konieczności społecznego wsparcia. Problem w tym, że w warstwie wizualnej i narracyjnej kampanii ten aspekt niemal nie istnieje. Dla wielu odbiorców informacja o celach społecznych była całkowicie niezauważalna – zatopiona w estetyce, która skupiała się na wyglądzie, a nie przekazie. Pojawiły się głosy, że taka narracja dewaluuje autentyczność kampanii i budzi pytania o priorytety twórców.

Reakcje i konsekwencje na kampanię American Eagle z  Sydney Sweeney 

Do dziś ani American Eagle, ani sama Sydney Sweeney nie odniosły się do kontrowersji publicznie. Mimo to kampania przyniosła firmie wymierne korzyści – notowania giełdowe firmy i zainteresowanie marką wzrosły, a Sweeney kolejny raz znalazła się w centrum popkulturowej uwagi. Czy to oznacza, że kontrowersja była zaplanowana? Trudno jednoznacznie ocenić. W erze rosnącej polaryzacji kulturowej granice między ironią, prowokacją a nieświadomym przekroczeniem stają się coraz mniej wyraźne. 

Reklama
Reklama

Źródła:
https://www.nbcnews.com/
https://www.vogue.com/
https://www.nytimes.com/
https://www.linkedin.com/

Hasło przewodnie kampanii „Sydney Sweeney has great jeans” opiera się na grze słów: jeans (dżinsy) i genes (geny). W jednej z wersji reklamy aktorka wygłasza kwestię o dziedziczeniu cech takich jak kolor włosów, osobowość i oczy, po czym kamera zbliża się na jej niebieskie oczy, a ona podkreśla: „My jeans are blue”. Dla części widzów była to jedynie sprytna, choć może nieco banalna gra słów. Jednak wielu komentatorów uznało, że w kontekście aktorki o blond włosach i jasnej karnacji, odwoływanie się do „wspaniałych genów” nabiera niepokojących konotacji. W mediach społecznościowych pojawiły się oskarżenia o nawiązania do eugeniki, białej supremacji, a nawet do symboliki związanej z ruchem MAGA i retoryką skrajnej prawicy Stanów Zjednoczonych.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Ludzie
Scarlett Johansson najbardziej dochodową aktorką wszech czasów. Ile zarobiły jej filmy?
WSPOMNIENIA
Odeszła Joanna Kołaczkowska. Rozśmieszała, ale nie udawała, że życie ją rozpieszczało
Ludzie
Norweska księżniczka Ingrid Alexandra wyjeżdża do Australii. Nie wszystkim się to podoba
Ludzie
„Żyję z mężczyzną, nie z artystą”. Monica Bellucci o dojrzałości w pracy i sferze prywatnej
Ludzie
„Nie jesteś w stanie funkcjonować jak dawniej”. Trudne wyznanie księżnej Kate na temat choroby
Reklama
Reklama